Okolice Bluesa

Bogdan Loebl (ur. 2 maja 1932 w Nowosielicy koło Stanisławowa )
– poeta, prozaik, publicysta, autor słuchowisk oraz tekstów piosenek bluesowych.
http://www.loebl.pl/




Temat przeniesiony z Newsów >>> JJ BAND - nowa płyta !!! <<<
W związku z http://www.loebl.pl/chojn.htm

Właśnie przeczytałem informacje na stronie B. Loebla, która nie ukrywam trochę mnie zasmuciła.
Chciałem jednak podkreślić, że nasz manager Bartek Gutek był i jest w stałym kontakcie z Panem Bogdanem a KAŻDY utwór z naszej płyty jest (zgodnie z prawdą) opatrzony OBYDWOMA nazwiskami tzn. T. Nalepy i B. Loebla.

Niestety tak to bywa, że autorzy tekstów, prawdziwi poeci - wirtuozi słowa są często pomijani w świadomości odbiorców. Podobnie jest z utworami R. Rynkowskiego, M. Rodowicz czy R. Riedla.
Krótko mówiąc odbiorcy zwykle kojarzą utwór z jego wykonawcą a nie z autorem tekstu czy aranżerem...
Jednak kogo jak kogo ale nazwisko Bogdana Loebla jest bardzo mocno zakorzenione w świadomości polskiego Bluesfana, a płyta JJ Band mam nadzieje że jeszcze umocni oraz wyeksponuje Jego olbrzymi wkład w tworzenie "polskiego bluesa".

Pentatoniczne pozdrowienia!

A ja się przyznaję, że tak jak Nalepa nie przywiązuję szczególnej uwagi do autora do tekstu.
Nigdy jednak nie kojarzyłem go jako tekściarza, ani Maryli Rodowicz,
Ale co Kuliszowe, to Kuliszowe
Jest paru twórców których się pamięta
Julian Matej
bo jak można zapomnieć:

"...z miłości jestem
z których krwi krew moja
z miłości jestem albo z woli męża
z których kości kość moja
z miłości jestem
z miłości
jestem z miłości..."

a tu artykuł o nim, niesamowita historia, może czasem lepiej nie wiedzieć
sorry taki mój offtop (no bo ja muszę)
Esbek z duszą poety
http://niepoprawni.pl/blog/42/esbek-z-dusza-poety

Rafał bardzo dobrze ujął problem tekstów.
Niezorientowanych informuję, że na okładkach płyt Tadeusza Nalepy wymienieni są autorzy tekstów, w tym oczywiście Bogdan Loebl. Można poczytać. Można się przy tym dowiedzieć, że np. na płytach "Zerwany film", "Flamenco i blues", "Najstarszy zawód świata" wszystkie teksty są autorstwa Tadeusza Nalepy.

Wracam do tematu.

Na okładce ostatniej płyty J.J. Band autor testów Bogdan Loebl jest oczywiście wymieniony. Sprawdźcie to osobiście – płyta w sklepach.
P.S. Rozwiążcie przy okazji .

Łatwe,
ale nie mam propozycji na nową zagadkę
jeszcze jestem za słaby

Podaj odpowiedź, bo zagadka wisi już kilka dni i końca nie widać. Na forum zarejestrowanych jest prawie 6 tysięcy użytkowników, a rozwiązanie zagadki znają prawdopodobnie tylko dwie osoby (Ty i ja). Nowa zagadka nie musi być skomplikowana - to zabawa.

lenie skończone, a nie że nie wiedzą

no dobra napisze tu, żeby nie było że nie wiem
Modlitwa Magda zamieniona na Karolinę
Co się stało kwiatom Darek Tabiś na Maćka
napisałem bo nie będę się przekomarzał
a internet mi pada
zamieniam TPSA na Netię, miało być lepiej, cudownie,
a ledwo to chodzi

no i w dalszej części co nie dali posłuchać na pewno nie było Adama, Darka Ł. i nie wiem czy był Bartek Sz.

Utworu Ona poszła inna drogą nie transmitowano.

tak mi się wydawało
no to widzisz też jestem leniwy, nie przesłucham i już
teraz to już chyba wiem, ale byłoby za dużo strzałów
i w końcu bym trafił
zostawię to innym

Zastanawiam się w kontekście całej dyskusji nad definicją "utworu" muzycznego - cóż to za twór ten "utwór" i kto może, lub raczej kto tworzy utwory. Poeta, autor tekstów? Moim zdaniem nie - tekst, nawet najpiękniejszy, spisany na kartce nie staje się automatycznie utworem muzycznym, nadal jest tekstem, który można ewentualnie recytować. Co ciekawsze, ale przecież czytelnicy Okolic Bluesa doskonale o tym wiedzą istnieje sporo utworów muzycznych w których nie ma ani jednej linijki tekstu. W tym miejscu powinno paść pytanie , czy Pan Loebl poza napisaniem tekstów( znakomitych swoją drogą) przyczynił się również do skomponowania utworów, czy chociaż jedna nutka jest jego autorstwa? Jeśli nie, to jestem zdania, że niesłusznie próbuje sobie przypisać prawa do "utworów", "utwory" stworzył T.Nalepa, pan Loebl napisał do tych utworów teksty, co zostało na płycie wyraźnie uwidocznione.

Nie rozumiem.
JJ nagrał z przyjaciółmi świetną płytę i nazwał tak jak powinien, zgodnie z zawartością. Dyskusja czy są to utwory Nalepy czy Loebla przypomina mi odwieczne spory o wyższości Swiąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą.
Pytanie : na czyje koncerty chodziliśmy? Nalepy czy Loebla?
Rozumiem rozgoryczenie autora tekstów że jest mimo woli pomijany w splendorach i pochwałach ale taki jest los tekściarzy.
Pianista zawsze będzie filmem Polańskiego a nie Szpilmana, Autobiografia zawsze będzie utworem Perfektu a nie Olewicza, Whole Lotta Love bedzie zawsze kojarzona z Zeppelinami a nie Dixonem.