Gov't Mule - By A Thread

Chcecie podzielić się z innymi Waszymi odczuciami co do nowej lub ulubionej przez Was płyty? Oto miejsce dla Was!

Moderator: mods

Postautor: Cold Lady » stycznia 24, 2010, 6:53 am

Marek-Browarek6 pisze:
Ujawniają sie długo skrywane kompleksy ale to nie moja wina...


Oczywiście, że nie Twoja :roll:

Długo skrywane kompleksy, no proszę Cię... niektórzy nie lubią tego typu tonu w wypowiedziach, nie lubię być traktowana z góry, a już na pewno nie toleruję przyklejania mi łatek przez osoby, które mnie w ogóle nie znają.
Staż słuchania muzyki okolobluesowej mam jaki mam, nie czuję się z tego powodu gorsza od Ciebie, blues nie był moja pierwszą miłością (kto wie, pewnie nie będzie tez ostatnią :lol:), zdaję sobie sprawę z tego ile "jeszcze przede mną" , a tutaj nie tylko lata się liczą, ale również zasobność portfela :evil:. Oczywiście ( w Twoim mniemaniu jak przypuszczam) prawie 20 lat świadomego słuchania muzyki (i nie mówię akurat o bluesie) to za krótko, aby mieć "słuszne poglądy" i "słusznie oceniać muzykę" (pewnie takie prawa człowiek nabywa po 40-ce, więc może powinnam poczekać z 10 lat, to wtedy niektórzy forumowicze nie będą na mnie patrzyli z góry...).
Podzielę się jeszcze jedną moją "niedojrzałą" opinią. Otóż muzyka to nie matematyka, każdy odbiera ją inaczej, tutaj NIE MA "jedynie słusznych poglądów", często więcej zależy od gustu muzycznego niż od tak zwanego "osłuchania". Są na przykład zespoły, które bardzo lubię, śledzę ich poczynania od kilkunastu lat (oraz gatunek muzyczny do jakiego takowe zespoły przynależą) i naprawdę bardzo różnie to bywa. Czasami płyta urzekła mnie od niemalże pierwszego przesłuchania i po 15 latach nadal bardzo ją lubię. Czasami bywało tak, że dopiero po długim czasie doceniłam piękno danej płyty. Czasami zdarza się również i tak, że choć dany zespól bardzo lubię i szanuję, to płyta nawet po usilnych staraniach i wielu przesłuchaniach po prostu mi nie "podchodzi" i choćby różni krytycy z cenionych pism muzycznych, lub "duże autorytety forumowe" :wink: zachwycały się takim albumem - do mnie akurat dana muzyka nie trafia i już. I wcale to wtedy (według mnie) nie świadczy o moim "nieobyciu muzycznym". :roll:
De gustibus...

W każdym bądź razie, dziękuję Tobie i Freebirdowi za pomoc w podjęciu decyzji. Teraz już wiem, że moja aktywność forumowa ograniczy się do mówienia "Dobry Wieczór" i "Dziękuję, do widzenia" w niektórych zakładkach z audycjami radiowymi, tam nikt mnie przynajmniej nie obraża i nie wciska mi kitu o moich rzekomych kompleksach.

Tak jak posener, tematu nie zamierzam dalej rozwijać, nie zamierzam kontynuować tego offtopu.
Awatar użytkownika
Cold Lady
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1642
Rejestracja: września 8, 2009, 12:30 am

Postautor: posener » stycznia 24, 2010, 9:01 am

Cold Lady pisze:Tak jak posener, tematu nie zamierzam dalej rozwijać, nie zamierzam kontynuować tego offtopu.


To naprawdę ostatni mój post w tym offtopie, ale muszę zareagować. Mamy modelowy przykład w jaki sposób ciekawe osoby odstręcza się od udziału w czymś wartościowym, ponieważ szczere zainteresowanie jakimkolwiek rodzajem prawdziwej muzyki w tych plastikowych czasach uważam za wartość. Cold Lady, powiem kolokwialnie "olej to!". Kiedy masz potrzebę i ochotę to pisz a ten, marginalny na forum, przejaw apodyktycznej arbitralności traktuj zgodnie ze znaną zasadą Antoniego Słonimskiego, który mawiał, iż "na wymianie poglądów przeważnie traci". Ja sam nie boję nawet bardzo ostrej dyskusji, ale na argumenty i na temat czyli o muzyce, jednak gdy widzę, że nie o to chodzi tylko o pompowanie swojego ego, odpuszczam.
Awatar użytkownika
posener
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6913
Rejestracja: listopada 17, 2008, 7:51 pm

Postautor: Pawel Freebird Michaliszy » stycznia 24, 2010, 9:32 am

Cold Lady

Bardzo trafnie napisane więc nie bardzo kojarzę o co idzie...

A osłuchanie..cóż...potrzebne ; baaardzo potrzebne.
Rozszerza horyzont ; daje wieksze pole "widzenia" - słyszenia..etc etc..

Jak powiedział Warren .." więcej się widzi stojąc na barkach olbrzymów..."
Trafione w punkt.

I jeszcze jedno..nie mam już od wielu lat żadnych muzycznych autorytetów .
Juz nie. jedynym AUTENTYCZNYM radiowym prezenterem był swego czasu dla mnie gowniarza Piotr Kaczkowski. Do pewnego momentu.
Do chwili gdy pojąłem ze sam odkrywam więcej.
Że w swej duszy znalazłem własna droge do MUZYKI!!!!

Ale jeśli dziecko zaczyna prezentować w radio In The Court Of The Crimson King czy Fruupp , skręca mnie ze zdziwienia a chwile pózniej ze śmiechu. Jak cd wygląda kazdy wie..co zawiera - już nie każdy.

Skład z koperty odczyta każdy kto potrafi czytać ale opowiedzieć o tym co ów cd zawiera nie brnąć w szkolne frazesy potrafi niewielu. Aby sklecic pare sensownych zdań o np Lizard nie wystarczy posłuchać jedynie Lizard. O tym myslę i o tym mówię.
..........................
A to juz inny wymiar. Niewielu tam dociera.

Tak , nie ma jedynej słusznej racji. Ale musi istnieć osłuchanie ; a choćby po to aby nawiązac z kims sensowna rozmowę na temat tworzenia dzwieków przez Franka Zappę ; na Jego postrzeganie muzyki ; na podejście do formy Roberta Frippa czy Gong. Na napisanie czegokolwiek sensownego o płycie ; o MUZYCE!

Zazdroszczę szczerze dzieciakom interesującym sie MUZYKĄ. Moje wyspy bezludne czekaja na ponowne odkrycie. Ot , to jest frajda!! Szukać i znależć. Ale tez trzeba choć co nie co wiedzieć czego szukać. Niektorym sie wydaje że znalezli. Nie znalezli. Chwycili ślad. A to początek drogi a nie jazda na full.
pozdrawiam
Pawel Freebird Michaliszy
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 80
Rejestracja: kwietnia 10, 2004, 9:49 am

Postautor: bartic » stycznia 25, 2010, 11:52 pm

W XII wieku Bernard z Chartres zauważył: "Jesteśmy karłami, którzy wspięli się na ramiona olbrzymów. W ten sposób widzimy więcej i dalej niż oni, ale nie dlatego, ażeby wzrok nasz był bystrzejszy, lub wzrost słuszniejszy, ale dlatego, iż to oni dźwigają nas w górę i podnoszą o całą gigantyczną wysokość." to tak do słów Warrena. swoją drogą, ciekawe jak trafił na ten cytat
pozdrawiam
bartłomiej czerniak
Awatar użytkownika
bartic
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2761
Rejestracja: maja 22, 2004, 5:04 pm
Lokalizacja: Wrcłw

Postautor: *woytek » stycznia 27, 2010, 1:01 am

Marek-Browarek6 pisze:
Dla mnie ostatnia płyta to jest b. duży krok w dobrym kierunku , gdyz jest zdecydowanie lepsza od HIGH and MIGHTY. Zobaczysz , że nastepny album odda potencjał tego składu :)


'Sleepin' Lightly' , 'Frozen Fear' czy 'Railroad Boy' moglbym sluchac na okraglo. A poczatki 'World Wake Up', 'Monday Mouring Meltdown' to mnie odstraszaja troche:)- nie moj poziom abstrakcji troche:)

jechalem dzisiaj wozem swym poczciwym przez opustoszale zamarzniete miasto sluchajac 'By A Thread' i prosze bardzo- magia byla. Ksiezyc lekko zasnuty, trzaskajacy mroz i sniezek proszyl...

jeszcze troche tej zimy i zrobie strajk jakis generalny!

*woytek
*woytek
blueslover
blueslover
 
Posty: 429
Rejestracja: października 8, 2005, 10:22 pm
Lokalizacja: warszawa

Poprzednia

nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Wasze recenzje płyt

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 182 gości

cron