Around the Blues wydali płytę!

Chcecie podzielić się z innymi Waszymi odczuciami co do nowej lub ulubionej przez Was płyty? Oto miejsce dla Was!

Moderator: mods

Postautor: zadra » czerwca 27, 2011, 5:59 pm

Dziś doszedł najnowszy nr TB z płytką.
Zapodałam, muzyka leci....nienachalna, taka jaką lubię :wink:
Przeglądam czasopismo,piszę posta...nic nie kłóci mi się z głosem Asi :)
Płyta zdaje egzamin zarówno jako ciche tło domowych zajęć i wieczorne, głośne rozkoszowanie się dźwiękami bluesa.

Swojej płyty nie oddam nikomu :!: :wink:
Zapanujesz nad wszystkim, panując nad sobą

www.kulisz.pl
Awatar użytkownika
zadra
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1422
Rejestracja: maja 27, 2007, 9:39 pm
Lokalizacja: Tychy

Postautor: JazzyB » czerwca 27, 2011, 9:38 pm

ciekawe dlaczego zdecydowali się na taki krok wobec fanów, którzy jednak kupują płyty? Akurat Czytelnicy Twojego Bluesa znają zespół doskonale ( z małymi wyjątkami :-))
Awatar użytkownika
JazzyB
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 859
Rejestracja: grudnia 12, 2008, 1:08 am
Lokalizacja: bluesonline.pl

Postautor: kora » czerwca 27, 2011, 9:55 pm

ale pytanie :wink:
Wiadomo :D Wyższa ekonomia .
Dziś stracę - jutro zyskam :wink:

i słusznie :wink:
Ostatnio zmieniony czerwca 27, 2011, 10:00 pm przez kora, łącznie zmieniany 1 raz
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: kora » czerwca 27, 2011, 9:59 pm

zadra pisze:Dziś doszedł najnowszy nr TB z płytką.


Jolcia do Ciebie też ? :roll:
Chyba mnie "wybanowali" z prenumeraty :lol: :lol:

eee , spoko, spooko, czekam z miną poważną jak wódz Geronimo :lol: :lol: już czuję zapach druku 8)
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: ANDRZEJ MATYSIK » czerwca 27, 2011, 10:01 pm

Sprawdziłem. Do Ciebie też przesyłka z TB poszła w piątek. No, ale z Chorzowa do Katowic to kawałek drogi jest!
ANDRZEJ MATYSIK
 

Postautor: B&B » czerwca 28, 2011, 7:03 pm

Posłuchałem... I postanowiłem, że nie będę bezpośrednio oceniał płyty, bo jeszcze wyjdę na większego wroga debiutantów niż jestem ;) Za to sobie popolemizuję z redaktorem Matysikiem. Bo słuchając czytałem jego recenzję tej płyty i co rusz się coś mi nie pasowało :P
Rozpoczynający kawałek to znany hit zespołu a ja go od pierwszego usłyszenia znielubiłem za jakąś taka infantylność - no ale to może kwestia gustu, słucham dalej...
"You Didn't Make It" ostudził zapał Redaktora a ja zastrzygłem uszami z nadzieją, że może to jednak płyta dla mnie!
O "Blues Ain't Nothing" ani słowa a u mnie to jeden z niewielu kawałków w którym Joanna daje radę. "A Change" to redaktorowa "perełka" - dla mnie dość monotonny utwór (który ratuje końcowe gitarowe solo) z bardzo widocznym objawem braku powera u wokalistki.
"Cry Over Me", "Standing In The Rain" są wg redaktora przepojone duchem soulowego Południa - tu już się załamałem, chyba że jestem niedokształcony (no bo jestem) i southern rock to soul południa?
W "Let's Be Like The Flowers" przenosimy się w lata "dzieci kwiatów" i słyszymy nawiązanie do znanego kawałka z tamtego okresu. No ale psychodeliczne dźwięki? Gdzież tu psychodelia???

Następnym razem posłucham sobie płyty czytając recenzję z bluesonline.pl - pewnie też będzie ciekawie :)
Awatar użytkownika
B&B
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7225
Rejestracja: października 9, 2005, 10:14 pm
Lokalizacja: spod warmińskiego lasu...

Postautor: JazzyB » czerwca 28, 2011, 8:39 pm

B&B pisze:Posłuchałem... I postanowiłem, że nie będę bezpośrednio oceniał płyty, bo jeszcze wyjdę na większego wroga debiutantów niż jestem ;) Za to sobie popolemizuję z redaktorem Matysikiem. Bo słuchając czytałem jego recenzję tej płyty i co rusz się coś mi nie pasowało :P
Rozpoczynający kawałek to znany hit zespołu a ja go od pierwszego usłyszenia znielubiłem za jakąś taka infantylność - no ale to może kwestia gustu, słucham dalej...
"You Didn't Make It" ostudził zapał Redaktora a ja zastrzygłem uszami z nadzieją, że może to jednak płyta dla mnie!

„You Didn’t Make It” objawia mocniejsze, ale i bardziej zróżnicowane oblicze grupy.

O "Blues Ain't Nothing" ani słowa a u mnie to jeden z niewielu kawałków w którym Joanna daje radę.

To także jedna z najdojrzalszych interpretacji zapisanych na płycie. Słychać, że wokalistka doskonale przemyślałą sposób w jaki chce zaśpiewać, a niuanse rytmiczne grupy wspierane przez hammondy dają jej świetne tło.

"A Change" to redaktorowa "perełka" - dla mnie dość monotonny utwór (który ratuje końcowe gitarowe solo) z bardzo widocznym objawem braku powera u wokalistki.
"Cry Over Me", "Standing In The Rain" są wg redaktora przepojone duchem soulowego Południa - tu już się załamałem, chyba że jestem niedokształcony (no bo jestem) i southern rock to soul południa?

„Cry Over Me” to następna pieśń, która kojarzy się z southern rockiem

W "Let's Be Like The Flowers" przenosimy się w lata "dzieci kwiatów" i słyszymy nawiązanie do znanego kawałka z tamtego okresu. No ale psychodeliczne dźwięki? Gdzież tu psychodelia???

Czuć w tej muzyce oddech i przestrzeń. A obydwaj gitarzyści momentami grają unisono. No i można ją zaśpiewać na koncertach, zwłaszcza bezpretensjonalne la, la, la…

Następnym razem posłucham sobie płyty czytając recenzję z bluesonline.pl - pewnie też będzie ciekawie :)


Iżby B&B już się nie męczył wyboldowane sa nasze przemyśłenia. Chociaz... o gustach się nie dyskutuje :-)
Awatar użytkownika
JazzyB
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 859
Rejestracja: grudnia 12, 2008, 1:08 am
Lokalizacja: bluesonline.pl

Postautor: B&B » czerwca 29, 2011, 7:24 am

Och, dzięki Jazzy za ułatwienie - tych wytłuszczonych fragmentów nie będę już musiał czytać, zresztą są one jakoś mało kontrowersyjne. Ale pewnie coś ciekawego się znajdzie ;)
Awatar użytkownika
B&B
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7225
Rejestracja: października 9, 2005, 10:14 pm
Lokalizacja: spod warmińskiego lasu...

Postautor: JazzyB » czerwca 29, 2011, 7:58 am

Bo nie miały być kontrowersyjne. To po prostu fajna płyta, a recenzje to zabawa słowami. Opiniotwórcze w Polsce to są Rzepa i Wyborcza albo Wprost. Oczywiście kopanie jest naszą narodowa specjalnością ale nie zamierzam się przyłączać.
Awatar użytkownika
JazzyB
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 859
Rejestracja: grudnia 12, 2008, 1:08 am
Lokalizacja: bluesonline.pl

Postautor: B&B » czerwca 30, 2011, 8:42 am

JazzyB pisze:Bo nie miały być kontrowersyjne.
Miałem na myśli, że w zasadzie się z nimi zgadzam. Przeczytałem jednak również te niewytłuszczone i tu można podyskutować, ale za duży upał :lol:

Myślisz Jazzy, że niepodzielanie zachwytów jest równoznaczne z kopaniem?
Aha, i myślę, że te forum a jeszcze bardziej TB są jednak bardziej opiniotwórcze w temacie muzyki około-bluesowej niż Rzepa czy takie tam 8)
Awatar użytkownika
B&B
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7225
Rejestracja: października 9, 2005, 10:14 pm
Lokalizacja: spod warmińskiego lasu...

Postautor: JazzyB » czerwca 30, 2011, 9:19 am

Tak, grunt to dobre samopoczucie. Nie żebym czytał któreś z wymienionych mediów, bo zwyczajnie nie nadążam, ale nakład 100 tys. to nie nakład naszego TB. Siła rażenia nieporównywalnie większa. A i w Polityce często Wojciech Mann pisze o nowych płytach bluesa i okolic. Szansa żę kogoś to zainteresuje jest statystycznie o wiele większa niż najbardziej pochlebna czy karcąca recenzja na bluesonline.pl i umiemy się z tym pogodzić :-).

Pozdr.
Awatar użytkownika
JazzyB
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 859
Rejestracja: grudnia 12, 2008, 1:08 am
Lokalizacja: bluesonline.pl

Postautor: kora » czerwca 30, 2011, 7:42 pm

ANDRZEJ MATYSIK pisze:Sprawdziłem. Do Ciebie też przesyłka z TB poszła w piątek. No, ale z Chorzowa do Katowic to kawałek drogi jest!


Dotarła, dziś popołudniu :lol:
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: RafałS » lipca 4, 2011, 10:42 am

Posłuchałem sobie płyty (courtesy of Karambol). Zgadzam się z Robertem, że perkusista gra trochę niemrawo. Ale moje główne zarzuty dotyczą linii: rejestracja dźwięku-miks-mastering. Tu ewidentnie położono sprawę. Drugą gitarę ledwo słychać, bas też mógłby być wyraźniejszy. Gitara prowadząca powinna być bardziej wyeksponowana. Całość brzmi płasko i automatycznie kojarzy się z małym budżetem na nagranie. A szkoda, bo utwory udane, solówki gitarowe po prostu płyną a i hammond ma ładne wejścia. No i śpiew. Można dyskutować, czy to pierwsza wokalistka okołobluesowa w Polsce, czy też druga lub trzecia, ale samo miejsce na podium dyskusji nie podlega. Mocny głos o ładnej barwie, bawiący się melodią i podający ją z feelingiem. Swobodny angielski pozwalający na interpretowanie tekstów i subtelności intonacyjne. Wokalnie - pierwsza liga, bo są i warunki i warsztat i instynkt, bez którego dwa pierwsze na nic by się nie zdały. Teksty mniej mi się podobały, sporadycznie miałem też wrażenie, że niepotrzebnie akcentowane jest jakieś słowo lub wyrażenie, które nie ma kluczowego znaczenia w zdaniu. Ale powtarzam: sporadycznie. Były momenty, gdzie dałbym się nabrać, że angielski jest językiem ojczystym pani JM, a ona sama zagraniczną wokalistką z wysokiej półki na gościnnych występach w Polsce. Podsumowanie: wokal - 9/10, gitara prowadząca i hammond - 7-8/10. Reszta: 5-6/10, ale z lepszym dźwiekiem byłoby pewnie więcej. Pomimo wad bardzo dobra płyta, oczywiście w kategorii spokojno-rozmarzonej, bo ognia nie ma - to leniwy album, ale jego lenistwo ma swój urok i są chwile, kiedy właśnie na to ma się ochotę.
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm

Postautor: kora » lipca 5, 2011, 8:36 pm

Raf, ale posłodziłeś :lol:


RafałS pisze:Mocny głos o ładnej barwie, bawiący się melodią i podający ją z feelingiem.


Z tą mocą i feelingiem, to nie do końca się zgadzam .

Asia ma delikatny wokal, mocy brak - taka uroda głosu, ale na płycie miała przebłyski, także no ,no, nie wiadomo, co się zdarzy w przyszłości .

Barwa, to kwestia gustu - podoba się lub nie.

Co do zabawy melodią - zgadzam się .Przy pierwszym odsłuchaniu przecierałam oczy ze zdumnienia :wink:

Płyta jest dla mnie wielkim zaskoczeniem. Takiego ATB nie znałam .
Cóż mogę powiedzieć :lol: Fajnie, naprawdę fajnie . Wokal Asi o wiele korzystniej koresponduje z taką stylistyką , niż z tą bardziej bluesową , którą znam.

Moja ocena:

w skali współczesnego "polskiego około bluesa " : 8-9/10
W skali światowego około bluesa - 2/10

PS.
Tomku Kończaku, eh :wink: nie będę chwaliła, bo po co ... słychać ,ze kochasz Claptona :D
Jacku Zającu - stworzyłeś klimat ! :wink:
Do reszty ATB - kawał dobrej roboty ! Gratuluję !

Pozdrawiam :D
Ostatnio zmieniony lipca 6, 2011, 9:21 am przez kora, łącznie zmieniany 2 razy
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: margo » lipca 5, 2011, 9:26 pm

Ojej
Poczytałam, poczytałam te wasze "recenzje" i zwieracze mi puściły!
a, cholera, nie założyłam pampersa :/

To już nie ma za mało/dużo bluesa w bluesie??????
Teraz jest za mało southern-rocka????????????????
O Freebirdzie, że tego nie widzisz!
Buahahahahhhaaaaa
I płyta niemrawa, powiadacie?
Bravo bravo! Gratuluję gustu :D

Tak se jeszcze dodam nieśmiało
znajomość koncertowa zespołu ma się nijak a z pewnością powinna mieć do oceny płyty studyjnej.
Krążek jest albo dobry albo zły. Ten jest bardzo dobry w mojej ocenie.
I nie dlatego, że znam zespół!!!!!!!!
Gratuluję też tekstów! Zarówno Asi jak i Karolinie i Przemowi - są równie piękne jak solówki Tomka!
Małgorzata teraz Jastrzębska
Awatar użytkownika
margo
Child In Time
Child In Time
 
Posty: 3814
Rejestracja: lipca 6, 2005, 10:11 am

Postautor: kora » lipca 5, 2011, 10:49 pm

margo pisze: zwieracze mi puściły!


To chyba boli ? :roll: i zapach nieładny :?
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Robert007Lenert » lipca 5, 2011, 11:28 pm

Tak sobie mysle, ze nie dziele muzyki ze wzgledu na pochodzenie artysty. Albo uwazam ja za dobra, albo nie. I moze byc dobra z Łotwy a slaba z USA. Tak, ze nie bardzo rozumiem twoja ocene Kora. Bo niby piszesz, ze ok, ze dobre a na koncu robisz miazge 2/10.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: B&B » lipca 6, 2011, 6:49 am

RafałS pisze:... Wokalnie - pierwsza liga, bo są i warunki i warsztat i instynkt, bez którego dwa pierwsze na nic by się nie zdały. Teksty mniej mi się podobały, sporadycznie miałem też wrażenie, że niepotrzebnie akcentowane jest jakieś słowo lub wyrażenie, które nie ma kluczowego znaczenia w zdaniu. Ale powtarzam: sporadycznie. Były momenty, gdzie dałbym się nabrać, że angielski jest językiem ojczystym pani JM, a ona sama zagraniczną wokalistką z wysokiej półki na gościnnych występach w Polsce.....

No Raf... ja rozumiem, że wakacje, ale ty chyba dawno nie byłeś na koncercie jakiejś "zagranicznej wokalistki" i nie mam tu na myśli jakiejś Pugaczowej czy innej z "naszej" zagranicy :twisted:
I to pisze człowiek, co z błotem zmieszał Łosia za jego wybrakowany angielski :shock:
Awatar użytkownika
B&B
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7225
Rejestracja: października 9, 2005, 10:14 pm
Lokalizacja: spod warmińskiego lasu...

Postautor: kora » lipca 6, 2011, 6:51 am

Robert.
Ja mam nieco inny system oceniania .
Są dobre, polskie płyty ( mam na myśli te około bluesowe np. tą o której powyżej jest mowa ),które wybijają się u nas na pierwszy plan ,niestety gdyby je " rzucić " np. na rynek amerykański ,pewnie często przeszłyby niezauważone .

Źle skonkretyzowałam "W skali światowego około bluesa - 2/10 " , teraz to czytam i to zauważam :oops: .Powinnam inaczej ubrać to w słowa np. w skali amerykańskich płyt ,które znam, a które są utrzymane w podobnej stylistyce, i co najważniejsze zapomniałam napisać " moim zdaniem" :lol:

Robert007Lenert pisze:T Bo niby piszesz, ze ok, ze dobre a na koncu robisz miazge 2/10.


Szkoda,ze nie zauważyłeś wcześniejszej oceny 8-9/10
Ostatnio zmieniony lipca 6, 2011, 11:11 am przez kora, łącznie zmieniany 1 raz
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Robert007Lenert » lipca 6, 2011, 11:05 am

Dokladnie czytalem i stad moj post.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: RafałS » lipca 6, 2011, 1:34 pm

B&B pisze:No Raf... ja rozumiem, że wakacje, ale ty chyba dawno nie byłeś na koncercie jakiejś "zagranicznej wokalistki" i nie mam tu na myśli jakiejś Pugaczowej czy innej z "naszej" zagranicy :twisted:
I to pisze człowiek, co z błotem zmieszał Łosia za jego wybrakowany angielski :shock:


Nie wiem, czy kiedykolwiek słyszałem dobrą zagraniczną wokalistkę na żywo. Około-bluesowej prawie na pewno nie. Rzadko bywam na koncertach.

Fakt, że na razie przesłuchalem płytę ATB w całości raz i to po dobrym obiedzie. Może częściowo dlatego tak mi się spodobała, bo chciałem, żeby się podobała. Posłucham sobie zaraz jeszcze.

Natomiast porównanie z Łosiem niefortunne, bo to:
a) inna płeć
b) inny rodzaj muzyki wymuszający inne podejście do śpiewania
c) inne warunki (wtedy chodziło o koncert)

Lubię, kiedy śpiewa się tak, jak pani JM - dość mocno i pewnie, a jednocześnie gładko i subtelnie. Nie lubię, kiedy kobieta śpiewa nisko jak facet (Magda Piskorczyk, Cassandra Wilson), ani kiedy szemrze, wzdycha i pojękuje (Anna Maria Jopek). U wielu białych wokalistek w muzyce okołobluesowej słychać charakterystyczną chrypkę (Susan Tedeschi, Janiva Magness) i świetnie, ale czasem mam ochotę posłuchać białego damskiego śpiewania czystszym głosem (może z ukrytą polską nutą?) i wcale nie ma tego tak wiele do wyboru. Dlatego pewnie nie jestem obiektywny - styl, który reprezentuje JM bardzo mi pasuje. Ciskajcie na mnie gromy, ale podoba mi się i tyle - może jestem głuchy. :wink: Ten głos dobrze na mnie działa.
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm

Postautor: B&B » lipca 6, 2011, 1:47 pm

RafałS pisze:Natomiast porównanie z Łosiem niefortunne, bo to:
a) inna płeć

No, no, masz przerąbane - to się nadaje do zgłoszenia do Rzecznika ds. Równouprawnienia :lol:
Awatar użytkownika
B&B
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7225
Rejestracja: października 9, 2005, 10:14 pm
Lokalizacja: spod warmińskiego lasu...

Postautor: RockOnCellBlock » lipca 6, 2011, 9:33 pm

JazzyB pisze:ciekawe dlaczego zdecydowali się na taki krok wobec fanów, którzy jednak kupują płyty? Akurat Czytelnicy Twojego Bluesa znają zespół doskonale ( z małymi wyjątkami :-))


Ja nie wiem, czemu mieliby się nie zdecydować :)


Przesłuchałam płytę i ... no no, jestem niesamowicie pozytywnie zaskoczona.
Że zespół jest rewelacyjny, nie miałam nigdy wątpliwości, ale na płycie to i wokal (nie podobający mi się live) gra - i to naprawdę fajnie! Bardzo się cieszę, że Asia tak dobrze wypadła na nagraniach.

Nie jestem zachwycona, nie będę się płytą mordować dzień i noc jak niektórymi wykonawcami, ale album na piątkę i to taką mocną piątkę.

Gratuluję zespołowi wydania tak dobrej płyty i, choć wciąż mam zastrzeżenia do wokalu (w przypadku albumu maleńkie, a to już super, bo ja strasznie marudzę, jeśli o ten "instrument" chodzi!), na pewno do niej wrócę jeszcze z dwa razy :)
Nina Sawicka.
Last fm
Awatar użytkownika
RockOnCellBlock
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 5002
Rejestracja: lipca 27, 2008, 1:01 pm
Lokalizacja: Opole/Kraków

Poprzednia

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Wasze recenzje płyt

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 118 gości

cron