Wolfmother - Cosmic Egg

Chcecie podzielić się z innymi Waszymi odczuciami co do nowej lub ulubionej przez Was płyty? Oto miejsce dla Was!

Moderator: mods

Postautor: Rock-A-Billy » lutego 13, 2010, 10:34 am

Masz rację Rafale. Może rzeczywiście jestem trochę przewrażliwiony, gdyż zbyt wiele razy się w tej materii gorzko zawiodłem. Naprawdę cierpię na na nieuleczalną awersję na kapele zaludnione śmiesznymi chłopaczkami, z włosami naczesanymi do przodu, w trampkach i potarganych marynarkach od Armaniego :lol:
Nie jest też tak, że chciałbym słuchać tylko staroci. W swej płytotece mam oczywiście wiele klasycznych pozycji, ale przeważają rzeczy nowe i względnie nowe, nagrane po 1990 r.
Odnoszę jedynie wrażenie, iż mój gust muzyczne tak dalece różni się od tego co proponują współcześni spece od muzyki, że chyba ktoś sobie ze mnie kpi, albo celowo - za pieniądze wielkich koncernów muzycznych - lansuje wydawanych przez nich, często bardzo miernych artystów.

Tak z innej beczki - jak szukasz solidnego rockowego kopa w d...., to proponuję moje najnowsze odkrycie: Jim Jones Revue. Jak do tej pory wydali jeden longplay i jedną EP-kę. Pochodzą z Wysp, ale już po paru dźwiękach kojarzą się dobrze. Brzmią jak jakiś zapomniany koncert Jerry`ego Lee Lewisa albo Little Richarda nagrany w jakiejś obskurnej, zapomnianej przez Boga i ludzi budzie. Przywołują też na myśl skojarzenia z koncertami wczesnych Stonesów :D :D :D :twisted: :twisted: :twisted:
Materiał nagrali w całości live na czterościeżkowym magnetofanie. Kiepska jakość dźwięku jest zatem zabiegiem zamierzonym. Na początku traktowałem ich jako kolejnych dziwolągów, ale było to na tyle świeże, energetyczne i odwołujące się do starych, dobrych wzorców, że przekonałem się.
Fajnie się robi nimi żonie pobudkę :!: :twisted: :D

Oto linki :
http://www.youtube.com/watch?v=KX5O1aLO87k
http://www.youtube.com/watch?v=T0WtJ3RY ... re=related
Awatar użytkownika
Rock-A-Billy
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1490
Rejestracja: stycznia 17, 2009, 8:51 pm

Postautor: karambol » września 5, 2010, 10:29 am

Trochę późno trafiłem na tą dyskusję, ale chcę swoje trzy grosze dorzucić. Młodych zespołów czerpiących garściami z tradycji lat 60 i 70 jest kilka, że wspomnę The Brew, The Answer czy też Airbourne. Słuchając płyt tych wykonawców ktoś mocno "bleszczaty" na oba ucha (parafrazując pana Zagłobę) mógłby odnieść wrażenie że są to rzeczy wydane dawno temu - pochodzące wręcz gdzieś z przełomu lat 60 i 70 tych. Tak mocno są osadzone w tamtych czasach. Natomiast słuchając Wolmother nikt nie ma żadnych wątpliwości że jest to płyta współczesna. Nie znam zespołu który w tak umiejętny sposób łączyłby tradycję ze współczesnością. Bardzo mi odpowiada ich muzyczna wyobraźnia. Pamiętam wrażenie jakie odniosłem kiedy pierwszy raz słuchałem płyty "Cosmic Egg". Kręciłem głową z podziwem i niedowierzaniem i to pozostało do dziś kiedy to płyty przesłuchałem wiele, wiele razy.
Oczekiwanie, że będą oni następcami gigantów rocka czy też porównywanie ich choćby do Gov't Mule jest zupełnie nie na miejscu. Ja w każdym bądź razie nie mam takich oczekiwań.
Awatar użytkownika
karambol
Administrator
Administrator
 
Posty: 2439
Rejestracja: czerwca 24, 2004, 4:57 pm
Lokalizacja: Białystok

Postautor: RafałS » września 5, 2010, 3:40 pm

Robert, jeśli chodzi o współczesność "Cosmic Egg" to pełna zgoda. Ale na debiucie byli równie retro co The Answer czy The Brew. zresztą The Answer na drugiej płycie czy The Brew na "Million Dead Stars" też brzmią już trochę nowocześniej. Wolfmother na pewno bije te grupy na głowę popularnością, która się przekłada na większy budżet produkcyjny. Pamiętajmy, że za debiutancki krążek otrzymali Grammy! W ten sposób trafili do tej samej ligi popularności, co Jack White. The Answer dopiero puka do tej kategorii otwierając koncerty gwiazd, a The Brew puka do ligi drugiej.

Ciekawostka: przed ukazaniem się "Cosmic Egg" świat obiegł filmik, na którym Mike Patton z Faith No More udzielał wywiadu po koncercie festiwalowym i słysząc z oddali granie Wolfmother zrobił wymiotny gest i powiedział coś w rodzaju: "Co to k**** jest? Który my mamy rok?" Czyli współczesność kapeli zakwestionował. :D

Dla jasności: lubię "Cosmic Egg" i stawiam na równi z "Everyday Demons" The Answer i znacznie wyżej niż płyty The Brew. Wolfmother ma lepsze kompozycje, The Answer bardziej przemawia do mnie wokalnie i ogólnie wykonawczo.
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm

Postautor: karambol » września 6, 2010, 6:51 am

Nie chciałbym odgrzewać tematu, który dobre pół roku temu wymarł i zdaje się, że wszyscy zainteresowani swoje zdanie wygłosili, ale swoim postem chciałem oddać głos na TAK za płytą "Cosmic egg".
Nie jestem specjalnie na bieżąco z tym nowym niby-rockiem. Na swój prywatny użytek te zespoły nazywam "The Cośtams" ponieważ większość z nich ma nazwę zaczynającą się od "the" i "s" na końcu. Nie lubię i nie słucham ale przy okazji różnych sytuacji medialnych docierają do mnie te nowe dźwięki. Wiem że jest spore grono, zwłaszcza młodych, którzy takich "The cośtams" lubią i słuchają. Wystarczy poczytać relacje słuchaczy po tych wielkich spędach jak "Opener" czy "Off festival" lub jak to jest w moim przypadku posłuchać trójkowej audycji "Moja prywatna kolekcja". Tam właśnie zaproszenie przez Artura Orzecha goście (muzycy, aktorzy, dziennikarze, plastycy itp) prezentują muzykę którą lubią i słuchają. No i ci "The cośtams" często są grani. Ja akurat osobiście strasznie nie lubię tego nowego niby-rocka - po prostu irytuje mnie na tyle mocno, że omijam szerokim łukiem. Na płycie "Cosmig egg" gdzieś tam w oddali słychać te "The cośtams" ale jest to tak sprytnie wplecione, że ja to akceptuję. I bardzo mi się podoba to, że Wolmother nie odcinają się zupełnie od współczesności a przy okazji czerpią garściami z rockowego kanonu. Zdaję sobie sprawę, że są tacy których "The cośtams" tak wkurzają że i "Cosmig egg" jest do wywalenia na śmietnik.
Awatar użytkownika
karambol
Administrator
Administrator
 
Posty: 2439
Rejestracja: czerwca 24, 2004, 4:57 pm
Lokalizacja: Białystok

Postautor: krzycho49 » września 11, 2010, 8:55 am

moim skromnym zdaniem plyta cosmic egg banalna.natomiast pierwsza ciagla na mnie robi wrazenie.spore wrazenie.choc jak sie slucha takich zespolow jak wolfmother czy the brew chce sie krzyknac to juz bylo.ale 40 lat po hendrixie black sabbath czy led zeppelin tudno zagrac cos nowego.naraze sie fanom govt mule .moim zdaniem zespol ten ktory bardzo lubie zagral co mial zagrania na 3 pierwszych plytach.
krzycho49
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 114
Rejestracja: września 24, 2009, 2:54 pm


nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Wasze recenzje płyt

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 422 gości

cron