Ostrów to miasto przedziwne. Dlaczego? Chyba w żadnym innym mieście w Polsce nie spotyka się takiej ilości imprez muzycznych i to tak prestiżowych. Imprez cenionych przez publiczność i muzyków praktycznie z całego świata. To co najdziwniejsze w tym wszystkim , to - to, że można w Ostrowie spotkać cały wachlarz gatunkowy. Co prawda mawia się, że Ostrów bluesem i jazzem stoi, czyli „Jimi Way” i „Jazz w muzeum”. Oczywiście są to bardzo ważne imprezy na festiwalowej mapie naszego kraju. Ale przecież i tak egzotyczny gatunek muzyki jak reaggae znalazł tu swoje miejsce w postaci, jednego z najważniejszych w Polce festiwali promujących tą muzykę, czyli „Reggae na piaskach”. Nie wspomnę o pomniejszych imprezach jak cykliczne „Barwy bluesa” i „Blues na klubowej”. Do tego imponującego zestawu dopisuje się tak że coroczny przegląd amatorskich zespołów rockowych „Wszyscy śpiewamy na rockowo”
W tym roku w kwietniu odbyła się już XXI edycja tej imprezy. Czy była udana? Z mojego punktu widzenia na pewno tak. Pomimo iż poziom , biorących udział w przeglądzie zespołów, był bardzo zróżnicowany, to bardzo cieszy duże różnorodność gatunkowa. Od bardzo mocnych metalowych dźwięków (gościez Niemiec formacja „Zero Degree” i rodzima „Nocturno”) poprzez nowoczesne rockowe granie( Coffe Inn, Mairess, Enblema ), tzw. amerykańskie rock (Zbrodnia Ikara, S.O.U.L.), a nawet blues rock (Dzieci Bluesa), jazzowo funkowo groove (Feelin’żanka) czy bardziej rozbudowane formy (Staszczyk). To co najbardziej mnie cieszy to fakt, że zgłoszenia na przegląd napływały od zespołów z całego kraju. Więc było w czym wybierać, a w efekcie przegląd stał się imprezą ogólnopolską. Tegoroczna impreza była wyjątkowa jeszcze z dwóch powodów. Po pierwsze po raz pierwszy imprezie towarzyszył folder w którym można było znaleźć informacje o wszystkich zespołach biorących udział w przeglądzie, a po drugie zaplanowano wydanie płyty dokumentującej imprezę. Pierwotnie na płycie miało znaleźć się 3-4 zespoły, zdecydowano jednak, że wszystkie koncerty będą nagrywane i właśnie z tych nagrań wyselekcjonuje się te najciekawsze. Niestety większość nagrań wypadła bardzo kiepsko pod względem technicznym ( to lekcja dla organizatorów i obsługi technicznej na przyszłość, aby dokładnie przygotować się do takiego przedsięwzięcia). W efekcie na krążku znalazło się 10 utworów z taśm demo nadesłanych przez zespoły. Do tego zestawu dołożono dwa dodatkowe utwory laureatów z lat poprzednich (C.A.L.M. i Sound Code) te wyjątkowo w formie live.
Ktoś może zadać pytane – czy jest sens publikować nagrania zespołów amatorskich?
Nie mam żadnych wątpliwości, że warto! Większość tych tzw. „amatorów” reprezentuje poziom zawodowy. Czy to pod względem umiejętności czy też kompozycji. Więc skoro mamy zdolną młodzież to dlaczego jej nie promować i wspierać. To właśnie jeden z celów tego wydawnictwa. Drugi to chęć utrwalenia obecnej kondycji środowiska rockowego w Ostrowie i okolicach.
Jeśli chcecie przekonać się na własne uszy czy wszystko to co zostało tu napisane jest prawdą, powinniście udać się czym prędzej do OCK przy ul. Wolności 2 i nabyć tą płytę za naprawdę nie wielkie pieniądze. Może się okazać, że któryś z zespołów się na niej znajdujących w przyszłości będzie gwiazdą naszych estrad. No bo czemu nie?
Trzeba też pamiętać, że to pierwsze tego typu wydawnictwo w naszym mieście. Tym bardziej warto się w nie zaopatrzyć.
Mam nadzieję, że na tym nie koniec i w przyszłym roku szefowa OCK – Ewa Matecka zdecyduje się na podobną płytę.
