Pierwszy singiel z nowej płyty Gienka Loski

[Dziadek Władek]

[...]
A gitarzysta bardzo fajny, świetne wibrato i konkretne podciągnięcia, czyżby grubsze struny?
[...]

Makarowa gitara bardzo "mięsiście" brzmi... dżwięki mocne, zdecydowane...
Chciałbym kiedyś Was obu razem posłuchać... może choć jam jakiś?...

[StS]

Nie słuchałem całej płyty, ale nawiązując do tematu uważam, że ten singiel to beznadzieja.

[Indianerka]

Nie słuchałem całej płyty, ale nawiązując do tematu uważam, że ten singiel to beznadzieja.

Ten singiel to chyba najsłabszy punkt płyty. Ale przesłuchuję dzisiaj całość już trzeci raz i bardzo mi się podoba

[MuZzY-k]

Przesłuchałem całości. Kompozycyjnie jest raz lepiej, raz słabiej...generalnie podoba mi się.
Co do brzmienia, tu już się mogę czepiać, jak dla mnie "plaskate" i chórki obrzydne (najlepsze chórki, Gienek robi sobie sam).
Singiel, singlowy...taki ma być, wpada w ucho i już ludzie w komórkach w tramwaju słuchają

[rocken]

Album Gienek Loska Band — "Hazardzista" uzyskał status Złotej Płyty w Polsce. Oznacza to, że płytę zakupiło już 15 tysięcy fanów.

Źródło: onet.pl

[RafałS]

Album Gienek Loska Band — "Hazardzista" uzyskał status Złotej Płyty w Polsce. Oznacza to, że płytę zakupiło już 15 tysięcy fanów.

Ściślej: oznacza to, że tyle lub więcej płyt sprzedało się lub przynajmniej trafiło do sklepów. Część tych sklepów bierze płyty w komis i potem zwraca, co trochę zawyża dane. Ale myślę, że sprzedaż "Hazardzisty" powinna być niezła (jak na nasze dzisiejsze warunki), bo album ma dobry tytuł i jeszcze lepszą promocję. W Gdańsku oblepionych było wiele przystanków tramwajowych.

[RockOnCellBlock]

Najlepiej jest narzekać. "Oczekiwałem czegoś innego, to jest słabe!", "gdzie jest blues?!", "co to, jakieś tandetne reggae?!".
Oprócz chórków, które brzmią wyjątkowo syntetycznie.. nie wiem, czego tu się można przyczepić.
To, że nie słuchamy tego w kółko nie oznacza, że jest to straszne.
Coraz bardziej irytuje mnie podejście typu: nie podoba mi się, to znaczy, że jest do dupy, bo ja jestem znawcą.
Ja też nie jestem zachwycona tym "w jedną stronę", nie słuchałabym sobie tego z rana na rozkręcenie... ale nie uważam, żeby było to słabe nagranie.
Nie wiem, co waszym zdaniem jest słabe.
"Drze papę, a nie śpiewa"? Pokażcie mi lepszych wokalistów w Polsce.

Płyty jeszcze nie mam i chcę ją nabyć na koncercie, więc chyba jeszcze trochę poczekam...

[Paweł Stomma]

Jednak wbrew zapowiedziom, parę słów krytyki napiszę. Jakiś czas upłynął i na mojej playliście próbie czasu oparły się: Pieśń Emigranta, W jedną stronę bilet i Dziewczyna z Kielc. Są razem na płycie, więc tak słucham, natomiast kolejność taka jak podałem (w rankingu) .
Pieśń Emigranta - podtrzymuję moją opinię, jeszcze mi sie nie przejadła. Muzyka trochę przypomina mi momentami Uriah Heep (którego słuchałem w podstawówce i nie powróciłem potem) ale w połączeniu z tekstem znakomicie sie broni.
W jedną strone bilet - z czasem "wyładniał". Na początku go przewijałem, teraz słucham. Reggae nie lubię za bardzo, ale to przeciez tylko piosenka w takim rytmie, a nie żadne reggae, prawda?
Dziewczyna kielecka - jeszcze słucham, ale sie już opatrzyła trochę.
Reszty nie włączam.
Natomiast chciałem jeszcze o produkcji, bo moim zdaniem fatalna i coraz bardziej mnie razi, o ile to w ogóle możliwe. Wszystko popodciągane dynamicznie i popchniete do przodu, a w związku z tym b. płaskie. Trudno nawet powiedzieć, jak oni tam graja, bo kompletny jest brak jakichkolwiek planów dźwiekowych. PrZypomina to rysunek rozsmarowany na szybie b. blisko oczu. Wszystko blisko, a z tyłu - pusto.
Fatalnie brzmi też wokal Genka. Tzn. sam w sobie on brzmi dobrze, sprawdziłem w różnych miejscach, ale kompresor użyty tu niepotrzebnie eksponuje ściśnięte gardło i sprawia, że Genkowi momentami "widać migdałki". Szkoda! Wydaje mi sie, na moje amatorskie ucho, że do tego typu wokali, brudnych itd. lepiej sprawdziłby sie sam limiter i nie wyciągałby tego gardła tak. Ale może to bzdury...?
W każdym razie i tak często mam przed oczami wizję ukrzyzowanych, na drodze do Londynu, "Jezusików i Światowidów" co w połączeniu z białoruskim akcentem Genka, bardzo celnie i sugestywnie wyraża los słowiańskich emigrantów w tej sterylnej "europejskiej europie". Na moje odczuwanie oczywiście.

[RockOnCellBlock]

Zgadzam się w dużej mierze z Pawłem, jesli chodzi o kwestię realizatorską. Płyta nie brzmi zbyt dobrze, myślałam, że duże firmy stać na pożądną realizację, a tutaj wszystko jest płaskie, płytkie...
No i podtrzymuje: płaskie, syntetyczne chórki.

Nie można się jednak, moim zdaniem, przyczepiać niczego ze strony artystów. Źle grają? Źle śpiewają? Ja tego lepiej nie zrobię, są lata świetlne ode mnie, podoba mi się to, co robią, tyle, że na koncertach brzmi to lepiej, bo realizator dźwięku, choć bierze mniej, niż ten z Sony Music, potrafi wyciągnąć fajne rzeczy z muzyki.

Przypuszczam, że zespół wolałby inne brzmienie płyty... a nawet jeśli nie, to widać, taki był ich zamiar artystyczny.

Muzycznie - super, wykonania - super, może nie oszalałam, ale poziom jest wysoki.
Tylko ten płaski dźwięk, no ja p....

[rocken]

Też pisałem o realizacji nie do końca trafionej w moim odczuciu bo pierwszych przesłuchaniach tej płyty mi najbardziej coś z proporcjami instrumentów nie leży w tej płycie.

Najdziwniejsze że z tego co pamiętam w opisie płyty jest informacja że mastering wykonał czołowy polski producent Marcin Bors.

U mnie płyta leży w samochodzie i jeśli po nią sięgam to zauważyłem że słucham tylko: "Dziewczyna z Kielc" "Pieśń emigranta" "Hazardzista" czasem "Paszport"

[rocken]

Reggae nie lubię za bardzo, ale to przeciez tylko piosenka w takim rytmie, a nie żadne reggae, prawda?

A macie tam przecież w Czewie fajnie bujających Habakuków no trochę dziwne że nie lubisz reggae

[Paweł Stomma]

Reggae nie lubię za bardzo, ale to przeciez tylko piosenka w takim rytmie, a nie żadne reggae, prawda?

A macie tam przecież w Czewie fajnie bujających Habakuków no trochę dziwne że nie lubisz reggae

Kiedyś dużo słuchałem. A Jarek i Krzysiek z Habakuka to przecież w Muddy Water zaczynali czy grywali. ALe jakoś z wiekiem mi przeszło! Jak leci fajne, to nie wyłącze, ale specjalnie nie włączę.

[rocken]

A wracając do płytki GLB to mimo że Gienek odłożył na bok gitarę i gra znowu z Makarem i z całym szacunkiem dla Makara brakuje mi na tej płycie jak również i w odsłonach koncertowych drugiego równie sprawnego gitarzysty.

A może po prostu za dużo słucham The Black Crowes i podświadomie chciałbym aby granie GLB było takim odpowiednikiem braci Robinson

[leszekblues]

Skoro jest klawisz to po co druga gitara

W przypadku realizacji płyty moze jest tak ze....
Dostarczcie nam gotowy produkt a my skoro juz musimy to wydamy Wam ją tak jak dostaniemy
Koszty mniejsze nieprawdaż?

[rocken]

Skoro jest klawisz to po co druga gitara

W Black Crowes jest klawisz, dwie gitary i jest bardzo dobrze

[B&B]

A wracając do płytki GLB to mimo że Gienek odłożył na bok gitarę i gra znowu z Makarem i z całym szacunkiem dla Makara brakuje mi na tej płycie jak również i w odsłonach koncertowych drugiego równie sprawnego gitarzysty.

Po prostu brakuje ci składu z SevenB

[Paweł Stomma]

Skoro jest klawisz to po co druga gitara

W Black Crowes jest klawisz, dwie gitary i jest bardzo dobrze

A w Led Zeppelin nie ma...

[leszekblues]

W Dzemie taki sam skład
W Gov"t mule podobny poza osobnym wokalem

Taki sam w Gangu Olsena

[rocken]

Skoro jest klawisz to po co druga gitara

W Black Crowes jest klawisz, dwie gitary i jest bardzo dobrze

A w Led Zeppelin nie ma...

ps. akurat za LZ nie przepadam

[Paweł Stomma]

Skoro jest klawisz to po co druga gitara

W Black Crowes jest klawisz, dwie gitary i jest bardzo dobrze

A w Led Zeppelin nie ma...

ps. akurat za LZ nie przepadam

No to jeszcze: Jimi, Cream, Cactus, Mountain, Beck Bogert Appice, Black Sabbath, StevieRay, Johny Winter, Bonamassa, bodajże Mayer? To tak pierwsze z brzega..

Ja to w ogóle gitarzystów oceniam po tym, jak sobie radza w trio. Kiedy:
- Nie możesz grać wszystkiego co chcesz, tylko rzeczy, które w takiej konfiguracji zabrzmią
- Musisz czasem "sam sobie zaakompaniować"(burdony, sąsiednie struny, atak, ogrywanie czasem jakiegoś akordu itd.)
- Musisz umieć przykuć uwagę i być wystarczająco kreatywny, żeby nie znudzić

[rocken]

Tak Pawle lubie też kapele w formule power trio ale dla GLB myśle że to nie pasuje

ps. ale fakt że np. Warren Haynes Band i KWS na jedną gitare wypada równie świetnie

[leszekblues]

Skoro jest klawisz to po co druga gitara

W Black Crowes jest klawisz, dwie gitary i jest bardzo dobrze

A w Led Zeppelin nie ma...

ps. akurat za LZ nie przepadam

No to jeszcze: Jimi, Cream, Cactus, Mountain, Beck Bogert Appice, Black Sabbath, StevieRay, Johny Winter, Bonamassa, bodajże Mayer? To tak pierwsze z brzega..

Ja to w ogóle gitarzystów oceniam po tym, jak sobie radza w trio. Kiedy:
- Nie możesz grać wszystkiego co chcesz, tylko rzeczy, które w takiej konfiguracji zabrzmią
- Musisz czasem "sam sobie zaakompaniować"(burdony, sąsiednie struny, atak, ogrywanie czasem jakiegoś akordu itd.)
- Musisz umieć przykuć uwagę i być wystarczająco kreatywny, żeby nie znudzić

Mayer no zalezy jaki skład
Często 3 gitary

Cał;e zycie grałem na jedna gite
I zawsze mi brakowało drugiej
Sa rzeczy których niue da sie zagrac tak jaby sie chciało tylko jedna gitarą
Tu nie widze problemu
Jest klawisz i jest ok
No nie wiem jak live wpyada skład , bo nie słyszałem
Makar ma soczyste brzmienie w koncu
Mi sie podoba
A jak ktos chce miec przstrzen to dwie kolumnu z przodu i dwie z tyłu postawic

[RockOnCellBlock]

Jak już tak porównujemy...
To mi brakuje tutaj saksofonu.. na wszystkich płytach Ornetta Colemana jest... tutaj też bym go widziała. Wręcz - jest niezbędny i bardzo żałuje, że go zabrakło.

[Przemo Czaja]

Miałem okazję posłuchać "na żywo" i również mam pozytywne odczucia - może i nie jest to bardzo odkrywcze, ale może się podobać i jakiś powiew świeżości się czuje. Zgadzam się tylko w całej rozciągłości ze stwierdzeniem, że gitara jest zbyt cicho - słychać, ale w solówkach brakuje "kopa"

[rocken]

Tu jest informacja pod co był robiony mastering

http://nocoty.pl/title,Menadzer-Loski-o ... caid=6d972

[B&B]

No bez jaj rocken - to jest bicie piany, a nie jakieś istotne informacje

[rocken]

No bez jaj rocken - to jest bicie piany, a nie jakieś istotne informacje

Przy promocji medialnej ogólnopolskiej niestety chyba obecnie takie informacje i sensacje to podstawa strategii promocji...

[Maniol HIGHWAY]

http://muzyka.wp.pl/ankieta.html?pid=14 ... lResults=1

[Paweł Stomma]

http://muzyka.wp.pl/ankieta.html?pid=14083195&showPollResults=1

No proszę! Nawet Glacę wykosił...

[bloom]

A tak w ogóle...taka ciekawostka:
ostatnio robiłem z Bandem Gienka krótki materiał, wiecie jaką wytypowali dzisiątkę swoich ulubionych albumów wszechczasów?

10. Free - Fire And Water (1970)

9. Creedence Clearwater Revival - Cosmo's Factory" (1970)

8. Black Crowes - The Southern Harmony and Musical Companion (1992)

7. The Allman Brothers Band - Allman Brothers Band (1979)

6. Lynyrd Skynyrd - Second Helpin (1974)

5. Aerosmith - Pump (1974)

4. Metallica - Master of Puppets (1986)

3. AC/DC Highway to Hell (1979)

2. Deep Purple - Deep Purple in Rock (1970)

1. Led Zeppelin - 3 (1970)