Juz kiedy? pisa?em i powt?rz? to jeszcze raz : ?aden krytyk nie doczeka? sie jeszcze pomnika w przeciwie?stwie do znacznej rzeszy krytykowanych, kt?rzy w?asnie przez to ?e czym? wyr??niaja sie ponad poziom t?umu stoja p??niej na piedesta?ach w wielu miejscach ?wiata ca?ego...
Przeczyta?em r?wniez opinie tego Bruce'a Iglauer'a, goscia z Chicago i to mi sie podoba?o. Jest to rzeczowe, w miar? kr?tko i na temat. I t? opini? Jaromi mo?esz moim zdaniem si? nawet i che?pi? bowiem jest ona ze strony osoby obiektywnie podchodzacej do sprawy. Nie zna? Ciebie, nie rozumia? tekst?w, a oceni? merytorycznie pod wzgl?dem muzycznym. Kiedy mu sie podoba?o i co - napisa?, kiedy nie te? napisa?. Podejrzewam ?e komu jak komu ale temu facetowi blizej do klimatu tego korzennego bluesa ( ju? z racji chociaz miejsca zamieszkania) niz np. polskim krytykom, ba nawet polskim muzykom. I nie przechwala? sie jak ta kobitka o ?adnym nawet imieniu Magda. S?ysza?em kiedys o pewnej niewiescie ?e to niby ma gdzie ale nie ma z kim- nie wiem moze ta pani w?asnie ma ten problem, bidulka, Szuster. Bardzo j? ta septyma, na subdominancie razi?a. Zaznaczy?a na poczatku ?e sie nie zna na tym ca?ym bluesie ale umie dokopa? i to musia?a pokaza? , a co! Ona podobno jazzfank? jest- no to wspolczuje tym jazzmanom serdecznie ... A Piotr Kowalczyk to widac facet ktory bierze wszystko a przede wszystkim siebie zbyt powaznie i dlatego nie starcza mu potem na ma?y dystansik do reszty. Ciekawy jestem o czym pisa?by w tekstach bluesowych w?asnie ten pan. Pewnie wszyscy s?uchajacy by p?akali po wys?uchaniu takiego bluesa. Struny by od gitar rdza ?ar?a, a bluesman wyko?czony by?by po pierwszym wyst?pie. A jakby nie to Kowalczyk pom?g?by mu zej?? z tego pado?u i to pewnie jeszcze w nies?awie... I pomysle? ?e mamy i takich krytyk?w. Nie to s?owo do nich z pewnosci? nie pasuje - ja zdecydowanie nazywam ich KRYTYKANTAMI...I faktycznie moze sie ktos ze mna nie zgadza? - to ju? bedzie jego problemisko, ha!
- a przyjme kazda rekawic?! 
Pozdrawiam!
