Moderator: mods
Jimmy pisze:Właśnie czekałem, aż napiszesz coś w tym temacie. Widziałem książeczkę w księgarni i nie powiem, wygląda bardzo interesująco.
Myślę, że zrobię sobie Mikołaja
Pawe Freebird Michaliszyn pisze:Jeeezuu...jakTo sie czyta.......
Zdzisław Pająk pisze:Pawe Freebird Michaliszyn pisze:Jeeezuu...jakTo sie czyta.......
Masz racje Pawle - ja też się nie mogłem oderwać, dopóki nie przeczytałem i chyba w święta sięgnę po tę powieść jeszcze raz. Gratuluję Autorowi (i trochę zazdroszczę pióra i polotu...)
marekhary pisze:Właśnie skonczyłem a kupiłem wczoraj !
To taka baśniowa opowieść w której tle, cały czas słyszysz muzykę.
Czuję się tak jakbym ostatnie 24godziny spędził z zespołem na altanie
w Headley Grange. Ale będę miał tej nocy sen...
Pawe Freebird Michaliszyn pisze:marekhary pisze:Właśnie skonczyłem a kupiłem wczoraj !
To taka baśniowa opowieść w której tle, cały czas słyszysz muzykę.
Czuję się tak jakbym ostatnie 24godziny spędził z zespołem na altanie
w Headley Grange. Ale będę miał tej nocy sen...
..............................
dokładnie jest tak jak piszesz...
pozdr serdecznie
PS Dzwoniłem dzis do Witka jeszcze raz....
ksiązka jest tłumaczona na angielski...
musi trafic do muzyków...
bluesman1 pisze:Jeszcze nie czytalem ale serdecznie rowniez gratuluje Panu Witkowi sukcesu. A co Wy na to aby powstalo kompedium na temat dzialanosci zespolu w stylu encykolepdii Pink Fliyd wydanej takze u nas jakies 2-3 lata temu? Szczegolwe trasy koncertowe, lista nagran, bootlegi, niepublikowane zdjecia. Skoro Zachod moze cos takiego miec, to dlaczego nie my. Strony www to nie wszystko.
bluesman1 pisze:No a ja wlasnie przeczytale ta ksiazke i szczerze mowiac jestem mocno zawiedziony bo mysle ze autor popelnil tutaj polska wersje ,,Mlota Bogow". Co prawda czyta sie ja jednym tchem, kupe w niej niesamowitych historii ale tak naprawde nie wnosi ona nic do portetu grupy, raczej idealizuje pewne fakty, ktore tak naprawde nie mialy wiekszego wplywu na tworczosc zespolu, a na pewno juz nie przyczyniaja sie do lepszego poznania grupy w sensie muzycznym. Pozostaja wiec ciagle wylacznie zagraniczne publikacje...szkoda. Ale co do stylu samego pisania, to gleboki uklon dla Pana Witka - rzeczywiscie magia piora jest tutaj wszechobecna. Pozazdroscic talentu...
bluesman1 pisze:Wiesz Pawle, mysle ze chodzi tutaj o to, ze w zasadzie kazda biografia czy powiess na temat artysty czy zespolu zawiera w sobie pelno bledow i mniej lub bardziej odbiega od faktow. Czesc ludzi, do ktorych ja sie zaliczam, wola ,,suche" fakty i nie lubia mitologizowania pewnych rzeczy, druga czesc uwielbia ten posmak legendy. W zasadzie jest to po prostu kwestia jakiegos wewnetrznego spojrzenia, wyboru. Jak juz wspomnialem, ja tego typu zycie doswiadczylem na wlasnej osobie (oczywiscie nie w takiej skali co LZ) i byc moze dlatego juz patrze z dosc duzym dystansem na tego typu opowiadania. Ale przyznac musze ze masz racje co do tego, ze dla poczatkujacego milosnika muzyki moze taka powiesc byc wstepem. Moze ale niekoniecznie musi i o tym nalezaloby pamietac. Ja na zakonczenie tej dyskusji chcialbym dodac tylko jeszcze, ze swietna (choc juz dawno nieaktualna) pozycja doskonale pokazujaca zespol od strony profesjonalnej, ale i laczacej w sobie elementy narracyjne (np. w postaci roznego rodzaju ciekawostek) jest wydana u nas kiedys dosc malym nakladem ksiazka ,,Hold" Dave'a Lewisa (w oryginale ,,Celebration") i ja bym polecal mlodym czytelnikom.
Wróć do Książki, Publikacje, Czasopisma
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 372 gości