Garage a Trois nie znam. Ale też lubię Galactic i Stantona Moore'a, szczególnie dwie pierwsze funkowo-jazzowe płyty tej kapeli, potem zaczęli grać funk-rockowo i przestałem śledzić ich poczynania.
To ja proponuje spróbować pośledzić z powrotem, zwłaszcza zeszłoroczną płytę Ya-Ka-May. To istne Nowo Orleańskie Gumbo
Jeśli lubisz bębnienie Stantona to dodatkowo polecam jego solowe płyty np najświeższą "Groove Alchemy", albo ostatnią płytę Andersa Osborne'a "American Patchwork", której Stanton jest współproducentem i oczywiście gra na perkusji. Jakaś kosmiczna energia tam jest. Na moim blogu znajdziesz też kilka słów o Andersie http://fruitsbasketmusic.blogspot.com/2 ... wosci.html To jest zdecydowanie mój bohater zeszłego roku:)