Bracia: Zapamiętaj (2009)

Chcecie podzielić się z innymi Waszymi odczuciami co do nowej lub ulubionej przez Was płyty? Oto miejsce dla Was!

Moderator: mods

Bracia: Zapamiętaj (2009)

Postautor: borszysz » stycznia 3, 2010, 8:07 pm

12 grudnia miała premierę nowa płyta zespołu Bracia zatytułowana "Zapamiętaj".
Jest to w sumie 3 krążek w dorobku zespołu, a drugi z w pełni autorskim repertuarem. Jak dla mnie zespół poszedł bardzo do przodu, po świetnym "Fobrock-u", na "Zapamiętaj" pojawiają się dużo ciekawsze kompozycje zarówno pod względem aranżacyjnym jak i pod względem trudności utworów. Dużo ciekawych przejść, naprawdę przez całą płytę chłopaki trzymają bardzo wysoki poziom.
Na płycie znajdziemy zarówno ostre rockowe numery (np. Krzyczę, który trochę przypomina mi Black Sabbath z czasów z Dio), jak i balladziory- (Za szkłem, Jesteś częścią mnie), dzięki którym zespół zadowoli każdego odbiorcę. Piotrek Cugowski ma jeden z najlepszych głosów w tym kraju moim zdaniem, sprawdza sie zarówno w ostrych numerach jak i właśnie w balladach, co świetnie pokazuje na tej płycie.
Dla mnie jedynym słabym punktem tej płyty jest... okładka. Ja lubię ciekawe wydania płyt, lubię jakąś ciekawą, przykuwającą wzrok grafikę. Niestety, zarówno "Fobrock" jak i "Zapamiętaj" okładki mają średnie, żeby nie powiedzieć kiepskie. Natomiast muzycznie- rewelka. Polecam każdemu. Jeden z najlepszych zespołów moim zdaniem w Polsce. Z pewnością najodważniejszy.
Pozdrawiam!
Borszysz

M: wojtek@hoodooband.pl

www.HOODOOBAND.pl
Awatar użytkownika
borszysz
blueslover
blueslover
 
Posty: 619
Rejestracja: lipca 15, 2008, 3:40 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: tyna » stycznia 6, 2010, 2:37 pm

Właśnie jestem w trakcie pierwszego słuchania tej płyty.. właściwie mam dopiero 7 utwór, ale jak na razie moje wrażenia są dokładnie takie jak sobie wyobrażałam. Bardzo Braci lubie wykonawczo, zwłaszcza wokal Piotrka - dla mnie to człowiek, który powinien śpiewać w Deep Purple :D Tylko mam z nimi jeden problem - nie do końca przekonuje mnie ich autorski repertuar. Jakieś te numery mało przekonujące, wszystkie w mniejszym lub większym stopniu podobne do siebie - zwłaszcza te radiowe balladki 8)
Muzycznie jak najbardziej ok, ale kompozycyjnie nie za bardzo do mnie ta płyta trafia. Ale może jeszcze sie przekonam :wink:
Awatar użytkownika
tyna
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2297
Rejestracja: stycznia 19, 2006, 3:27 pm
Lokalizacja: Poznań/Toruń

Postautor: karambol » stycznia 16, 2010, 11:40 pm

Od swojej bratanicy wypożyczyłem na kilka dni płytę, posłuchałem jej i tak mi się ona widzi.
Dzieci sławnych artystycznie rodziców , jeżeli wybiorą podobną drogę artystyczną, to mają jednocześnie i lepiej i gorzej od takich zwykłych śmiertelników. Lepiej bo nazwisko rodziców ich kontakty i znajomości znacznie pomagają na starcie. Gorzej bo trzeba wielokrotnie udowadniać że wszystko co się osiągnie to wyłącznie własny talent i praca a nie zasługa rodziców. Są dzieci które już dawno to udowodniły i wyszły z cienia rodziców. Pierwsze co mi do głowy przychodzi to Maria Peszek i Maciek Stuhr. Są oczywiście przykłady kiedy dziecko latami jedzie na sławie rodziców. Przykłady pominę aby nie prowokować offtopów. A jak jest z Cugowskimi?
Bracia Cugowscy to nie moja bajka dlatego nie śledzę ich kariery ale z urywków jakie wybieram z pamięci przeważnie widzę ich na wielkich scenach z gigantyczną scenografią czyli jakieś gale , festiwale. Kojarzę również, że często wspominali o swoich fascynacjach klasycznym rockiem, co może się uzewnętrznić zarówno trywialnie (często widuję ich w t-shirtach z AC/DC, Led Zeppelin czy Hendrixem) czy też poważnie (płyta z repertuarem Queenu).
Tyle tytułem wstępu.
Płyta przy pierwszym przesłuchaniu zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Mocne gitarowe granie, niezwykle motoryczna sekcja, bardzo dobry wokal, świetna realizacja. Czyli od strony warsztatowo-produkcyjnej bez zarzutu. Ale już podczas drugiego przesłuchania pojawia się problem : zaraz zaraz ale co jest pod tą niezwykle atrakcyjną skorupą? I tu się okazuje że nie jest zbyt ciekawie. Chodzi mianowicie o kompozycje. Obok niezłych takich jak : "Krzyczę" (coś TSA pachnie) czy też "Drugie dno" (tym razem coś z klimatów Black Sabbath) trafia się zwykła rockowa konfekcja np. "Jeszcze raz". Ja wiem że pewnie tego oczekują fani zespołu czy jak to mówią - target, że to dobrze zabrzmi na imprezach typu "Hity na czasie". Mi to jednak nie pasuje. Nie jestem targetem.
borszysz pisze:Polecam każdemu. Jeden z najlepszych zespołów moim zdaniem w Polsce.

Nie wiem czy słyszałeś zespoły Normalsi, Totentanz, Black River, Rootwater, Brown, Titus' Tommy Gunn, że tak wybiorę tylko kilka o bardzo trochę podobnej stylistyce.
borszysz pisze:Polecam każdemu. Jeden z najlepszych zespołów moim zdaniem w Polsce. Z pewnością najodważniejszy.

A w czym się ta odwaga przejawia?
Awatar użytkownika
karambol
Administrator
Administrator
 
Posty: 2439
Rejestracja: czerwca 24, 2004, 4:57 pm
Lokalizacja: Białystok

Postautor: borszysz » stycznia 18, 2010, 12:02 pm

karambol pisze:Nie wiem czy słyszałeś zespoły Normalsi, Totentanz, Black River, Rootwater, Brown, Titus' Tommy Gunn, że tak wybiorę tylko kilka o bardzo trochę podobnej stylistyce.

Słyszałem, Black River, Rootwater i płytka Titusa najnowsza to kawał dobrego gitarowego grania i dają rade naprawde wymienione zespoły. Dlatego też napisałem jeden z najlepszych;) Bracia owszem, są bardzo często obecni w mediach, pojawiają się na masie imprez w stylu Hity na czasie itp, jednak jeśli jest na to nazwijmy to "popyt" to trudno im zabraniać udziału w tego typu imprezach. Sprawdzają się tam dzięki coverom i balladkom, które mają całkiem przyjemne (Za szkłem, Niczego więcej itp). Jednak pełnia tego zespołu się ujawnia na ich normalnych koncertach, nie tych z serii Hity na czasie. I polecam Ci karambol się wybrać na takowy koncert, to myślę, że się przekonasz do ich grania.


karambol pisze:A w czym się ta odwaga przejawia?

A choćby nagraniem płyty z piosenkami Queen'ów. Mało który zespół na świecie, pomimo mnogości płyt z serii "Tribute to..." się na coś takiego odważył i zrobił to w taki sposób. Fakt, brakuje mi w ich wykonaniu jakiegoś ducha Braci, wszystko jest nuta w nutę z oryginałami zagrane, jednak pomimo to ta płytka jest świetna. Sam fakt, że ktos wokalnie się nie zbłaźnił grając piosenki Freddiego, jest godny pochwały. Ba! Piotrek zrobił to fenomenalnie.
Pozdrawiam!
Borszysz

M: wojtek@hoodooband.pl

www.HOODOOBAND.pl
Awatar użytkownika
borszysz
blueslover
blueslover
 
Posty: 619
Rejestracja: lipca 15, 2008, 3:40 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: RafałS » stycznia 18, 2010, 12:16 pm

borszysz pisze:A choćby nagraniem płyty z piosenkami Queen'ów. Mało który zespół na świecie, pomimo mnogości płyt z serii "Tribute to..." się na coś takiego odważył i zrobił to w taki sposób. Fakt, brakuje mi w ich wykonaniu jakiegoś ducha Braci, wszystko jest nuta w nutę z oryginałami zagrane, jednak pomimo to ta płytka jest świetna. Sam fakt, że ktos wokalnie się nie zbłaźnił grając piosenki Freddiego, jest godny pochwały. Ba! Piotrek zrobił to fenomenalnie.


A ja uważam, ze zaśpiewane jest to beznadziejnie, kompletnie bez wyczucia, o co w tej muzyce chodzi: topornie, bez wdzięku. Nie dlatego, ze młody Cugowski nie ma głosu, bo oczywiście ma, ale jego głos jest kompletnie z innej bajki, z hardrocka i rocka o wpływach bluesowo-soulowych. Z takim głosem można śpiewać Purpli, Whitesnake'a itd. (choć wciąż wolę oryginały). Ale nie Queen, które wymaga trochę operowego dramtyzmu, a trochę lekkości i puszczania oka do słuchacza, jednocześnie z wyciaganiem wokalnych górek. Bracia zupełnie nie załapali wokalnej konwencji, sztywno oddając samą melodykę partii wokalnych, bez wszystkich niansów jakie tym melodiom towarzyszą.

No i nie rozumiem, co odważnego w tym, ze chce się zarabiać na cudzych przebojach powtarzając aranżacje oryginałów. To raczej smutna konieczność, kiedy się nie umie samemu pisać dobrych kawałków. Jak zobaczyłem, ze ten krążek w Teraz Rocku dostał 3.5/5 to ręce załamałem, bo dokładnie tyle samo dostało w podobnym czasie nowe Uriah Heep za własny, fajnie zagrany, premierowy materiał. :twisted:

Podsumowując, mam wrażenie, że Bracia są dobrym przykłądem tego, ile można osiągnąć kiedy się lubi dobrą muzykę, kiedy bardzo chce się ją uprawiać, kiedy ciężko pracuje się nad techniką ale też kiedy brak naprawdę dużego talentu, żeby zaproponować coś własnego i ciekawego i jednocześnie kuszą większe pieniądze za łatwe kompromisy.
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm


nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Wasze recenzje płyt

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 86 gości

cron