HooDoo Band (2010)

Chcecie podzielić się z innymi Waszymi odczuciami co do nowej lub ulubionej przez Was płyty? Oto miejsce dla Was!

Moderator: mods

HooDoo Band (2010)

Postautor: B&B » stycznia 26, 2010, 4:56 pm

To chyba już można? Znam ten materiał od paru tygodni (piosenki studyjne były wystawione na myspace a koncertowe granie w PR3 publicznie transmitowane) i trochę się nasłuchałem...
Debiut, a mamy tu 2 płyty, ach jaki zaje... fajny debiut :D Bardzo różne płyty, nie tylko różne bo druga koncertowa. Takich płyt nikt w Polsce nie nagrywa... pewnie już czytaliście, że "takich płyt popularne stacje radiowe i telewizyjne unikają jak diabeł święconej wody..."

Płyta pierwsza to FUNK, FUNK i jeszcze raz FUNK! Czy to własna kompozycja czy wezmą na warsztat bluesowy standard - robią z tego to co najlepiej potrafią - FUNK :) Dopiero w 3-cim kawałku koncertowej części słyszymy, że bluesa potrafią i lubią, ale fani znający HB z koncertów to wiedzą.

Do rzeczy. Świetne kompozycje własne, ciekawe aranżacje. Zgrany zespół, dobrzy instrumentaliści, charyzmatyczny wokalista, uroczy i zdolny chórek. I energia - no ale bez tego to byłaby lipa a nie funk 8)
Słówko o wokaliście - głos Tomka Nitribitta ma swoje ograniczenia skali, a angielski nie wiadomo czy z Kentucky czy z Perth (pamiętamy dyskusje na ten temat...), ale barwa, ekspresja i zaangażowanie przebijają wszystkie niedostatki!

Szczegółowiej - co mi sie podoba a co nie...
W kilku utworach (np. Fire, He's Just A Doggie) plastikowe syntetyczne plamy rzucane przez keyboardzistę są dla mnie udręką - za dużo tego! Robi się za słodko i dyskotekowo i zabija się energię jaką np. Fire daje na koncertach. Na dodatek jeszcze te "jęczące" syntezatory w wielu piosenkach, brrrr...
Za to bardzo mi się podobają i wcale nie rażą nawiązania do lat '70 i aranżacji w stylu Quincy Jones czy Stevie Wonder. Są to delikatne skojarzenia i bardzo mi miłe :) I dlatego do ulubionych zaliczę 'Fight No More', 'All I Need' i 'Green Eyed Monster' - w tym ostatnim świetne pomysły melodyczne i aranżacyjne.
Hitem nie do przebicia jest oczywiście 'I Can't Stand It' - to się nadaje na światowy przebój.
Zupełnie innego rodzaju ale też dużego kalibru pozytywną niespodzianką jest dla mnie 'Future Blues' - świetnie to zrobili (czyżby to zostało nagrane jeszcze w starym składzie?), transowe Hoodoo Man mogłoby się ciągnąć i ciągnąć, a chórek ciągle mi w uszach brzmi...

Generalnie za mało mi na płycie gitary Bartka i harmonijki Tomka, a za dużo syntezatorów - dlatego mimo że płyta spełnia oczekiwania, to nic nie zastąpi koncertów, bo HooDoo Band to koncertowe zwierzę 8)
Awatar użytkownika
B&B
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7225
Rejestracja: października 9, 2005, 10:14 pm
Lokalizacja: spod warmińskiego lasu...

Postautor: B&B » stycznia 28, 2010, 3:24 pm

Cisza tu jak na pogrzebie... to może trochę ożywię?
P. Janek nadał ostatnio fragment z koncertu na Myśliwieckiej, fragment, którego na płycie nie ma - taki bonusik :D
HooDoo Band - Beast of Burden
Ostatnio zmieniony stycznia 29, 2010, 12:46 pm przez B&B, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
B&B
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7225
Rejestracja: października 9, 2005, 10:14 pm
Lokalizacja: spod warmińskiego lasu...

Postautor: Benedykt Kunicki » stycznia 28, 2010, 3:47 pm

Wiesiu, zgadzam się na 100% z Twoją recenzją płyty studyjnej, chociaż nie rozmawialiśmy o tym :)
w związku z Blues Colours w Ostrowie Wielkopolskim, chyba w 2006r słuchałem kilku utworów HooDoo Band, po wysłuchaniu I Can't Stand It byłem zauroczony, wiedziałem że rodzi sie gwiazda, zgadzam sie że to hit na światowy przebój.
Benedykt Kunicki
blueslover
blueslover
 
Posty: 437
Rejestracja: kwietnia 17, 2004, 2:30 pm

Postautor: Ablativ » stycznia 28, 2010, 5:40 pm

Również podpisuję się pod recenzją. No... ale wydaje mi się, że tym "wychowanym" na właśnie koncertowym HooDoo żadna płyta studyjna nie zastąpi występów zespołu:) Może to nie recenzja, ale chyba warto tu wspomnieć (chyba, że już gdzieś to padło na forum), że płyta pojawiła się w tygodniku "Polityka" w rubryce Wojciecha Manna, który co jakiś czas chwali się swoimi nowymi znakomitymi albumami - a za taki właśnie pan Mann uważa debiutancką płytę HooDoo Band. Jeżeli ktoś regularnie czytuje ten dział "Polityki", to pewnie zauważył, że polecane tam albumy stoją naprawdę na najwyższym poziomie. Dlatego moje WIELKIE GRATULACJE!:)

PS
Dzięki za Beast od Burden. Panowie, może tak na sobotnim koncercie...?;)

Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluję albumu:)
"Płyń mój bluesie płyń"
Awatar użytkownika
Ablativ
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 46
Rejestracja: lutego 3, 2006, 11:45 am
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: karambol » stycznia 28, 2010, 7:51 pm

Nie pamiętam drugiej takiej płyty z muzycznych kręgów omawianych na forum, której towarzyszyłoby takie medialne zainteresowanie i to z różnych stron. I bardzo dobrze niech się dzieje , niech mówią.
W gustownym opakowaniu znajdujemy dwie płyty. Materiał z tej "drugiej" uważnym słuchaczom "trójki", znany jest od 16 września 2009, dlatego swoją uwagę skupiłem na materiale premierowym zawartym na pierwszej płycie. Skromnie i bez przepychu 45:27 (swoją droga polecam ciekawy artykuł na temat długości trwania płyty czytaj). Fajnie że tylko jeden utwór znalazł się na obu płytach, dzięki temu mamy pełniejszą możliwość poznania możliwości zespołu.
Na początek dwa gęste funkowe utwory , jak na mój gust zbyt gęste. Za dużo tam wszystkiego nawet głos wokalisty został "powielony". Choć uczciwie trzeba przyznać że klimat "tamtych" lat został niezwykle dobrze odtworzony. Ale to nie moja bajka. Za gęsto i za ciężko.
"I can't stand it" rzeczywiście wyrasta na przebój tej płyty. Świetna kompozycja, genialne wykonanie i kapitalna partia wokalna wykonywana przez Alę Janosz. W moim niezwykle pozytywnym odbiorze tego numeru największą zasługę przypisuję FANTASTYCZNEJ Ali Janosz. Jak ja się cieszę że Ala znalazła w zespole swoją artystyczna , ale jak czytam tu i ówdzie również życiową, przystań. Już od czasów Idola zwróciła moją uwagę. Niezwykle zdolna z niej wokalistka i mam szczerą nadzieję że zapowiadany jej solowy album przyniesie potwierdzenie jej nieprzeciętnych umiejętności. Ala kłaniam się nisko do samej ziemi!
Moim ulubionym numerem z tej płyty jest "All i need". Trochę się różni od pozostałych - nie jest tak funkowy. Lekko i zwiewnie nagrany, bez zbędnego instrumentalnego i aranżacyjnego przepychu. I po raz pierwszy na tej płycie pojawia się genialne solo na fortepianie. Świetny numer. A propos solówek na fortepianie czy innym fortepianopodobnym instrumencie. Pojawiają się czasem i napawają mnie niezwykłą radością. Leciutkie, zwiewne takie troszkę nonszalanckie od razu przypomniał mi się mój ulubiony pianista jazzowy Erroll Gardner, który w podobny sposób uderzał w klawisze. Szkoda że tych solówek jest na płycie tak mało. Pozostałe utwory, na moje szczęście, nie są aż tak ortodoksyjnie funkowe. Na płycie pojawia się też i sekcja dęta oraz całkiem , całkiem harmonijka. Jednym słowem dużo i bogato.

HoodoBand ma moim zdaniem spory problem. Problem bogactwa. W zespole mamy siedem niezwykle uzdolnionych osób i gdyby dać pełną możliwość prezentacji ich muzycznych możliwości trzeba byłoby nie 45:27 a może 247:27 muzyki na płycie. B&B narzeka że za mało gitary i harmonijki, ja uważam że powinno być więcej wokalu Ali Janosz i pianinowych solówek. No cóż zespół jest sam sobie winien bo pokazał ile muzycznych możliwości w nim tkwi.

P.S. 1 Nie wiem dlaczego w wielu materiałach jakie można znaleźć w internecie piszą że jak na polskie warunki to unikalny zespół grający unikalna muzykę a przecież mamy Big Fat Mama grający podobną muzykę.

P.S. 2 W książeczce pomylona jest kolejność utworów 4 i 5. Przy dodruku płyty, co pewnie będzie nieuniknione, warto to poprawić.
Awatar użytkownika
karambol
Administrator
Administrator
 
Posty: 2439
Rejestracja: czerwca 24, 2004, 4:57 pm
Lokalizacja: Białystok

Postautor: B&B » lutego 1, 2010, 9:30 am

karambol pisze:"I can't stand it" rzeczywiście wyrasta na przebój tej płyty. Świetna kompozycja, genialne wykonanie i kapitalna partia wokalna wykonywana przez Alę Janosz. W moim niezwykle pozytywnym odbiorze tego numeru największą zasługę przypisuję FANTASTYCZNEJ Ali Janosz.

Z przyjemnością się z Tobą nie zgodzę. To prawda, że Alicja tu wreszcie zabłysnęła, ale równie genialna jest tu dla mnie solówka gitarowa Bartka - bez niej ten utwór nie byłby tym samym :D

ps. Co do Big Fat Mama, to jednak grają co innego. Są równie świetni i odlotowi, ale to jednak rock podszyty funkiem i bliżej im do Zappy niż do Juniora Wellsa czy Jamesa Browna ;) Ale na ich płytę czekam z tym większym zainteresowaniem!
Awatar użytkownika
B&B
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7225
Rejestracja: października 9, 2005, 10:14 pm
Lokalizacja: spod warmińskiego lasu...

Postautor: karambol » lutego 16, 2010, 9:48 pm

Mam takie bardzo prowokacyjne pytanie do ciebie Wieśku czyli B&B . Jak myślisz dlaczego tu taka cisza? Kiedy Andrzej Jerzyk w swojej audycji zaprezentował Hoodoo Band pojawiła się cała masa entuzjastycznych opinii. Po prostu jeden wielki orgiastyczny zachwyt. A tu, gdzie można o ich płycie podyskutować panuje jedna wielka , złowrogo dźwięcząca w uszach, cisza. Jak myślisz dlaczego? Może dlatego, że jeszcze płyta nie trafiła pod strzechy czyli w zależności od wyznania, nie kupiona nie spiratowana? A może nie ma tu nic do powiedzenia bo płyta genialna i co tu pianę toczyć?
Awatar użytkownika
karambol
Administrator
Administrator
 
Posty: 2439
Rejestracja: czerwca 24, 2004, 4:57 pm
Lokalizacja: Białystok

Postautor: agrypa » lutego 17, 2010, 10:28 am

Jak plyta bardzo dobra, to czesto ludzie podchodza do omawiania jej z taka pewna niesmialoscia. Obawa zeby nie powiedziec zamalo, albo ,moze, za duzo. :)
Dziekuje za Twoje recenzje w roznych miejscach forum. Kilka razy pomogly w podjeciu decyzji.
ZAPRASZAM!!!
https://www.liszka-agrypa.com/

©Zbigniew Liszka
Awatar użytkownika
agrypa
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 8630
Rejestracja: grudnia 23, 2009, 6:06 pm
Lokalizacja: Southampton

Postautor: flower » lutego 17, 2010, 10:39 am

Karambol, zla plyte obsmarowac latwo :) Jezeli chodzi o geniusz to juz brakuje epitetow, moze stad ta cisza :roll: :lol:

Nie ma sie widzisz z kim poklocic, porozmawiac o zawartosci bluesa w bluesie, masla w masle itp itd :lol:

Pozdrawiam cieplo ;)
dopiero teraz wiem jak nisko upada
kto nie wypełnił swego czasu w pokorze
oto dlaczego tak się obawiam,
że za minutę trzeba będzie wstawać i żyć
Awatar użytkownika
flower
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3201
Rejestracja: czerwca 7, 2004, 11:27 pm
Lokalizacja: Wroclaw/Ostrzeszow

Postautor: JaRas » lutego 17, 2010, 11:00 am

A może skoro napiało się: u Jerzyka, na zakładce HooDoo to tutaj już się nie chce powtarzać.
Małgoś ma rację,
ale zawsze można się pokłócić, czy mojsza nie jest bardziej........
Jarek Ratajczak
zaAsiowany i zaCoolishowany
Bo jeśli....to właśnie spokój zwykłych dni- Zadra
Obrazek
Awatar użytkownika
JaRas
Prezes I FC Asi
Prezes I FC Asi
 
Posty: 20787
Rejestracja: września 14, 2007, 3:27 pm
Lokalizacja: Leszno

Postautor: flower » lutego 17, 2010, 11:12 am

Jaras, za gipsem sie steskniles ?? :lol:
dopiero teraz wiem jak nisko upada
kto nie wypełnił swego czasu w pokorze
oto dlaczego tak się obawiam,
że za minutę trzeba będzie wstawać i żyć
Awatar użytkownika
flower
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3201
Rejestracja: czerwca 7, 2004, 11:27 pm
Lokalizacja: Wroclaw/Ostrzeszow

Postautor: JaRas » lutego 17, 2010, 11:19 am

flower pisze:Jaras, za gipsem sie steskniles ?? :lol:


Nie mogę stwierdzić kto bardziej, bo muszę wybyć z domu ale wieczorkiem spoko :lol:
No i jeszcze jedno skąd ta cisza - płyta dała na siebie czekać materiał już ograny i przedyskutowany po każdym koncercie. Jest świetna i już.
Jestem pewien, że do tej płyty będzie się wracało z równą przyjemnością po 10- 20 latach, bo to jest ta z tych ponadczasowych :idea: .
Jarek Ratajczak
zaAsiowany i zaCoolishowany
Bo jeśli....to właśnie spokój zwykłych dni- Zadra
Obrazek
Awatar użytkownika
JaRas
Prezes I FC Asi
Prezes I FC Asi
 
Posty: 20787
Rejestracja: września 14, 2007, 3:27 pm
Lokalizacja: Leszno

Postautor: Makaron » lutego 17, 2010, 11:55 am

Posłuchałem i płyta ta oddaje niesamowity klimat lat 70tych słychać disco, pop, taki funk ,funk i luzik i miejscami muzykę Karaibską .Przede wszystkim fajną zabawę wyraźnie słychać i o to chodzi!!!!!! i trochę bluesa i jazz, wszystko wykonanie na wysokim poziomie muzycznym , :P Dzięki i pozdrawiam :P
Makaron
blueslover
blueslover
 
Posty: 633
Rejestracja: lipca 29, 2007, 5:02 pm

Postautor: B&B » lutego 17, 2010, 12:17 pm

No i widzisz karambolu - czy ja mam tu cokolwiek dodawać, jesli nawet śląskim bluesmanom podoba się disco i pop 8)
Awatar użytkownika
B&B
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7225
Rejestracja: października 9, 2005, 10:14 pm
Lokalizacja: spod warmińskiego lasu...

Postautor: Makaron » lutego 17, 2010, 12:51 pm

HooDoo Band nie można zaszufladkować i tu jest niesamowita siła tegoż bandu a tworzą dobrą muzykę i nie dzielą jej na kategorie 8) B&B
B&B pisze:No i widzisz karambolu - czy ja mam tu cokolwiek dodawać, jesli nawet śląskim bluesmanom podoba się disco i pop 8)
:mrgreen:
Makaron
blueslover
blueslover
 
Posty: 633
Rejestracja: lipca 29, 2007, 5:02 pm

Postautor: Mr_shuffle » lutego 18, 2010, 1:09 pm

Makaron pisze:HooDoo Band nie można zaszufladkować i tu jest niesamowita siła tegoż bandu a tworzą dobrą muzykę i nie dzielą jej na kategorie 8) B&B
B&B pisze:No i widzisz karambolu - czy ja mam tu cokolwiek dodawać, jesli nawet śląskim bluesmanom podoba się disco i pop 8)
:mrgreen:


I już lubię tego pana :D Po co kategoryzować muzykę? Ona jest tylko jedna..

Dziekuję w imieniu całego zespolu wszystkim za miłe słowa o naszym debiucie! Jak coś już się szykuje drugi.. myślę że tym razem ortodoksyjni bluesmani będą bardzo zadowoleni.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Mr_shuffle
blueslover
blueslover
 
Posty: 422
Rejestracja: czerwca 14, 2005, 11:01 am
Lokalizacja: wroclaw

Postautor: JaRas » lutego 18, 2010, 4:53 pm

Mr_shuffle pisze:...........

I już lubię tego pana :D Po co kategoryzować muzykę? Ona jest tylko jedna..
............


Bartek zgadzam się z dwoma pierwszymi członami :
Lubię Makarona i nie lubię klasyfikować muzyki (chyba się nie znam)
Z trzecim nie - Muzyki są dwie :lol:
Dobra i niedobra - a może masz rację to drugie to nie muzyka :lol:
Jarek Ratajczak
zaAsiowany i zaCoolishowany
Bo jeśli....to właśnie spokój zwykłych dni- Zadra
Obrazek
Awatar użytkownika
JaRas
Prezes I FC Asi
Prezes I FC Asi
 
Posty: 20787
Rejestracja: września 14, 2007, 3:27 pm
Lokalizacja: Leszno

Postautor: Mocna » lutego 18, 2010, 8:24 pm

Mr_shuffle pisze:
Makaron pisze:HooDoo Band nie można zaszufladkować i tu jest niesamowita siła tegoż bandu a tworzą dobrą muzykę i nie dzielą jej na kategorie 8) B&B
B&B pisze:No i widzisz karambolu - czy ja mam tu cokolwiek dodawać, jesli nawet śląskim bluesmanom podoba się disco i pop 8)
:mrgreen:


I już lubię tego pana :D Po co kategoryzować muzykę? Ona jest tylko jedna..

Dziekuję w imieniu całego zespolu wszystkim za miłe słowa o naszym debiucie! Jak coś już się szykuje drugi.. myślę że tym razem ortodoksyjni bluesmani będą bardzo zadowoleni.

Pozdrawiam


Już jestem ciekawa co tam majstrujecie:)
Moja era jazzu...
Awatar użytkownika
Mocna
blueslover
blueslover
 
Posty: 483
Rejestracja: lutego 16, 2007, 1:07 pm
Lokalizacja: Leszno/Wrocław

Postautor: Makaron » lutego 19, 2010, 2:00 pm

Mr_shuffle pisze:
Makaron pisze:HooDoo Band nie można zaszufladkować i tu jest niesamowita siła tegoż bandu a tworzą dobrą muzykę i nie dzielą jej na kategorie 8) B&B
B&B pisze:No i widzisz karambolu - czy ja mam tu cokolwiek dodawać, jesli nawet śląskim bluesmanom podoba się disco i pop 8)
:mrgreen:


I już lubię tego pana :D Po co kategoryzować muzykę? Ona jest tylko jedna..

Dziekuję w imieniu całego zespolu wszystkim za miłe słowa o naszym debiucie! Jak coś już się szykuje drugi.. myślę że tym razem ortodoksyjni bluesmani będą bardzo zadowoleni.

Pozdrawiam

Płytka jest super czym dłużej słucham tym bardziej odkrywam nowe ciekawe rozwiązania , jednym słowem Zawodowo , co bym nie napisał zawsze będzie za mało ,dziękuję.
:D i z niecierpliwością oczekuję następnych produkcji :P
Makaron
blueslover
blueslover
 
Posty: 633
Rejestracja: lipca 29, 2007, 5:02 pm

Postautor: kora » lutego 19, 2010, 2:42 pm

Mr_shuffle pisze: Jak coś już się szykuje drugi.. myślę że tym razem ortodoksyjni bluesmani będą bardzo zadowoleni.



Jako,że macie ogromny potencjał,śmiem się domyślać ,ze bardzo mnie to drugie ucieszy :D aczkolwiek, to pierwsze ,można tylko i wyłącznie chwalić :D

aaaaaa, zapomniałam
- Gratuluje H.B -I miejsca w kategorii Odkrycia Roku 2009 :lol: :lol:

Nie przejmujecie się ,B.B King na łamach książki The Sound of Soul wyznał :
"Niedawno grałem w jednym miejscu i zobaczyłem takę wzmiankę w gazecie z poprzedniego dnia -
<< B.B.King:Nowe Odkrycie Bluesa <<
i to po 21 latach bycia na scenie !!! "

Coś tak czuję,że rok 2010 ,będzie należał do Was
( w odpowiednich kategoriach ,oczywiście :D )

Pozdrawiam.
Obrazek
Awatar użytkownika
kora
Elf
Elf
 
Posty: 30155
Rejestracja: września 1, 2005, 12:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Brzoza » marca 1, 2010, 11:42 am

Moja skromna recenzja tego albumu ukazała się na stronie Radia SAR :)
Moja audycja w Radiu SAR --> www.trojwymiar.radiosar.pl
wtorki o 21:00 | Adam Brzeziński
http://blues.com.pl/viewforum.php?f=87
Awatar użytkownika
Brzoza
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6369
Rejestracja: października 29, 2009, 11:20 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: dzemowiec » marca 4, 2010, 7:04 pm

Gratuluję tych odpowiednich proporcji subtelności i ognia! HooDoo rządzą !:)
Awatar użytkownika
dzemowiec
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 31
Rejestracja: grudnia 2, 2008, 10:41 pm


nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Wasze recenzje płyt

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 129 gości