Obłęd i kretynizm - rejestracja stron WWW

[karambol]

W sumie to nie bardzo wiedziałem gdzie ten tekst zamieścić, ale tak mnie to zirytowało że muszę byle gdzie ale napisać o tym.

Jak czytam w dzisiejszej "Rzeczpospolitej" strony internetowe aktualizowane częściej niż raz w tygodniu powinny być zarejestrowane w sądzie jako dziennik a te rzadziej aktualizowane jako czasopismo. Nie ważne jakie tematy poruszane są na stronie, czy jest przedsięwzięcie komercyjne czy hobbystyczne, o rybkach, znaczkach czy pierogach - z zapisów w prawie prasowym wynika że należy się zarejestrować. Karą może być nawet ograniczenie wolności. Sądowna rejestracja oczywiście jest płatna (40zł). I nie są to jakieś tam wypociny marnego dziennikarza które można o kant stołu potłuc ale poparte jest to postanowieniem Sądu Najwyższego (sygn. akt IV KK 174/07). Co ważniejsze osoba prowadząca stronę w internecie jest de facto redaktorem naczelnym z wszelkimi wynikającymi z tego obowiązkami m.in. odpowiedzialność za teksty w tym wpisy internautów!!
Przecież to jest jakaś paranoja i debilizm. Już widzę jak tysiące bloggerów, autorów amatorskich stron na darmowych serwerach , webmasterzy stron zespołów bluesowych itp karnie stoją w kolejce do sądu aby się zarejestować.
Czy "Okolice bluesa" zostały zarejestrowane? Czy możemy spać spokojnie i nie matwić się że przyjdą pewnego dnia rano kolbami w drzwi załomocą i zamkną razem z Łyżwińskim?

[Michał]

moim skromnym zdaniem są to kpiny !!!

Tak sie dziwnie składa że to mnie dotyczy, jak większość z Was pewno wie jestem jednym z twórców Blues.net.pl - staram się jak mogę aby na bieżąco informować co sie dzieje w "Bluesowowy życiu". Wszystko co robię to tylko z czystej pasji - niezbierając za to kasę, ale jeśli każą mi płacić 40 złotych miesięcznie to ja po prostu nie dam rady.

Polskie prawo jest naprawdę dziwne - bardzo dziwne.

[karambol]

W tym wszystkim nie kasę głównie mi chodzi. Te 40 zł (chyba jednorazowo) można wyłożyć ale kiedy jest to na prawdę potrzebne , sensownie uzasadnione, wynikające z jakichś realnych pobudek. A to moim zdaniem jest chore prawo które trzeba poprawić.
Wszelki przejawy ludzkiej aktywności prowadzone dzięki internetowi mogą w ten sposób zostać bardzo poważnie ograniczone a i rózne organy państwa mogą zostać zawalone nikomu niepotrzebną pracą (a głównie śmiesznością) związaną ze ściganiem tego typu "przestępców".

[wyderko]

spokojnie...

[lauderdale]

Taaaa spokojnie.
Nie od dzis wiadomo, ze produkcja martwych przepisow to jest to co polskiemu rzadowi wychodzi jak staruszkowi zeby.
Ale czego chciec od panow "oderwanychodrealnegoswiatabalwanow", mechanikow samochodowych, rolnikow, nauczycieli z pipidowek, czy profesorkow ktorych jedynym zajeciem jest plodzenie prac ktorych nikt nie czyta.
Spokojnie panowie ... sami sobie ten zwierzyniec wybralismy...
A jezeli nie, to .... jeszcze gorzej. Trzeba bylo isc na wybory.
Spokojnie .... przeciez wiadomo , ze wszelkiego rodzaju rzady, organizacje szpiegowskie, policja, terrorysci, pedofile, kosciol i "ktotamjeszczebadz" chce kawalek z tego internetowego "tortu" dla siebie.
Spokojnie.... bo i tak kazdy nastepnej generacji system operacyjny naszpikowany jest mechanizmami automatycznej aktualizacji sciagania tzw. poprawek, ulepszen itp A to dopiero wstep do pelniejszej kontroli przeplywu informacji i oczywiscie wycisniecia z tego kasy. Pomyslcie jakie to pole do popisu dla i tak juz uwiklanej w cala mase przekretow "elity". Na swiecie byl juz taki wstepik malutki z numerem seryjnym P3 u Intela , ale to jak mowie dopiero poczatek.
Ilosc zwiazanych z internetem prob ubezwlasnowolnienia intelektualnego ( np. Google-Chiny czy Microsoft -contra USA i nie tylko ) bedzie sie zwiekszala lawinowo. a ilosc takich prob udanych i nigdy nie wykrytych jeszcze szybciej. Komoputery co coraz szybsze coraz bardziej zautomatyzowane, a uzytkownicy coraz glupsi.
Spokojnie ... czlowiek ma niesamowite zdolnosci adaptacyjne.
Tak , wiec przyzwyczaimy sie do tego , ze by skrytykowac Rzad , trzeba mu zaplacic. By pisac o bluesie , trzeba sie liczyc z kosztami...

Spokojnie ... bo pelno jest teorii nazywanych spiskowymi, ktore tylko czasem dziwnie sie sprawdzaja.
Nie chcialbym brzmiec ja zla Pytia, ale powiem tylko jedno: spokojnie jutro bedzie gorzej.

[franz]

nie przejdzie, to niewykonalne i nie przysporzyłoby - tak bardzo teraz potrzebnej - popularności "onym", mimo, że "oni" niewiele mają z tym wspólnego.
więc na razie będą patrzeć przez palce, a niedługo zmienią prawo prasowe.
ale.. ciekawy to kraj;) kiedyś był najweselszym barakiem w obozie. teraz jest kabaretem Unii.

[bartic]

Ale czego chciec od panow "oderwanychodrealnegoswiatabalwanow", mechanikow samochodowych, rolnikow, nauczycieli z pipidowek, czy profesorkow ktorych jedynym zajeciem jest plodzenie prac ktorych nikt nie czyta.

...tak sobie myślę, kogo byś wymienił z PO dla kontrastu?

a co do tematu... może zrobić jak w czasach Rewolucji Murzyńskiej? zastosować bierny opór? i niech tysiące, setki tysięcy, jak nie więcej, właścicieli stron internetowych uda się pod sąd najwyższy i zarząda aresztu... buehehe... już widzę ten bezwład rąk od zwykłego 'krawężnika' po głównego sędziego...

ja śpię spokojnie, ale gdy przyjdzie taki dzień, że zapukają do drzwi Andrzeja, to te 40zł wsadzę każdemu z nich w dupę.

pozdrawiam

[lauderdale]

...tak sobie myślę, kogo byś wymienił z PO dla kontrastu?

Nikogo bym nie wymienial, bo w naszym kraju ponadprzecietna liczba glabow na metr kwadratowy budynkow rzadowych jest stala bez wzgledu na przynaleznosc partyjna czy pochodzenie spoleczne. Tak jest zreszta na calym swiecie .A tendencje do zawlaszczania nosnikow informacji sa ponadczasowe i ponadpanstwowe.

[hapszy]

Kurna, założę sobie stronę internetową, ZAREJESTRUJĘ JĄ i będę opisywać te skrajne debilizmy, począwszy od akcji: "mandat za brudny samochód", poprzez "zakazywanie reklam podpasek podczas wizyty papieża", a na "szopkach z ZAIKSEM" skończywszy. [I pewnego pięknego ranka i tak dopadną mnie jak Józefa K z "Procesu" :]]

Może oni prowadzą jakąś wewnętrzną konkurencję w stylu "kto da więcej głupoty"...?

Bartic, uwielbiam Twoją bezpośredniość :D, pozdrawiam.

[bluesman1]

a ja tylko dodam, ze sposobem na ominiecie tego jest rejestracja swojej strony na obcym (tzn. zagranicznym) portalu, wglednie hosting i rejestracja domeny dokonana poprzez zagranicznego dystrybutora (np. Yahoo etc.) bo wtedy jest sie klientem tamtego uslugodawcy i podpada sie pod prawo obowiazujace w danym kraju (USA w wypadku Yahoo).

[kanczenconga]

jest dobrze, lecz nie beznadziejnie ; )

[kanczenconga]

są jeszcze inne wspaniałe przysłowia, ale moderator. . . . . . wicie - rozumicie ; )