LOS AGENTOS "Poza horyzont"

Chcecie podzielić się z innymi Waszymi odczuciami co do nowej lub ulubionej przez Was płyty? Oto miejsce dla Was!

Moderator: mods

Postautor: B&B » października 5, 2011, 1:35 pm

karambol pisze:
B&B pisze:Zabieram się w końcu za przesłuchanie "Poza horyzont" i zachciało mi się rzucić okiem na to, co do tej pory forumowicze zrecenzowali - a tu nic! Tu nie ma żadnej recenzji :shock:
Może nowy admin zrobi porządek i przeniesie to do... newsów? A jak ktoś w końcu jednak napisze na forum recenzje to założy temat ponownie 8)

Wstrzymam się z interwencją bo skoro zabierasz się do przesłuchania płyty to za chwilę będzie twoja recenzja :)

Wykpiłeś się Waszeć! No ale może masz rację... żebyś tylko nie żałował :lol:

Najpierw ustalmy, dlaczego w ogóle zajmujemy się tą płytą (nie tylko tutaj, także np. w najnowszym numerze TB)? Bo bluesowa? Nie. Bo wybitna? Nie. Zajmujemy się nią... z rozpędu ;) (Z rozpędu LA może nawet z tym repertuarem zagra na Rawie, ale to już inna bajka...)

I jeszcze jedno - zabieg formalny pod nazwą "Chronosy" zupełnie mnie nie przekonuje - jak dla mnie niczego nie wnosi do całości, nie widzę "koncepcji" - pokazuje jedynie duży potencjał kompozytorski i aranżacyjny Andrzeja Serafina. Co i tak można zauważyć słuchając "normalnych" utworów na tej płycie.

Pierwsze utwory są jazzujące i mogłyby być całkiem przyjemne, ale niestety wokal i harmonijka psują mi tu całą przyjemność. Od samego początku twierdziłem, że ten wokal nie jest stworzony do bluesa. Do jazzu prędzej, ale mamy tu przypadek kłopotów z dolnymni rejestrami - im niżej tym wokalistka mniej śpiewa a więcej melo-deklamuje przechodząć ostatecznie do deklamacji i sądzę, że wynika to z ograniczeń głosu a nie z zamierzeń artystycznych. I nie podoba mi się to. Co do harmonijki to gra ona tu baaardzo prosto (co oznacza, że właściwie mogłoby jej tu wcale nie być) i ma plastikową barwę - jednym słowem psuje cały jazzujący nastrój. Znakomicie wypadają zaś instrumentalne fragmenty z solo na wibrafonie i gitarze.

Utwory Niny Simone zrobione są z bardzo fajnymi aranżami, ale nie mogłem się tym do końca zachwycić z powodu... wymowy angielskiego przez Bożenę Mazur. No tak, tak, wiem że poprawnie, bez błedów, zrozumie i Anglik i Francuz ale jest to tak twarde i nienaturalne, że mnie kompletnie dekoncetruje.

Środkowa część płyty to 2 utwory o bardzo pokręconej (lub jak kto woli - eklektycznej) stylistyce, gdzie znajdziemy też zapowiadane fragmenciki neopsychodelii i flamenco. Epatują niespotykanymi na co dzień aranżacjami, ale czy będziemy chcieli do nich wracać? Ja niekoniecznie...

I wreszcie pod koniec płyty znajdziemy smaczne rodzynki. "Nocny łowca" to dla mnie najlepszy utwór, z największym rozmachem, z fajnym motywem no i świetnym saksofonem (Władek Wiater). "To jesień, to jesień" to ładna piosenka z sympatyczną egzotyczną aranżacją a wokal wreszcie pasuje jak trzeba do stylu i melodii. Szkoda tylko, że harmonijka nie wnosi więcej...

Podsumowanie: widać że wyobraźnia muzyczna Andrzeja Serafina aż kipi, ale w tym składzie pewnych barier się nie przeskoczy.
Awatar użytkownika
B&B
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7225
Rejestracja: października 9, 2005, 10:14 pm
Lokalizacja: spod warmińskiego lasu...

Postautor: Dziadek Władek » października 6, 2011, 10:55 am

B&B pisze:[...] I jeszcze jedno - zabieg formalny pod nazwą "Chronosy" zupełnie mnie nie przekonuje - jak dla mnie niczego nie wnosi do całości, nie widzę "koncepcji" [...]

Wiesiu, koncepcja jest - i to bardzo wyraźna! To po prostu mikropreludia do następujących po nich utworów. Ewidentnie! :)

B&B pisze:[...] Co do harmonijki to gra ona tu baaardzo prosto (co oznacza, że właściwie mogłoby jej tu wcale nie być) [...]

Sugerujesz, że proste melodie bazujące na brzmieniu i współbrzmieniu to nikomu niepotrzebne śmieci?... :shock: :?
Trochę tego mamy w kilkusetletnim dorobku kulturalnym ludzkości... ;)
Władek Pękała
" - Blues?... Jest tam, gdzie go słyszysz..."
Awatar użytkownika
Dziadek Władek
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 18532
Rejestracja: listopada 24, 2009, 10:48 am
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: apollo » października 7, 2011, 12:25 am

Mnie płyta się podoba, choć podpisałbym się pod niektórymi uwagami Wieśka (również tymi o zabarwieniu negatywnym).
Przede wszystkim pod tą - że Andrzej Serafin ma wielki potencjał! Zaskoczony jestem Jego wszechstronnością - bo na płycie prezentuje się również jako klawiszowiec, robiąc to w sposób arcyciekawy.
Zgadzam się również z Władkiem, że Chronosy to mikropreludia. Na dodatek piękne.
No i Nocny łowca... zaostrza mój apetyt. Saksofon wraz z klawiszami w ostatnich dwóch minutach i sekundach czterdziestu czynią cuda.
Mam cichutką nadzieję, że na kolejnej płycie Nocnych łowców będzie więcej!

Cieszę się, że wreszcie komuś z naszego podwórka udało się wydostać poza nasz grajdołek. Agenci, przyjmijcie najszczersze gratulacje!
Awatar użytkownika
apollo
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1918
Rejestracja: października 17, 2005, 10:45 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Robert007Lenert » października 7, 2011, 3:25 pm

W zakladce "Galicja Blues Festival"
http://blues.com.pl/viewtopic.php?p=656760#656760
mozna posluchac i zobaczyc koncert promujacy plyte. Zapraszam do komentowania tez :)
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: olekblues » października 12, 2011, 6:52 pm

Posłuchałem płyty kilkakrotnie a nawet pokusiłem się na słuchawki w których oblicze tego krążka zmienia się nieco (na plus) i muszę otwarcie powiedzieć ze jest to jedna z najciekawszych pozycji które zafundowali nam słuchaczom wykonawcy z rodzimej sceny. Możemy krytykować i przyczepiać się do różnych niuansów zarówno muzycznych, wykonawczych jak i aranżacyjnych, ale z mojego punktu widzenia nikt nie wydal ciekawszej pozycji. To muzyka która emanuje świeżością spojrzenia na dźwięk, odwagą nowatorskich planów dźwiękowych których brakuje w oklepanych składach. Słucha się tego znakomicie ponieważ nie jest przesadzona klimatami "Łowcy...", i usypiającymi rytmami...to delikatne, intymne, a zarazem pobudzające wydarzenie podczas kolejnych przesłuchań. Tonie jest płyta przy której można sprzątać, gotować...
B. Mazur ...dobre teksty, polskie teksty których tak przecież boją się nasi wykonawcy, a szkoda bo nie należy bać się śpiewania w ojczystym języku, szczególnie jeśli robi się to zrozumiale i poprawnie. Wokal to w większość przypadków naszej sceny nie stoi na najwyższym poziomie, dla mnie na płycie "Poza horyzont" broni sie znakomicie. Co do harmonijki, to nawiązując do powyższych wypowiedzi na ten temat dla mnie wirtuozeria nie jest wykładnikiem znakomitości artysty, Robert ze sporym wyczuciem nie przesadza i daje dokładnie tyle ile potrzeba by całość zabrzmiała w znakomitych proporcjach, a to świadczy o wyciszonym profesjonalizmie, bez szaleństw, spontanów i uniesień.
Bez wątpliwości jest to znakomity popis umiejętności Andrzeja który trafił na dobry grunt i wspierany przez resztę składu potrafił dać nam do ręki porządny kawałek dobrej, "nowej" muzyki firmowanej przez Los Agentos - mają swój styl,styl nietuzinkowy, styl którym pewnie jeszcze nie raz zaskoczą i ja na to będę czekał!
Awatar użytkownika
olekblues
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1711
Rejestracja: lutego 6, 2008, 7:45 pm
Lokalizacja: Kalisz

Postautor: Dziadek Władek » października 12, 2011, 9:09 pm

Oto opinia muzyka, twórcy, który dokładnie wie, o czym pisze... w odróżnieniu od recenzentów "niepraktykujących" ale "wiedzących lepiej"... :twisted: :mrgreen:
Władek Pękała
" - Blues?... Jest tam, gdzie go słyszysz..."
Awatar użytkownika
Dziadek Władek
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 18532
Rejestracja: listopada 24, 2009, 10:48 am
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: B&B » października 13, 2011, 7:21 am

Oj Dziadku, pojechałeś...
Jeśli dobrze zrozumiałem, to "niepraktykujący" to nie muzycy? No to np. w redakcji TB prawie sami dyletanci - chyba tylko wspominany gdzieś tu Yoda ma papiery na recenzowanie, bo gra (grał? nie wiem czy nadal "praktykuje" :lol: ) na gitarze w jakimś zespole.
A ciekawe czy trzeba praktykować jakiś konkretny instrument czy dowolny i perkusista może wypowiadać się na temat płyty gitarzysty? :wink:

Oj Dziadku, pojechałeś... to teraz ja pojadę - mam wrażenie, że podobają ci się recenzje pozytywne (kogokolwiek dotyczą) natomiast te negatywne uznajesz za nietrafione czy nie fachowe - taki rodzaj pragmatyzmu :P

ps. a może "niepraktykujący" to nie wierzący w daną muzykę, w danych muzyków :mrgreen:
Awatar użytkownika
B&B
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7225
Rejestracja: października 9, 2005, 10:14 pm
Lokalizacja: spod warmińskiego lasu...

Postautor: Robert007Lenert » października 13, 2011, 12:30 pm

Dobre :) Zaczyna sie recenzowanie recenzentow. :mrgreen:
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: Bożena Mazur » października 13, 2011, 10:54 pm

Robert007Lenert pisze:Dobre :) Zaczyna sie recenzowanie recenzentow. :mrgreen:


To teraz niech muzycy (niepraktykujący recenzenci:)) zaczną recenzować praktykujących recenzentów! :D
Awatar użytkownika
Bożena Mazur
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 957
Rejestracja: marca 2, 2007, 7:59 pm
Lokalizacja: Tarnobrzeg/Kraków

Postautor: Antoni Krupa » października 14, 2011, 9:27 am

to jest pŁyta jazzowa
zawiera to co najpiękniejsze w jazzie
eksponowanie subtelnych niuansów
to największa sztuka, nie tylko w muzyce
gratulacje nie tylko dla Andrzeja
którego smak muzyczny słyszalny jest w każdym takcie
gratulacje dla całego teamu
który potrafił stworzyć przeuroczy klimat
zgadzam się w 100% z opinią Olka
poza jednym zdaniem:
"...Możemy krytykować i przyczepiać się do różnych niuansów zarówno muzycznych, wykonawczych jak i aranżacyjnych..."
W przypadku tej płyty.....nie możemy.
To wspaniała płyta, o niepowtarzalnym klimacie i nastroju..
"Pociąg do muzyki" - czw. 19-21
"Jazz Club Helikon" - sb. 20-22
Słuchaj tutaj*
Obrazek
Awatar użytkownika
Antoni Krupa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 9661
Rejestracja: grudnia 29, 2006, 7:43 pm
Lokalizacja: Kraków

Postautor: olekblues » października 15, 2011, 8:05 pm

Antoni Krupa pisze:to jest pŁyta jazzowa
zawiera to co najpiękniejsze w jazzie
eksponowanie subtelnych niuansów
to największa sztuka, nie tylko w muzyce
gratulacje nie tylko dla Andrzeja
którego smak muzyczny słyszalny jest w każdym takcie
gratulacje dla całego teamu
który potrafił stworzyć przeuroczy klimat
zgadzam się w 100% z opinią Olka
poza jednym zdaniem:
"...Możemy krytykować i przyczepiać się do różnych niuansów zarówno muzycznych, wykonawczych jak i aranżacyjnych..."
W przypadku tej płyty.....nie możemy.
To wspaniała płyta, o niepowtarzalnym klimacie i nastroju..

Wiele serdeczności za cytat z mojej wypowiedzi ale chcę zwrócić uwagę iż nie do końca zacytowany...a brzmi to w calości:
"Możemy krytykować i przyczepiać się do różnych niuansów zarówno muzycznych, wykonawczych jak i aranżacyjnych, ale z mojego punktu widzenia nikt nie wydal ciekawszej pozycji. i teraz jest o.k
To wcale nie tak że muzyk lub praktyk ma rację, my po prostu nieco inaczej słuchamy tego co nam się podaje, ja wcale nie jestem muzykiem ponieważ nie posiadam takowego wykształcenia, ale wiem że kucharz inaczej oceni podaną mu potrawę a inaczej zrobi to "kulinarny recenzent" który garnki zna tylko i wyłącznie z kuchni swojej żony.
Nie znaczy to jednak że krytycy nie mają racji, bo racja to sprawa względna. Jeśli będziemy muzykę oceniać tylko i wyłącznie z perspektywy poprawności muzycznej, bazując na teoriach, szkolnych wiadomościach i własnych porównaniach do "wielkich "tego świata dojdziemy do wniosku ze Dylan, Neil Young, Sex Pistols, Elektryczne Gitary itp to istna kupa...zakała muzyki...wiemy jednak ze to nie prawda...
Pewnie...każda płyta ma wpadki, niedociągnięcia, słabe strony...ale to dobrze że takie są bo po to są by każda następna płyta już ich nie posiadała. Los Agentos rozwijają się i to jest pozytywne...w moim przekonaniu doczekamy się kiedyś wydawnictwa tego teamu które spodoba się zarówno tym którzy czynnie uprawiają muzykę i tym którzy tą muzykę jedynie krytykują. Życzę tego kapeli Los Agentos ! :D
Awatar użytkownika
olekblues
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1711
Rejestracja: lutego 6, 2008, 7:45 pm
Lokalizacja: Kalisz

Postautor: Dziadek Władek » października 15, 2011, 8:56 pm

olekblues pisze:[...]
To wcale nie tak że muzyk lub praktyk ma rację, my po prostu nieco inaczej słuchamy tego co nam się podaje, ja wcale nie jestem muzykiem ponieważ nie posiadam takowego wykształcenia, ale wiem że kucharz inaczej oceni podaną mu potrawę a inaczej zrobi to "kulinarny recenzent" który garnki zna tylko i wyłącznie z kuchni swojej żony.
[...]

Kwintesencja.
Właśnie dlatego istotniejsze dla mnie są opinie muzyków (nawet nieprofesjonalnych ale "praktykujących") niż recenzje "dziennikarskie".
Władek Pękała
" - Blues?... Jest tam, gdzie go słyszysz..."
Awatar użytkownika
Dziadek Władek
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 18532
Rejestracja: listopada 24, 2009, 10:48 am
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: B&B » października 16, 2011, 11:11 am

Dziadek Władek pisze:Kwintesencja.
Właśnie dlatego istotniejsze dla mnie są opinie muzyków (nawet nieprofesjonalnych ale "praktykujących") niż recenzje "dziennikarskie".

A ja właśnie dlatego - wręcz przeciwnie. Muzyk może mieć muzycznie "zboczenie" i jego recenzja będzie wtedy dla mnie mało warta 8)
Swoja drogą - jak gram na gitarze i śpiewam (oczywiście "nieprofesjonalnie", przy ognisku lub przy piwku) to jestem dla ciebie bardziej wiarygodny? :roll:
Awatar użytkownika
B&B
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7225
Rejestracja: października 9, 2005, 10:14 pm
Lokalizacja: spod warmińskiego lasu...

Postautor: StS » października 16, 2011, 11:42 am

Dla Dziadka Władka żarcik o jedynym sprzedanym egzemplarzu pewnej płyty. Odtwarzam z pamięci.
Spotyka się dwóch muzyków:
- W zeszłym roku wydałem płytę.
- Mam, to znakomita muzyka.
- Aaa... to ty kupiłeś!
StS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3545
Rejestracja: lutego 15, 2006, 6:36 pm

Postautor: Dziadek Władek » października 16, 2011, 12:50 pm

@B&B:
Za bardzo do siebie bierzesz moje "wynurzenia" ;)
Jak dla mnie, zdecydowanie byłbyś bardziej wiarygodny w recenzjach, gdybyś jeszcze to "granie na gitarze i śpiewanie" uprawiał na scenie, w ramach publicznych występów, przynajmniej kilka razy w roku :)

@StS:
No, coś w tym jest... muzyka dla elitarnego odbiorcy, konesera?... ;) :mrgreen:
W uzupełnieniu: liczę się z opinią muzyków ale sam nie uważam się za muzyka :)
Władek Pękała
" - Blues?... Jest tam, gdzie go słyszysz..."
Awatar użytkownika
Dziadek Władek
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 18532
Rejestracja: listopada 24, 2009, 10:48 am
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: olekblues » października 16, 2011, 3:43 pm

Panowie mam wrażenie ze oboje nie czytacie mnie ze zrozumieniem... kłótnie są nie na miejscu w tym przypadku ponieważ tak jak wódka jest dla ludzi tak każdy będzie miał swoją ocenę bez względu na to czym się zajmuje, a swoja drogą ciekawe ile recenzji sam recenzent sobie nie może po dziś dzień podarować...taka dygresja? 8)
Awatar użytkownika
olekblues
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1711
Rejestracja: lutego 6, 2008, 7:45 pm
Lokalizacja: Kalisz

Postautor: B&B » października 16, 2011, 6:44 pm

olekblues pisze:... a swoja drogą ciekawe ile recenzji sam recenzent sobie nie może po dziś dzień podarować...taka dygresja? 8)

a co? masz jakieś wyrzuty sumienia? :wink:
Awatar użytkownika
B&B
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7225
Rejestracja: października 9, 2005, 10:14 pm
Lokalizacja: spod warmińskiego lasu...

Postautor: olekblues » października 16, 2011, 7:11 pm

B&B pisze:
olekblues pisze:... a swoja drogą ciekawe ile recenzji sam recenzent sobie nie może po dziś dzień podarować...taka dygresja? 8)

a co? masz jakieś wyrzuty sumienia? :wink:

...a powinienem?
nie mam sobie niczego do zarzucenia...a Ty? :roll:
Awatar użytkownika
olekblues
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1711
Rejestracja: lutego 6, 2008, 7:45 pm
Lokalizacja: Kalisz

Postautor: Paweł Budzyński » października 16, 2011, 9:42 pm

Dziadek Władek pisze:Kwintesencja.
Właśnie dlatego istotniejsze dla mnie są opinie muzyków (nawet nieprofesjonalnych ale "praktykujących") niż recenzje "dziennikarskie".


I słusznie, tylko jak sprawdzić czy ten ów "dziennikarz" przypadkiem gdzieś nie praktykuje? :)
Paweł Budzyński
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 910
Rejestracja: lipca 17, 2008, 11:53 am

Postautor: Dziadek Władek » października 16, 2011, 9:54 pm

Zwykle takie rzeczy się wyczuwa - np. po stylu recenzji...
Oczywiście, o pomyłkę też nietrudno, wiem...

A że nie są to kwestie "życia lub śmierci", raczej w detektywa się nie bawię :mrgreen:
Władek Pękała
" - Blues?... Jest tam, gdzie go słyszysz..."
Awatar użytkownika
Dziadek Władek
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 18532
Rejestracja: listopada 24, 2009, 10:48 am
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: Robert007Lenert » października 16, 2011, 10:45 pm

Recenzent nie musi byc muzykiem. Wazne by wiedzial o czym pisze. Ja np nie podejme sie pisania na temat opery. To dla mnie obce rejony, nie mam o nich pojecia.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: Dziadek Władek » października 16, 2011, 10:56 pm

Robert007Lenert pisze:Recenzent nie musi byc muzykiem. Wazne by wiedzial o czym pisze. [...]

I tu jest pies pogrzebany... Spotkałem się z wieloma (to już nie marginalne zjawisko) artykułami, felietonami, recenzjami dziennikarzy, którzy ewidentnie nie mieli takich obiekcji...
Władek Pękała
" - Blues?... Jest tam, gdzie go słyszysz..."
Awatar użytkownika
Dziadek Władek
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 18532
Rejestracja: listopada 24, 2009, 10:48 am
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: Robert Grześkowiak » listopada 15, 2011, 10:40 am

W notowaniu z 10.11.2011r. Alternatywnej Listy Przebojów Radia Kraków Małopolska, Los Agentos na miejscu pierwszym!

http://www.radiokrakow.pl/index.php?opt ... %3Aaudycje

Gratulacje i pozdr!
Robert Grześkowiak
bluesman
bluesman
 
Posty: 258
Rejestracja: listopada 17, 2005, 12:09 am
Lokalizacja: Leszno

Postautor: therman » grudnia 15, 2011, 9:08 am

Jak zwykle każdy ma trochę racji, czyli trywializując "prawda leży po środku" ( nie jestem pewien czy powinno być napisane rozłącznie).
Zwróciłem jednak uwagę na pewien zawarty w tych wynurzeniach dogmacik.
.."wódka jest dla ludzi" :wink:
Awatar użytkownika
therman
blueslover
blueslover
 
Posty: 712
Rejestracja: maja 4, 2009, 9:00 am
Lokalizacja: Skądinąd

Postautor: Robert Grześkowiak » grudnia 21, 2011, 11:36 am

Recenzja z portalu Mały Leksykon Wielkich Zespołów:

http://www.mlwz.ceti.pl/index.php?optio ... &Itemid=26

Pozdr!
Robert Grześkowiak
bluesman
bluesman
 
Posty: 258
Rejestracja: listopada 17, 2005, 12:09 am
Lokalizacja: Leszno

Postautor: Dziadek Władek » grudnia 21, 2011, 11:37 am

Recenzja z LIZARD-a (kopia dostarczona przez Roberta Grześkowiaka):

Obrazek

Fragmenty zaznaczone w powiększeniu:

Obrazek Obrazek Obrazek
Władek Pękała
" - Blues?... Jest tam, gdzie go słyszysz..."
Awatar użytkownika
Dziadek Władek
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 18532
Rejestracja: listopada 24, 2009, 10:48 am
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: B&B » grudnia 21, 2011, 12:21 pm

No to mamy jedną bluesową płytę roku - drugą pewnie będzie płyta Olivki, o ile zacznie się sprzedawać w empiku :wink:
Awatar użytkownika
B&B
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7225
Rejestracja: października 9, 2005, 10:14 pm
Lokalizacja: spod warmińskiego lasu...

Postautor: RockOnCellBlock » grudnia 21, 2011, 12:43 pm

Tak Cię to frustruje? :)
Nina Sawicka.
Last fm
Awatar użytkownika
RockOnCellBlock
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 5002
Rejestracja: lipca 27, 2008, 1:01 pm
Lokalizacja: Opole/Kraków

Postautor: Andrzej Serafin » grudnia 25, 2011, 11:08 pm

B&B pisze:No to mamy jedną bluesową płytę roku - drugą pewnie będzie płyta Olivki, o ile zacznie się sprzedawać w empiku :wink:


Szczyt ELOkfen(Ci)......
Ah.......urzekające.
Pisz Pan dalej bo...napawa...

A fakt jest faktem i tyle - taka recenzja (odnośnie TEJ zakładki).

Pisz Pan do redaktora odnośnie Swoich boleści 8)
jutro to dziś - tyle, że jutro
Awatar użytkownika
Andrzej Serafin
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1775
Rejestracja: września 28, 2008, 11:32 pm
Lokalizacja: Kolbuszowa

Postautor: B&B » grudnia 26, 2011, 11:29 am

RockOnCellBlock pisze:Tak Cię to frustruje? :)
Owszem - dlatego napisałem.

Andrzej Serafin pisze:
B&B pisze:No to mamy jedną bluesową płytę roku - drugą pewnie będzie płyta Olivki, o ile zacznie się sprzedawać w empiku :wink:

Szczyt ELOkfen(Ci)......
Ah.......urzekające.
Pisz Pan dalej bo...napawa...

Coś z DYSlekc(y)ją u kolegi?
Ciekawe, czym "napawa" i czy to dobrze czy źle, ale pisał będę, bo każdy ma prawo do swojego zdania.
Jak co wzruszy lub poruszy to napisać musi :wink:
Awatar użytkownika
B&B
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7225
Rejestracja: października 9, 2005, 10:14 pm
Lokalizacja: spod warmińskiego lasu...

PoprzedniaNastępna

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Wasze recenzje płyt

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 352 gości