ojojoj Damian przeorał mi mózg i moje myśli ubrał w piękne słowa.
Dokładnie tak czuję tę płytę. No przymierzałem się do recenzji , nie chciałem być posądzony o to że tak pisze bo znamy się z Adamem. Teraz mam to z głowy , moją napisał Damian
U mnie też intro zapowiada co to będzie za płyta, trochę inna niż dotychczasowe Kuliszowe, ale Kuliszowa to czuć i słychać od pierwszych nutek. "Rolling Stones" też skojarzyło mi się od razu z innymi pioseneczkami o podobnej tematyce, no i jak tu porównać to z "Gdzie te Prywatki", szkoda gadać, no i ja podobnie odczuwam RS, właśnie chyba już bardziej ich cenię , że ciągle są, ciągle mam nadzieję, że jeszcze przyjadą i dostarczą następną porcję wrażeń. Ha mam nawet taki plan, mój prywatny Adam jeszcze o tym nie wie, na ten koncert wybierzemy się razem
"Szklana Kula" wspaniała, hm tylko że ja kilka razy próbowałem z niej wyjść, no i wracałem s powrotem, jeszcze bardziej pokaleczony rozbitym szkłem.
Teraz chyba już mi się nie chce z niej wychodzić.
I mógłbym tak o każdym utworze, ale już to napisał D.
Jeszcze jedno ktoś napisał o archaicznym brzmieniu organów Głucha, no one tak miału brzmieć, na lata 60 - choć to nowa świeża muzyka w tych organach się słyszy The Animals & The Doors i trzeba powiedzieć zrobione to w mistrzowski sposób.