Młody (młodszy ode mnie) angol który gra i śpiewa bluesa w oldscholowej konwencji. Używa przy tym dość dziwacznych (jak na mój gust) gitar. Po pierwszym przesłuchaniu ujął mnie utworem "Mortal Coil Shuffle" gdzie slide brzmi jak żywy Muddy Waters. Cała płyta też jest warta uwagi. Dodatkowym smaczkiem jest to że koncert Iana można obejrzeć na Fabchannel http://www.fabchannel.com/ian_siegal_concert/2008-01-29
Ian od 2005 roku wydaje regularnie płyty a ten mój wpis jest tylko pretekstem do zainteresowania się jegomościem. Myślę że jest tego wart.
P.S.
Jeżeli już jesteś na Fabchannel spełnij swój patriotyczny obowiązek i obejrzyj koncert Riverside http://www.fabchannel.com/riverside_concert
Między innymi dzięki takim dźwiękom i obrazom jestem dumny że jestem Polakiem.
