ARC Angels

Chcecie podzielić się z innymi Waszymi odczuciami co do nowej lub ulubionej przez Was płyty? Oto miejsce dla Was!

Moderator: mods

ARC Angels

Postautor: *woytek » marca 20, 2010, 12:52 am

witam.

tylu tu fanow Steve Ray Vaughn'a i nikt nigdy nie wspomnial o rewelacyjenej plycie jego kolegow z Double Trouble? czy moze sie myle?

Album ARC Angels P1992 (od nazwy Austin Reharsal Complex).

Ja tam jakims fanem SRV nie jestem, ale ta plyta mnie zachwcila!

podarowal mi ta plyte pewien Duch i wciaz jestem pod wrazeniem...

http://www.arcangelsmusic.com/index_2.html

dobrej nocy
*woytek


PS zespol sie reaktywowal i wydal w zeszlym rokukoncertowe DVD/CD koncertowe nowymi kawalkami...
*woytek
blueslover
blueslover
 
Posty: 429
Rejestracja: października 8, 2005, 10:22 pm
Lokalizacja: warszawa

Postautor: Rock-A-Billy » marca 21, 2010, 7:59 am

Przypomniałeś mi ich :!: :D
Dziś wyjąłem zakurzoną płytę z czeluści płytoteki i w ten oto miły sposób rozpoczęliśmy sobie niedzielny poranek :D :D :D

To faktycznie bardzo dobra i równa płyta - po latach broni się na całej linii :!:
Muszę sięgnąć po tę koncertówkę. Ciekawe jak panowie dają sobie razem radę po tylu latach :?:
Awatar użytkownika
Rock-A-Billy
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1490
Rejestracja: stycznia 17, 2009, 8:51 pm

Postautor: andrzej.staszok » marca 21, 2010, 9:18 am

... jak juz jestesmy w temacie to nie sposob wspomniec o formacji Storyville, wszak to kolejne "wcielenie " muzykow z Arc Angels ...
Awatar użytkownika
andrzej.staszok
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 4138
Rejestracja: października 13, 2005, 7:06 pm
Lokalizacja: Ostrów Wlkp

Postautor: posener » marca 21, 2010, 11:05 am

andrzej.staszok pisze:... jak juz jestesmy w temacie to nie sposob wspomniec o formacji Storyville, wszak to kolejne "wcielenie " muzykow z Arc Angels ...

No to jak już jesteśmy w temacie to wspomnę płytę "Been a Long Time", w którą wszyscy panowie są mocno zamieszani, a krążek niczego sobie, niczego sobie... Wracając do płyty Arc Angels, to zawsze słucham jej z przyjemością, a czas zweryfikował tę muzykę zdecydowanie pozytywnie. O większości płyt tego nie da się, niestety, powiedzieć.
Awatar użytkownika
posener
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6913
Rejestracja: listopada 17, 2008, 7:51 pm

Postautor: *woytek » marca 21, 2010, 5:19 pm

witajcie!

i tak oto, w ten wiosenny dzionek, dowiedzialem sie o plytach ktore pewnie bede musial zakupic...
no coz takie zycie:) trzeba sie bylo nie wychylac...he he

pozdrowienia wiosenne!
dzieki

...always an Outlaw
*woytek
*woytek
blueslover
blueslover
 
Posty: 429
Rejestracja: października 8, 2005, 10:22 pm
Lokalizacja: warszawa

Postautor: Pawel Freebird Michaliszy » marca 21, 2010, 11:20 pm

do mnie niestety i Arc Angels i Storyville nie trafiają.

Kiedys komus obiecałem że po remoncie pokoju i odpowiednim ustawieniu / jesli to mozliwe / płyt wg bazy Cd podaruje te płyty. Idzie mi o bluesa / prosze mnie nie atakować - z pewnoscia zostawie Mayalla - USA UNION i wszystko Harrego Manxa itp / i blues rocka .
Tych wszystkich niemalze jednakowych blues-rockowych wymiataczy mam dosyć..
Od lat juz tego nie slucham i nie bede juz do tego nigdy wracał. Nie po drodze mi. A i mieszkanie za male..
Większość z tych krążków mam gratis , więc gratis oddam . Podczas ukladania wpadna mi w rece. teraz tego nie odnajde.

Komus przyniosa pewnie duzo frajdy.A ja nie mam juz miejsca na niechciane cd's. Tym bardziej że powoli-powolutku wracam do winyli.
W maju robie nowe ogrzewanie domu ; jesli starczy kasy, w sierpniu kapitalny remont pokoju.
Plyty leca mi na glowe. A ostatnio pies mi zeżarł rarytasiki - Ten Years After z Winterland 1971 i Savoy Brown z Fillmore. Spadly y polek.

Tak więc część pójdzie do ludzi którzy te dzwięki lubią!!!

Prosze w tym okresie sie przypomnieć.

Mówie absolutnie powaznie.
Pozdrawiam serdecznie

Freebird :D :D :D
Pawel Freebird Michaliszy
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 80
Rejestracja: kwietnia 10, 2004, 9:49 am

Postautor: andrzej.staszok » marca 22, 2010, 8:22 am

Pawe Freebird Michaliszyn pisze:do mnie niestety i Arc Angels i Storyville nie trafiają.

Kiedys komus obiecałem że po remoncie pokoju i odpowiednim ustawieniu / jesli to mozliwe / płyt wg bazy Cd podaruje te płyty. Idzie mi o bluesa / prosze mnie nie atakować - z pewnoscia zostawie Mayalla - USA UNION i wszystko Harrego Manxa itp / i blues rocka .
Tych wszystkich niemalze jednakowych blues-rockowych wymiataczy mam dosyć..
Od lat juz tego nie slucham i nie bede juz do tego nigdy wracał. Nie po drodze mi. A i mieszkanie za male..
Większość z tych krążków mam gratis , więc gratis oddam . Podczas ukladania wpadna mi w rece. teraz tego nie odnajde.

Komus przyniosa pewnie duzo frajdy.A ja nie mam juz miejsca na niechciane cd's. Tym bardziej że powoli-powolutku wracam do winyli.
W maju robie nowe ogrzewanie domu ; jesli starczy kasy, w sierpniu kapitalny remont pokoju.
Plyty leca mi na glowe. A ostatnio pies mi zeżarł rarytasiki - Ten Years After z Winterland 1971 i Savoy Brown z Fillmore. Spadly y polek.

Tak więc część pójdzie do ludzi którzy te dzwięki lubią!!!

Prosze w tym okresie sie przypomnieć.

Mówie absolutnie powaznie.
Pozdrawiam serdecznie

Freebird :D :D :D

no to ja na Storyville i Arc Angels sie zapisuje ;) szkoda tego TYA :(
Awatar użytkownika
andrzej.staszok
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 4138
Rejestracja: października 13, 2005, 7:06 pm
Lokalizacja: Ostrów Wlkp

Postautor: Roj » marca 22, 2010, 8:34 am

Pawe Freebird Michaliszyn pisze:A ostatnio pies mi zeżarł rarytasiki - Ten Years After z Winterland 1971 i Savoy Brown z Fillmore

Mam nadzieję ,że mu nie zaszkodziło , łobuz jeden , w dupę lać :!: :lol:
Awatar użytkownika
Roj
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7325
Rejestracja: sierpnia 8, 2009, 7:16 am
Lokalizacja: Rzeszów

Postautor: *woytek » marca 22, 2010, 9:45 am

Pawe Freebird Michaliszyn pisze:Tych wszystkich niemalze jednakowych blues-rockowych wymiataczy mam dosyć..


masz racje, ale co do Arc Angels sie nie zgodze. wymiatania tam nie ma, tylko solidne granie a plyta mnie urzekla- prostota rowniez.
ot co.

pozdrowionka
...always An Outlaw
*woytek
*woytek
blueslover
blueslover
 
Posty: 429
Rejestracja: października 8, 2005, 10:22 pm
Lokalizacja: warszawa

Postautor: Robert007Lenert » marca 22, 2010, 11:36 am

*woytek pisze:
Pawe Freebird Michaliszyn pisze:Tych wszystkich niemalze jednakowych blues-rockowych wymiataczy mam dosyć..


masz racje, ale co do Arc Angels sie nie zgodze. wymiatania tam nie ma, tylko solidne granie a plyta mnie urzekla- prostota rowniez.
ot co.

pozdrowionka
...always An Outlaw
*woytek

A ja mialem z ta plyta ciekawa historie. Trafila do mnie w dwa tygodnie po wydaniu. Po pierwszym sluchaniu wydala mi sie jakas, jak to wtedy nazwalem piosenkowata :) Jako, ze dostalem ja za free, to bez wiekszych oporow podarowalem osobie, ktora sie nia zachwycila. Rok pozniej odwiedzilem znajomego. Kawa, papierosy, gadactwo o muzyce a w glosnikach podarowana plyta. Muzyka wlaczona na srednim poziomie glosnosci. Dalo sie gadac, ale i slychac bylo wyraznie. Pod koniec wizyty juz wiedzialem. Pozbylem sie bardzo interesujacego albumu! Co bylo robic, zaczelo sie polowanie za ta plyta. Po roku stalem sie ponownie jej posiadaczem, tym razem zaplacilem slono /import z USA/. Ta jak to wtedy nazwalem piosenkowatosc , to nic innego jak swietne kompozycje. Wtedy dawno temu odbieralem je jako zdrade gatunku, ot takie moje uwczesne brednie.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: *woytek » marca 22, 2010, 11:54 am

Robert007Lenert pisze:
A ja mialem z ta plyta ciekawa historie. Trafila do mnie w dwa tygodnie po wydaniu. Po pierwszym sluchaniu wydala mi sie jakas, jak to wtedy nazwalem piosenkowata :) Jako, ze dostalem ja za free, to bez wiekszych oporow podarowalem osobie, ktora sie nia zachwycila. Rok pozniej odwiedzilem znajomego. Kawa, papierosy, gadactwo o muzyce a w glosnikach podarowana plyta. Muzyka wlaczona na srednim poziomie glosnosci. Dalo sie gadac, ale i slychac bylo wyraznie. Pod koniec wizyty juz wiedzialem. Pozbylem sie bardzo interesujacego albumu! Co bylo robic, zaczelo sie polowanie za ta plyta. Po roku stalem sie ponownie jej posiadaczem, tym razem zaplacilem slono /import z USA/. Ta jak to wtedy nazwalem piosenkowatosc , to nic innego jak swietne kompozycje. Wtedy dawno temu odbieralem je jako zdrade gatunku, ot takie moje uwczesne brednie.


witam.

taaa, historie z zycia wziete...

no popatrz- u mnie bylo podobnie.
plyte dostalem juz dawno temu, wstepnie przesluchalem i poniewaz owczesnie nic mnie tam nie zachwycilo- powedrowala na polke 'na potem'.

po dwoch albo trzech latach odwiedzilem przyjaciela, tez kawka, papierosek i pogadanka... a w tle wlasnie ARC Angels. gadamy tak i gadamy, a ja coraz bardziej nastawiam uszy. no i w koncu: 'Ale fajne granie, co to za kapelnia?' odpowiedz 'A ja Ci tego nie dawalem?' dostalem drugi raz.
potem przez przypadek wyszlo- a i owszem dawal mi to duzo wczesniej...

pozdrowka
*woytek
*woytek
blueslover
blueslover
 
Posty: 429
Rejestracja: października 8, 2005, 10:22 pm
Lokalizacja: warszawa

Postautor: Rock-A-Billy » marca 22, 2010, 7:38 pm

*woytek pisze:
Robert007Lenert pisze:
A ja mialem z ta plyta ciekawa historie. Trafila do mnie w dwa tygodnie po wydaniu. Po pierwszym sluchaniu wydala mi sie jakas, jak to wtedy nazwalem piosenkowata :) Jako, ze dostalem ja za free, to bez wiekszych oporow podarowalem osobie, ktora sie nia zachwycila. Rok pozniej odwiedzilem znajomego. Kawa, papierosy, gadactwo o muzyce a w glosnikach podarowana plyta. Muzyka wlaczona na srednim poziomie glosnosci. Dalo sie gadac, ale i slychac bylo wyraznie. Pod koniec wizyty juz wiedzialem. Pozbylem sie bardzo interesujacego albumu! Co bylo robic, zaczelo sie polowanie za ta plyta. Po roku stalem sie ponownie jej posiadaczem, tym razem zaplacilem slono /import z USA/. Ta jak to wtedy nazwalem piosenkowatosc , to nic innego jak swietne kompozycje. Wtedy dawno temu odbieralem je jako zdrade gatunku, ot takie moje uwczesne brednie.


witam.

taaa, historie z zycia wziete...

no popatrz- u mnie bylo podobnie.
plyte dostalem juz dawno temu, wstepnie przesluchalem i poniewaz owczesnie nic mnie tam nie zachwycilo- powedrowala na polke 'na potem'.

po dwoch albo trzech latach odwiedzilem przyjaciela, tez kawka, papierosek i pogadanka... a w tle wlasnie ARC Angels. gadamy tak i gadamy, a ja coraz bardziej nastawiam uszy. no i w koncu: 'Ale fajne granie, co to za kapelnia?' odpowiedz 'A ja Ci tego nie dawalem?' dostalem drugi raz.
potem przez przypadek wyszlo- a i owszem dawal mi to duzo wczesniej...

pozdrowka
*woytek


Tak już chyba jest z tą płytą, że "wchodzi "jakby z opóźnieniem :) Kupiłem ją ok. 7-8 lat temu na Allegro, w zasadzie zupełnie w ciemno, w odruchu gromadzenia wszystkiego po SRV & Double Trouble. Po paru pierwszych przesłuchaniach wydała mi się nijaka i na długi czas powędrowała na półkę.
Ponownie zagościła w odtwarzaczu ok. 2-3 lat temu, gdy znudzony do tej pory słuchanymi płytami postanowiłem sięgnąć po coś z dawna niesłyszanego.No i wtedy chwyciło :!: Słuchałem ARC Angels po parę razy dziennie, aż oczywiście po paru miesiącach nastąpiło zmęczenie materiału i płyta po raz kolejny powędrowała na półkę. Po przeczytaniu postu `woytka` znów nabrałem ochoty by ich posłuchać. Zastanawiałem się jakie wrażenie materiał ten wywrze na mnie po dłuższym okresie przerwy. Pamięć o poszczególnych kompozycjach zdążyła mi się już bowiem trochę zatrzeć. Okazało się, że po latach płyta broni się świetnie, brzmi ciągle świeżo i już wiem, że na pewno będę do niej jeszcze wracał.
Po tym właśnie poznaje się dobre płyty :!:
:D :D :D
Awatar użytkownika
Rock-A-Billy
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1490
Rejestracja: stycznia 17, 2009, 8:51 pm

Postautor: leszekblues » marca 22, 2010, 7:59 pm

Nigdy mi jakso ta płyta nie podchodziła
Wieleprób i .....to nie to
Od kilku miesiecy mam to w telefonie
I słucham na raty czasem
Jakos lepiej mi właziło .No ale bez zadnego wow
Za to Storyville to jest maszyna bez dwóch zdań z przepieknymi gitarami i wokelem.Sekcja wiadomo. Repertuwar na płytach studyjnych pół na pół.POłowapłyty swietna.Połowa przegadana.Ale i tak ich kocham :D
Odrzucam natomiast k.w.sheparda dzisiaj ( nudne to jak cholera ) i wszelkiego tego typu wykonawców.
leszekblues
 

Postautor: agrypa » marca 22, 2010, 8:05 pm

Pawe Freebird Michaliszyn pisze:do mnie niestety i Arc Angels i Storyville nie trafiają.

Kiedys komus obiecałem że po remoncie pokoju i odpowiednim ustawieniu / jesli to mozliwe / płyt wg bazy Cd podaruje te płyty. Idzie mi o bluesa / prosze mnie nie atakować - z pewnoscia zostawie Mayalla - USA UNION i wszystko Harrego Manxa itp / i blues rocka .
Tych wszystkich niemalze jednakowych blues-rockowych wymiataczy mam dosyć..
Od lat juz tego nie slucham i nie bede juz do tego nigdy wracał. Nie po drodze mi. A i mieszkanie za male..
Większość z tych krążków mam gratis , więc gratis oddam . Podczas ukladania wpadna mi w rece. teraz tego nie odnajde.

Komus przyniosa pewnie duzo frajdy.A ja nie mam juz miejsca na niechciane cd's. Tym bardziej że powoli-powolutku wracam do winyli.
W maju robie nowe ogrzewanie domu ; jesli starczy kasy, w sierpniu kapitalny remont pokoju.
Plyty leca mi na glowe. A ostatnio pies mi zeżarł rarytasiki - Ten Years After z Winterland 1971 i Savoy Brown z Fillmore. Spadly y polek.

Tak więc część pójdzie do ludzi którzy te dzwięki lubią!!!

Prosze w tym okresie sie przypomnieć.

Mówie absolutnie powaznie.
Pozdrawiam serdecznie

Freebird :D :D :D

Pawel, otworzylem taka zakladke. Bardzo mi sie taki pomysl podoba. Moze tam tez jakas plytke zaproponujesz :)
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Postautor: posener » marca 22, 2010, 8:45 pm

Rock-A-Billy pisze:
*woytek pisze:
Robert007Lenert pisze:
A ja mialem z ta plyta ciekawa historie. Trafila do mnie w dwa tygodnie po wydaniu. Po pierwszym sluchaniu wydala mi sie jakas, jak to wtedy nazwalem piosenkowata :) Jako, ze dostalem ja za free, to bez wiekszych oporow podarowalem osobie, ktora sie nia zachwycila. Rok pozniej odwiedzilem znajomego. Kawa, papierosy, gadactwo o muzyce a w glosnikach podarowana plyta. Muzyka wlaczona na srednim poziomie glosnosci. Dalo sie gadac, ale i slychac bylo wyraznie. Pod koniec wizyty juz wiedzialem. Pozbylem sie bardzo interesujacego albumu! Co bylo robic, zaczelo sie polowanie za ta plyta. Po roku stalem sie ponownie jej posiadaczem, tym razem zaplacilem slono /import z USA/. Ta jak to wtedy nazwalem piosenkowatosc , to nic innego jak swietne kompozycje. Wtedy dawno temu odbieralem je jako zdrade gatunku, ot takie moje uwczesne brednie.


witam.

taaa, historie z zycia wziete...

no popatrz- u mnie bylo podobnie.
plyte dostalem juz dawno temu, wstepnie przesluchalem i poniewaz owczesnie nic mnie tam nie zachwycilo- powedrowala na polke 'na potem'.

po dwoch albo trzech latach odwiedzilem przyjaciela, tez kawka, papierosek i pogadanka... a w tle wlasnie ARC Angels. gadamy tak i gadamy, a ja coraz bardziej nastawiam uszy. no i w koncu: 'Ale fajne granie, co to za kapelnia?' odpowiedz 'A ja Ci tego nie dawalem?' dostalem drugi raz.
potem przez przypadek wyszlo- a i owszem dawal mi to duzo wczesniej...

pozdrowka
*woytek


Tak już chyba jest z tą płytą, że "wchodzi "jakby z opóźnieniem :) Kupiłem ją ok. 7-8 lat temu na Allegro, w zasadzie zupełnie w ciemno, w odruchu gromadzenia wszystkiego po SRV & Double Trouble. Po paru pierwszych przesłuchaniach wydała mi się nijaka i na długi czas powędrowała na półkę.

No rzeczywiście coś jest na rzeczy. No to jeszcze jedna autentyczna historia z tą płytą. Jedziemy samochodem na koncert Gary Moore'a do Berlina. W aucie czterech gitarzystów, z czego dwóch grających sztuki za kasę. W odtwarzaczu ląduje płyta Arc Angels, którą często biorę na dłuższą trasę. Ja z kolegą uśmiech na ustach i bujanie, pozostałych dwóch kolesi patrzy na mnie z obrzydzeniem i konsternacją jak mogłem taką komercję zapodać w zacnym rockowo-bluesowym gronie. W większości przypadków rzeczywiście nie wchodzi od razu, ale jak już wejdzie... Miałem takie okresy, że bez przerwy tego słuchalem.
Awatar użytkownika
posener
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6913
Rejestracja: listopada 17, 2008, 7:51 pm

Postautor: Andrzej Jerzyk`e » marca 22, 2010, 9:26 pm

Pierwszy raz "ARC Angeles" usłyszałem jeszcze na czarnym krązku u Ryśka Riedla. Pamiętam że Rysiek w pewnym momencie oszalał na punkcie tej płyty, stąd zresztą po latach na Festiwalu w Tychahch Doyle Bramhall II.
Awatar użytkownika
Andrzej Jerzyk`e
Ojciec Dyrektor
Ojciec Dyrektor
 
Posty: 25314
Rejestracja: kwietnia 16, 2004, 8:54 pm
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Postautor: Pawel Freebird Michaliszy » marca 22, 2010, 10:56 pm

*woytek pisze:
Pawe Freebird Michaliszyn pisze:Tych wszystkich niemalze jednakowych blues-rockowych wymiataczy mam dosyć..


masz racje, ale co do Arc Angels sie nie zgodze. wymiatania tam nie ma, tylko solidne granie a plyta mnie urzekla- prostota rowniez.
ot co.

pozdrowionka
...always An Outlaw
*woytek


..............
Oczywiście nie miałem na mysli Arc Angels ani tez Storyville mówiąc o "wymiataczach..
pozdr :D
Pawel Freebird Michaliszy
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 80
Rejestracja: kwietnia 10, 2004, 9:49 am

Postautor: Pawel Freebird Michaliszy » marca 22, 2010, 10:58 pm

agrypa pisze:
Pawe Freebird Michaliszyn pisze:do mnie niestety i Arc Angels i Storyville nie trafiają.

Kiedys komus obiecałem że po remoncie pokoju i odpowiednim ustawieniu / jesli to mozliwe / płyt wg bazy Cd podaruje te płyty. Idzie mi o bluesa / prosze mnie nie atakować - z pewnoscia zostawie Mayalla - USA UNION i wszystko Harrego Manxa itp / i blues rocka .
Tych wszystkich niemalze jednakowych blues-rockowych wymiataczy mam dosyć..
Od lat juz tego nie slucham i nie bede juz do tego nigdy wracał. Nie po drodze mi. A i mieszkanie za male..
Większość z tych krążków mam gratis , więc gratis oddam . Podczas ukladania wpadna mi w rece. teraz tego nie odnajde.

Komus przyniosa pewnie duzo frajdy.A ja nie mam juz miejsca na niechciane cd's. Tym bardziej że powoli-powolutku wracam do winyli.
W maju robie nowe ogrzewanie domu ; jesli starczy kasy, w sierpniu kapitalny remont pokoju.
Plyty leca mi na glowe. A ostatnio pies mi zeżarł rarytasiki - Ten Years After z Winterland 1971 i Savoy Brown z Fillmore. Spadly y polek.

Tak więc część pójdzie do ludzi którzy te dzwięki lubią!!!

Prosze w tym okresie sie przypomnieć.

Mówie absolutnie powaznie.
Pozdrawiam serdecznie

Freebird :D :D :D

Pawel, otworzylem taka zakladke. Bardzo mi sie taki pomysl podoba. Moze tam tez jakas plytke zaproponujesz :)


.................
jak cos mi wpadnie w rece!
Pawel Freebird Michaliszy
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 80
Rejestracja: kwietnia 10, 2004, 9:49 am

Postautor: agrypa » marca 22, 2010, 11:55 pm

Fajnie :D
ZAPRASZAM!!!
https://www.liszka-agrypa.com/

©Zbigniew Liszka
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Postautor: leszekblues » marca 23, 2010, 11:25 pm

No i nastał czas
Ta płyta ARC Angels w koncu pieknie mi dzis wchodzi poza jednym utworem :D
leszekblues
 

Postautor: *woytek » kwietnia 21, 2010, 10:03 pm

leszekblues pisze:No i nastał czas
Ta płyta ARC Angels w koncu pieknie mi dzis wchodzi poza jednym utworem :D


Wrzucilem ja dzisiaj do odtwrzacza i znowu mna bujnelo...
Wracac do niej wniosek milo.

Nawet Leszek po tylu probach sie przekonal :D
Leszek a ktory numer nie wchodzi?
Obstawailbym bym#5 Good Time...

pozdrowka
*woytek
*woytek
blueslover
blueslover
 
Posty: 429
Rejestracja: października 8, 2005, 10:22 pm
Lokalizacja: warszawa

Postautor: Andrzej Jerzyk`e » kwietnia 21, 2010, 10:22 pm

*woytek pisze:
leszekblues pisze:No i nastał czas
Ta płyta ARC Angels w koncu pieknie mi dzis wchodzi poza jednym utworem :D


Wrzucilem ja dzisiaj do odtwrzacza i znowu mna bujnelo...
Wracac do niej wniosek milo.

Nawet Leszek po tylu probach sie przekonal :D
Leszek a ktory numer nie wchodzi?
Obstawailbym bym#5 Good Time...

pozdrowka
*woytek

Fajnie ze odkryliście te Kapelę. Jest fantastyczna. Mnie zaraził Rysiek Riedel który kazał mi w ciszy słuchać jeszcze na czarnym krązku.
Sporo pozytywnego zamieszania ARC Angeles wywołało kiedy w całości w roku 93 zagrałem w mojej audycji! Chyba rok lub dwa lata temu znów zaprezentowałem szerokie fragmenty i Młodzież była zachwycona. Wiem że sporo forumowiczów zakupiło płytke po audycji!
Kiedy w Tychach miałem zaszczyt spędzić 3 dni z Doylem Bramhallem II, dużo opowiadał mi o tym krązku i tamtym czasie, a szczególnie o utworze dla Ray Vaughana "See What Tomorrow Brings" :(
Awatar użytkownika
Andrzej Jerzyk`e
Ojciec Dyrektor
Ojciec Dyrektor
 
Posty: 25314
Rejestracja: kwietnia 16, 2004, 8:54 pm
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Postautor: agrypa » kwietnia 21, 2010, 11:16 pm

Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Postautor: agrypa » kwietnia 22, 2010, 12:04 am

Jakosc z tuby nienadzwyczajna :?
ZAPRASZAM!!!
https://www.liszka-agrypa.com/

©Zbigniew Liszka
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Postautor: *woytek » kwietnia 22, 2010, 12:20 am

a ktos moze posiada to DVD z zeszlego roku i moze sie wypowiedziec?

pozdrowka
*woytek
*woytek
blueslover
blueslover
 
Posty: 429
Rejestracja: października 8, 2005, 10:22 pm
Lokalizacja: warszawa

Postautor: Andrzej Jerzyk`e » kwietnia 22, 2010, 5:14 pm

O ile wiem, na pewno ma Krzyś Siewruk, na forum "Luke" gitarzysta, wokalista i leader Smokestack! Jest zakręcony na punkcie Doyla.
wejdż proszę tutaj: http://www.myspace.com/krzysztofsiewruk
Awatar użytkownika
Andrzej Jerzyk`e
Ojciec Dyrektor
Ojciec Dyrektor
 
Posty: 25314
Rejestracja: kwietnia 16, 2004, 8:54 pm
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski


nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Wasze recenzje płyt

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 153 gości

cron