Kiedys bylo wiecej, ale nastepuje pewna weryfikacja. Moge w zasadzie podac liste takich artystow. Oczywiscie dotyczy tylko zyjacych i nadal aktywnych. Kolejnosc przypadkowa: Stevie Lacy, Bill Frisell, Cassandra Wilson, Tom Waits, The Who, The Rolling Stones + solowy Richards, Ry Cooder, David Bowie, Iggy Pop, JJ Cale, John Lurie i jego Lounge Lizards - jesli cos nagra/ nagraja, Marc Ribot - jesli w ogole uda sie kupic, Robert Plant, ZZ Top, wybrane projekty Johna Zorna, Taj Mahal, Bob Dylan, Neil Young, John Mayall i moje najnowsze odkrycie swir i geniusz w jednych /cos jak Captain Beefheart
/ czyli Kawabata Makoto i jego Acid Mothers Temple. To w sumie na dzisiaj, bo zmiana moze nastapic juz jutro i ktos moze wypasc z tej listy a ktos wskoczyc. Nie znam przyszlosci