Okolice Bluesa

autor: **@ndy.w** » listopada 12, 2009, 12:27 am

jest to wielce klasyczna pozycja w dyskografii Mistrza. odzwierciedla z 1nej strony wielkie przywiązanie do bluesa (w każdym 1ie jako formy - imho forma bluesowa daje dużo swobody i można się w niej świetnie wypowiadać: to a propos tych marudnych jazzmanów z Polski: "co znowy blues? zagrajmy coś fajnego") a z 2giej strony pokazuje już kierunki w których wówczas dążył - "Moment's Notice" to były 1sze oznaki Odliczania przed Krokami Giganta.

do tego sekcja marzeń "wypożyczona" od Davisa: Paul Chambers i Philly Joe Jones - na takim groovie palce same układają się do grania pięknych dźwienów...

autor: **dzemowiec** » listopada 12, 2009, 12:29 am

tez zaopatrzyłem się w egzemplarz tej płyty właśnie z kolekcji "Polityki"

Jak dla mnie niesamowitość tej płyty polega na tym, że pasuje ona do różnych nastrojów i momentów ludzkiej egzystencji...

pozdrawiam

autor: **Robert007Lenert** » listopada 12, 2009, 2:24 am

autor: **@ndy.w** » listopada 12, 2009, 10:11 am

autor: **kora** » listopada 12, 2009, 10:30 am

Andy, Twoje anegdotki, rozwalają mnie na łopatki :mrgreen:

Lubię Coltrane'a, generalnie od dłuższego czasu, jazzowe nutki, coraz częściej goszczą w moim czarnym serduszku :mrgreen:

Płytę o której piszecie - mam i jest taka jaka jest ,żaden opis słowny nie odda tego,co jest jej treścią :mrgreen:

Bo jak opisać taką muzykę ?,czy muzykę Davisa...Ellingtona...Eldridge'a.....Colemana....Aylera...
Armstronga ( jestem w nim zaaakochana :wink:

) .... no jak ? trudno strasznie ... :wink:

(trochę pomieszałam style ,ale to moi ukochani )

Pozdrawiam.

autor: **Joe Dalton** » listopada 12, 2009, 10:53 am

autor: **kora** » listopada 12, 2009, 11:45 am

autor: **Robert007Lenert** » listopada 12, 2009, 1:59 pm

autor: **kora** » listopada 12, 2009, 2:52 pm

eee ostatnio słuchałam koncertu Otisa Caya .
Byłam na tym koncercie i słyszałam wszystko ... a to , co jest obecnie dostępne ... nie obrazuje w najmniejszym stopniu tych przeżyć ....tej ekspresji,która od Niego biła... .
Wile płyt jest super, a na koncercie tego nie czuć, wiele płyt jest słabych, a na koncercie owe utwory nabierają kosmicznego blasku ...
....także różnie z tym bywa

ot taki zwykły przykład ...sorry,ze off top'uję :wink:

autor: **Joe Dalton** » listopada 12, 2009, 3:12 pm

autor: **Robert007Lenert** » listopada 12, 2009, 3:17 pm

autor: **Agatka Malczyk** » listopada 12, 2009, 4:43 pm

autor: **F.H.Johnson** » listopada 12, 2009, 10:33 pm

autor: **kazek** » listopada 12, 2009, 10:52 pm

autor: **@ndy.w** » listopada 13, 2009, 11:28 am

autor: **Robert007Lenert** » listopada 13, 2009, 12:32 pm

autor: **Joe Dalton** » listopada 13, 2009, 12:40 pm

autor: **blueswan** » listopada 18, 2009, 12:55 pm

Okolice Bluesa

John Coltrane BLUE TRAIN

John Coltrane BLUE TRAIN

Kto jest online