Strona 3 z 5

Post: stycznia 12, 2007, 2:36 pm
autor: jednoręki bandyta
Cze?c Pawe?!
Nie do ko?ca rozumiem co nazywasz "wyg?upami" Fan Klub, stronk??
Bo co do stronki to ja jestem za. Nale?? do tych starych a nieznaj?cych, i dopiero mnie ?cina jak czytam tu posty, jak s?ucham opowie?ci kanczencongi o koncertach Paw?a Ostafila, jak sobie przypomn? jak Ty opowiada?e? mi o Nim, a ja nie mam swobodnego dost?pu do jego tw?rczo?ci.
Z tego co ju? wiadomo Pawe? Ostafil to wa?ny kawa?ek historii polskiego bluesa. W tak pot??nym medium jakim jest internet powinien zaistnie? KROPKA! Dla mnie, dla Ciebie, dla Wszystkich!
A jak znajd? si? Jego liczni fani, to dlaczego nie maj? za?o?y? sobie Fan Klubu?

P.S. Jak b?dziesz przeje?d?a? przez moje rejony to zadzwo? i wpadnij, wiesz gdzie ;) Czekam :)

Post: stycznia 12, 2007, 3:31 pm
autor: kanczenconga
W pewnym sensie zgadzam si? z Paw?em Szyma?skim.
Chodzi tutaj o cz?owieka, kt?ry podj?? decyzj? o ca?kowitym wycowaniu si? z dzia?alno?ci artystycznej.
My?l?, ?e by?a to trudna decyzja.
Nie znam jej powodu.
By? mo?e Pawe? Ostafil stwierdzi?, ?e ma dosy? zajmowania si? "wyg?upami", jak to wdzi?cznie okre?li? m?j Szanowny Przedm?wca.
Dlatego strony jeszcze nie ma.

Post: stycznia 12, 2007, 3:34 pm
autor: P.Szymański
Pawe? Ostafil ju? istnia? - ma za sob? 30 lat powa?nej aktywno?ci estradowej. I zapewne mu si? znudzi?o i nawet nie ma ochoty o tym gada?, nie m?wi?c o powrocie. Doskonale go rozumiem, a nawet popieram.
Fan klub, stronka? Po co? Co innego normalne, oficjalne, porz?dnie zrobione wydawnictwo - tak. Ale ten ca?y "blues", to zabawa grupy hobbyst?w. Na t? muzyk? nie ma i nie b?dzie ci?nienia. To ju? historia. Za? internetowa aktywno?c jest tylko sprawianiem wra?enia, ?e co? si? dzieje.
Archiwalne nagrania z koncert?w - fatalne technicznie - niech sobie dalej zalegaj? w prywatnych archiwach, po co to wywleka

Post: stycznia 12, 2007, 3:44 pm
autor: Beata ;-)
Chocia?by po to , aby mlodzie? mog?a si? o nim dowiedziec, ?e kto? taki by? i jak tu czytam, nie byl to ktos taki sobie zwyczajny - wi?c chocia?by dlatego.

Takie jest moje zdanie.
I musz? powiedzie?, ?e coraz bardziej ciekawi mnie jak gra? Pawe?.
I gdyby nie ten post to nie wiem, kiedy dowiedzia?abym si? o istnieniu takiego bluesmana.

Pozdrawiam

Post: stycznia 12, 2007, 3:44 pm
autor: kanczenconga
Wygl?da, ?e szykuje si? nast?pny kandydat na wycofanie si? z ?ycia muzyczego. :)
Inna sprawa, ?e bez "zabawy grupy hobbyst?w" nic by nie powsta?o.
?ycie przebiega?oby w ten spos?b:
?opata -> majster -> kierownik -> dyrektor -> prezes -> Szpital ?w. Jakuba

Post: stycznia 12, 2007, 4:09 pm
autor: Michał
Kilka razy przes?ucha?em te nagrania w fatalnej jako?ci, kt?re posiadam.

Musz? si? przyzna? ?e nie mog? si? zdecydowa?, nie wiem czy stan?? za Tymi kt?rzy chc? aby powsta?a strona czy za Paw?em Szma?skim, dlatego jestem na ?rodku. Na pewno musimy uszanowa? decyzje Paw?a, bo to chyba nie by?a decyzyjna ?atwa i chyba nie podj?? j? nagle i spontanicznie, moim zdaniem to by?a przemy?lane i co? musia?o j? spowodowa? ??

Z drugiej strony chyba mog? si? nazwa? "hobbyst?" osob?, kt?ra ka?d? woln? chwil? po?wi?ca muzyce, "fanatykiem" kt?ry wydaje ca?? zarobiona kas? na p?yty i osob?, kt?ra chce "zarazi?" jak najwi?cej ludzi blues, rockiem i jazzem przed swoj? ?mierci? :)


No w?a?nie - chyba jestem na crossroad(zie) ;) tzn nie wiem ... chce aby w ko?cu ludzie us?yszeli kim by? Pawe? Ostafil, ch?tnie wydam kas? na p?yt? Tego artysty (nawet jak by mia?a by? w fatalnej jako?ci), ale szanuje prywatno?? i decyzje artysty.


Wiem ?e w Radiu Krak?w s? materia?y Paw?a, podejrzewam ?e zdecydowanie lepszej jako?ci ni? te, kt?re ja posiadam. Moim zdaniem je?li Pawe? sam si? nie zainteresuje Tym i nie b?dzie d??y? do odzyskania ich to ju? nigdy nie ujrz? ?wiat?a dziennego.

Jednak z tego co czyta?em to wra?liwy facet, je?li mia?bym w jaki? spos?b nam?wi? Go to nie dzwoni?bym, nie pisa?bym czy te? nie nachodzi?bym Go w domu, po prostu wydrukowa? bym ten temat z forum i wys?a?bym mu, poda?bym te? sw?j numer telefonu i bym zaczeka? na Jego decyzje. Je?li uzna?by ?e Nasza ch?? poznania Jego muzyki jest tak ogromna i wyst?pi?by na scenie wyda?by p?yt? to by?oby to Naszym wsp?lnym sukcesem, je?li jednak czynniki, kt?re spowodowa?y wycofanie si? ze sceny s? wi?ksze od naszej ch?ci poznania Paw?a, to musimy to uszanowa?.



To jest moje zdanie !!!!!!!


Pozdrawiam Was !!!!!!

Post: stycznia 12, 2007, 4:14 pm
autor: Beata ;-)
Brawo Micha? - my?l?, ?e bardzo m?drze i trafnie podsumowa?e? temat tej dyskusji

Post: stycznia 12, 2007, 4:17 pm
autor: kanczenconga
Michale, wi?kszo?? z tych dzia?a? zosta?a podj?ta :)
fakt, nie wydrukowa?em tematu.
czekam, jak wszyscy.

Post: stycznia 12, 2007, 5:01 pm
autor: Mr.Blues
Chyba rzeczywi?cie nie ma sensu uszcz??liwia? nikogo na si??.
Wycofa? si?, zrezygnowa?... My, kt?rzy mieli?my okazj? Go pozna? i s?ysze? b?dziemy o nim pami?ta?!
To naturalny proces:dzisiejsi znani - jutro zostan? zast?pieni przez nast?pnych...

Pozdrawiam Paw?a Ostafila! by? mo?e to przeczyta!

Post: stycznia 12, 2007, 5:58 pm
autor: P.Szymański
[quote="Mr.Blues"]Chyba rzeczywi?cie nie ma sensu uszcz??liwia? nikogo na si??.
Wycofa? si?, zrezygnowa?... My, kt?rzy mieli?my okazj? Go pozna? i s?ysze? b?dziemy o nim pami?ta?!
To naturalny proces:dzisiejsi znani - jutro zostan? zast?pieni przez nast?pnych...

No w?a?nie!

Nie wszyscy maj? ?lepy p?d na estrad? i nie daj? si? ?udzi? mira?om. Ja ich rozumiem - po co rozmieniac na drobne dawn? ?wietno???
Jak kto? nie chce, to trzeba to uszanowa

Post: stycznia 12, 2007, 6:04 pm
autor: P.Szymański
kanczenconga pisze:Wygl?da, ?e szykuje si? nast?pny kandydat na wycofanie si? z ?ycia muzyczego. :)
Inna sprawa, ?e bez "zabawy grupy hobbyst?w" nic by nie powsta?o.
?ycie przebiega?oby w ten spos?b:
?opata -> majster -> kierownik -> dyrektor -> prezes -> Szpital ?w. Jakuba


Jeszcze si? zdziwisz, jak przyjad? do tego Twojego Opola rowerem! Wtedy b?dziesz mia? Szpital ?w. Jakuba!!!!

Post: stycznia 12, 2007, 7:06 pm
autor: kanczenconga
Chyba za bardzo odbiegamy od tematu....
Rowerzysto!
Nikt tutaj nie chce Paw?a Ostafila skrzywdzi?!
Przyjed?, przyjed? - za tego "?apsa" do kana?u Ci? wrzuc

Post: stycznia 12, 2007, 7:25 pm
autor: P.Szymański
Wiem ?e w Radiu Krak?w s? materia?y Paw?a, podejrzewam ?e zdecydowanie lepszej jako?ci ni? te, kt?re ja posiadam. Moim zdaniem je?li Pawe? sam si? nie zainteresuje Tym i nie b?dzie d??y? do odzyskania ich to ju? nigdy nie ujrz? ?wiat?a dziennego.

O jakim materiale m?wisz?

Post: stycznia 12, 2007, 8:00 pm
autor: Michał
Kto? mi m?wi? o Tych nagraniach, nie jestem pewny kto. Wiem ?e na sto procent s? !!!

Post: września 1, 2007, 12:20 am
autor: kanczenconga
na www.blues.forall.pl jest mini stronka o Pawle Ostafilu
dziękuję wszystkim za pomoc

Post: listopada 23, 2007, 10:57 pm
autor: kanczenconga
niedługo nowe materiały o Pawle Ostafilu

pozdrawiam osoby, które nabijają ten licznik.

Post: listopada 23, 2007, 11:31 pm
autor: Stanley-1
:)
Myśla ze mnie nie zabijom za te fotki .... :oops:
chopa trza pokazać... :)
ale pachną te fotki czasami .... :)
które nie wróca ...ale tkwia w niektorych .. :D
może tez ujawnią się ci co maja fotki.. :roll:
po co trzymać w szafach.. 8)



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Post: marca 1, 2008, 3:58 pm
autor: karambol
W swoich poszukiwaniach materiałów dotyczących Kasy Chorych i Ryśka "Skiby" Skibińskiego trafiłem na takie zdjęcie .
Obrazek

Skiba z Pawłem Ostafilem oraz muzycy zespołu Mietek Blues Band.
P.S.
Pilnie poszukuję kontaktu do Pawła Ostafila.

Post: marca 14, 2008, 9:31 pm
autor: Basman
Dzięki Stanley :o).

Przypominam sobie majowe wieczoryu, kiedy byłem małym chłopcem hej, nie wiedziałem, czym jest blues, a tu na scenę pod ratuszem w Gorlicach wchodził pan Paweł, siadał, ubierał harmonijki i zaczynał... Oj, pięknie było.

Post: sierpnia 14, 2008, 1:36 am
autor: kanczenconga
różnie to w życiu bywa, ale jest szansa, że . . .

Paweł Ostafil przybędzie na urodziny Radia Derf

30.08.2008 U Stanleya w Głogówku

Post: sierpnia 14, 2008, 9:37 pm
autor: Stanley-1
:)
Byłby to zaszczyt gościć w naszych skromnych progach kameralnego wymiaru ten kawałek bluesowego serducha jakim
jest Paweł Ostafil :)
To zasługa Kanczena że szczepi mnie takimi bluesowymi drożdrzami.

Post: sierpnia 31, 2008, 1:35 pm
autor: Stanley-1
:)
Jestem happy jak i ci co trafili wczorajszej nocy w ten
mikrokosmos . Paweł Ostafil zagrał z Pawłem Ścierańskim
zabrzmiało niepowtarzalnie prawdziwie
Po ich koncerciku
Eksplodowała wrażliwość muzyczna Karoliny Cygonek
i Pawła Ścierańskiego brak słów.
Karolina jeszcze śpiewa w ogrodzie gdzie wspominamy
1 koncert po 15 latach milczenia Pawła Ostafila .
Spełniło się moje marzenie i więcej :)
myślę ze jeszcze dopiszą ci co byli swoje wrażenia.
U mnie jeszcze trwa i myślę że to sen. :roll:
ale bardzo przyjemny :P


Obrazek

Post: sierpnia 31, 2008, 3:54 pm
autor: jednoręki bandyta
Brak słów. Przeżycie niesamowite.
Dzięki kanczenconga, to co Ci się udało ! ! ! :shock:
Stanley, Ty i To miejsce, chyba tylko Tu właśnie mogło się coś takiego wydarzyć. To miejsce i ten klimat to Twoja zasługa /pokłony/
No i okazja 3 lecie radia DERF.

Teraz żałujecie?! CI których nie było!
A ktoś Wam bronił przyjechać???
Informacja kanczencongi była jak widać było po liczniku dość często czytana.
Pozdrówka
bye :)

Post: sierpnia 31, 2008, 4:31 pm
autor: Stanley-1
:)
cieszę sie że Dominika odwaznie
ujawniła swój glos i muze grajac i spiewając
zasłuchany Paweł Ostafil w zkątku
tego mikrokosmosu pięknie dzielił się swoja życzliwą jej uwagą :)
To własnie moje marzenie by przenikali sie ludzie wrażliwi na swoimi życzliwościami własnie w takich małych miejscach .
Takie uwagi są cenne i pozwalaja
wspólistnieć przyjażnie i indywidualnie. :idea: Trudno byłoby nie ulec nastrojowi , gdy człowiek czuje
oddech i wpływ bliskich wibracji ludzi kochających muzykę i bliżnich :idea:
JB dzięli ale to my szyscy tworzyliśmy ten świat chwili nastrojo , kazdy ma w nim
udział a Kanczen -jemu podziękować że z uporem o ideały swoje .
Po prostu musi sie trafić grupa ludzi
którzy działają wzajemnie sie przenikając osobowościami i pasjami
i możliwościami :)
Komercja została za drzwaimi :idea: :)
Agnieszka i Gabriel tworzyli :)


Obrazek

Post: września 1, 2008, 1:07 pm
autor: kaniol
to była niezapomniana, magiczna noc....

Post: września 1, 2008, 4:43 pm
autor: Stanley-1
:)
Eksplodowała wrażliwość muzyczna Karoliny Cygonek
i Pawła Ścierańskiego brak słów.


Jedna z takich magicznych chwil :)
Obrazek

taka ciekawostka to gitara na której gra Paweł Ścierański
tę gitarę o wdzięcznej nazwie MANIA pierwszej na jakiej
grał Milan Hrbać . Podarował mi ją tak w darze serca wiedzac
że przyda się muzycznej duszy by dalej grała .. :)
To muzyk z przyjacielskiej grupy serdecznych
muzyków z niedalekich Czech grup 3fo3 i Fuzion Trio .
Ludzie z Krnova i Bruntalu :)
Jak widać dużo dobrej energii w tej naszej
mikrokosmicznej przestrzeni krąży łącząc ludzi :).

Post: września 1, 2008, 5:08 pm
autor: Stanley-1
:idea:
a to sam mistrz , bardzo skromny
i uprzejmy nie lubiący brylowac
stawać w pierwszym szeregu :roll:
gdy zapowiedizał skromnie cicho
ale tak ze trafiało w samo serce
i cisza byla niesamowita ..
i jak zagrał to juz magia prawdziwa :idea:
Dziękuje ze mogłem gościc pod naszym dachem w towarzystwie przyjaciół
i był to pierwszy po 15 latach
jego koncercik i to dzięki jego pasjonacie jakim jest Kanczenkonga :idea:
Wspoólnota idei i pasji to siła :idea:



Obrazek

Post: września 1, 2008, 7:05 pm
autor: Bozena K.
Tez tam byłam, bo chciałam.Spotkałam pana Pawła , po 24 latach, gdy widziałam go na koncercie w Olsztynie , a rok pózniej w Białymstoku. Zrobilismy sobie pamiatkowe zdjecia po wyminie wspomnień. Ale ja nie umię wstawic tych zdjęć. Moze gdy zjawią sie moje fotki na Radiu Derf, gdy moi przyjaciele tam je umieszczą, bedzie na nich też widać klimattego spotkania z panem Pawłem.

Dostąpiliśmy pięknego zaszczytu, że człowiek, który jako jeden z pierwszych grał starego bluesa w Polsce, zgodził się zagrać na naszym rodzinnym spotkaniu u Stasia.

Post: września 2, 2008, 11:25 pm
autor: Guzik
:D :D :D

pięknie i prosto to co się działo "u Stanleya" powiedział Kaniol. Tak właśnie zapamiętam tę noc ....... :)

Paweł Ostafi był magiem. Uważam ze tak właśnie powinno się grac tego korzennego bluesa. Może nie mam za wielkiego porównania bo bluesa znam głównie z płyt ale udało mi sie przeżyć koncert Honeyboya Edwardsa. Nie mam zamiaru tutaj za nic porównywać tych dwóch muzyków gdyż nie ma to sensu ale w grze Pana Ostafila było to "coś" co słychać było u Honeyboya......ciężko to opisać, to jest coś w rodzaju skupienia. Tam nie ma żadnego show, żadnego pośpiechu, żadnych pokazówek.... i jeszcze podejście to mikrofonu ( ukłon do kanczna ) gdzie jest on tylko atrybutem, tylko narzędziem - niczym więcej. Nie ma ustawiania co 10 sekund mikrofonu, wzmacniacza itp ....... jest tylko muzyka. Wszytko prowadzi to tego ze człowiek zaczyna żyć muzyką, że publiczność zamiera na chwilę. Tak samo było w słynnym "100club" w Londynie przy Honeyboy tak samo "U Stanleya" w małym Głogówku gdzie grał p.Ostafil w czasie trwania obu występów człowiek przenosił sie w inny wymiar. Potwierdza do uniwersalność bluesa, jako muzyki tak prawdziwej i szczerej ze obroni się zawszę i wszędzie, muzyki która nie zna granic, podziałów rasowych, klasowych itp.

Tak wspaniała muzyka zabrzmiała w cudownym miejscu, którego niesamowita atmosfera zadziałała zarówno na muzyków jak i na widzów, choć ciężko powiedzieć czy tamtej nocy był podział na tych i tamtych, zwyczajnie byłą tylko muzyka, miejsce i ludzie, razem tworząc coś niesamowitego. Kiedy Paweł Scieraśski, sięgnął po gitarę a Krolina Cygonek wraz z Asią zaczeły śpiewać to wiedziałem ze tej nocy nie zapomnę :) Magicznych chwil było więcej, moment kiedy zaczęła śpiewać Domnika, gdy w sali zaległą totalna cisza .......

Chcę podziękować wszystkim którzy byli w Głogówku. Długo mógłbym wymieniać, bo każdemu chciałbym podziękować osobno. Od muzyków, po cudowne Panie które serwowały przysmaki kuchni Sląskiej. Skoro lista byłą by tak długa, wymienię tylko Stanleya, Kanczenconge i Derfa. Bez nich nic co działo sie w Głogówku nie doszło by do skutku. Nie chodzi tylko o muzykę a także o mozliwość spotkania tak wielu wspaniałych ludzi, zwiedzenia wielu ciekawych miejsc, przeprowadzenia tylu interesujących rozmów.

Stanleyowi i chciałem jeszcze pogratulować tego co przy pomocy żony stworzył w swoim domu. Pamiętam, że jak wszedłem to tej piwnicy to pierwsza myśl była taka ze chyba przeprowadzę się tam, gdy zobaczyłem ogród byłem tego niemal pewien, kiedy poznałem ludzi i zasmakowałem kuchni.... to wiedziałem to już na 100% :lol: :lol: U Ciebie Stachu "komercha" została daleko za drzwiami ..... oj daleko ;) To jak wygląda Twoje miejsce życia, i jacy ludzie są dookoła Ciebie, przedewszystkim uczyniło ten weekend cudownym, muzyka zaś w takiej atmosferze nie mogła zabrzmieć inaczej niż cudownie :)

na koniec nieco wychowania :) Ciesze się niezmiernie ze na dole jest zakaz palenia :) :) :)
Jeszce raz dzięki i do zobaczenia !!

Post: września 3, 2008, 5:33 pm
autor: Stanley-1
Taki ciekawy zbieg okoliczności
Ekipa słuchaczy RD która pojechała do
Londynu na koncert Honeyboya przywiozła
mi w prezencie plakat z tego koncertu .
Wpisali sie na odwrocie Guzik , Jerzy ,
Dominika , Bożena , Derf skład wyprawy .
Tak więc i duch Honeyboya był tego
wieczoru z nami .
No i to jedyny niepowtarzalny plakat w Polsce :)
prosto ze ściany Klubu w Londynie :twisted: podarowany :D


Obrazek

Myślę że te 27.027 kliknięc na ten temat
Paweł Ostafil da Pawłowi siłę do trwania :idea:
a nam radość :)
Basman zapodałeś początek
niekończącej się historii :idea: :)


Basman pisze:Wrzucam temat licz?? na Wasz? m?dro??, bo jedyne co mam to wspomnienia :D po Jego koncertach na gorlickim rynku 20 lat temu niemal, oraz kilka nagra? kt?re kiedy? Cielaczek mi przes?a? w postaci empetr?jek....


dzięki BASMANIE :D bo i ja mam w niej sekundę :D