HENDRIX

Nasza forumowa biblioteka

Moderator: mods

HENDRIX

Postautor: motyla noga » stycznia 9, 2006, 5:08 pm

O Jimim czyta?am tylko "Czy jeste? do?wiadczony" Reddinga. Sza?owe, tylko przynudzaj? sprawy dotycz?ce pieni?dzy (zreszt? jak zawsze), no i oczywi?cie ma?o obiektywne (ale czy w og?le jest mo?liwe napisa? biografi? obiektywnie?). Rozbawi?a mnie historia z Kiethem Moonem (mia? z?aman? nog?, poszed? si? k?pa? i w wannie zdejmowa? sobie gips, po czym wsta?, wypad? z wanny i z?ama? drug? nog?).
S? jakie? inne ksi??ki o Jimim? Moim zdaniem powinny by?...
All you need is love...
Awatar użytkownika
motyla noga
blueslover
blueslover
 
Posty: 414
Rejestracja: września 5, 2005, 6:10 pm
Lokalizacja: Lublin

Postautor: leszekblues » stycznia 9, 2006, 5:25 pm

Sa sa ale angielskojezyczne
A w tej o ktorej piszezs zszokowa?o mnie,jak NOel po latach gdzies chyba oko?o roku 80-tego wstydzi? sie isc po zasi?ek.BO wiecie on gwiazda rocka zarabiajaca teoretycznie setki milion?w dolc?w zyl p?zniej miedzy innym zamiatajac ulice.
Tak ich wycyckali
Szok
Istotnie to nudne to ca?e kto komu za co , kontrakty , prawne zawi?osci
Ale trzeba przez to przebrnac , w koncu napisana ta ksiazka jako przestroga dla naiwnych
Polsce to nie szkodzi , bo blues to hobby a nie wielkie kontrakty .Stety i niestety
Ale tam juz w popiku to nie wiem .
W straty finansowe firm wiele kapel posz?o z premedytacja.Jedna p?yta i wypad.To tzw.koszty i nic wiecej :shock:
leszekblues
 

Postautor: motyla noga » stycznia 9, 2006, 5:36 pm

wstyd si? przyzna?, ?e nawet nie zorientowa?am si? kiedy Noel umar?....., a by?o to tak nie dawno...
All you need is love...
Awatar użytkownika
motyla noga
blueslover
blueslover
 
Posty: 414
Rejestracja: września 5, 2005, 6:10 pm
Lokalizacja: Lublin

Re: HENDRIX

Postautor: eon » stycznia 9, 2006, 9:31 pm

motyla noga pisze:S? jakie? inne ksi??ki o Jimim? Moim zdaniem powinny by?...

Kiedy?, kiedy?... (po?owa lat '80) ?wietny mi?si?cznik "Literatura" emitowa? w odcinkach "Jimi Hendrix Story" Jerry'ego Hopkinsa (wsp??autora "Nikt nie wyjdzie st?d ?ywy") w przek?adzie Andrzeja Ziembickiego. Niestety, wskutek zawirowa? dziejowych osta?o mi si? kilka zaledwie egzemplarzy (odc. I w numerze 1 [28] '85) - mo?e jakby tak pogrzeba? w dobrych antykwariatach...

Pozdrawiam - Eon.
"If music be the food of love, play on."
(William Shakespeare)
Awatar użytkownika
eon
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 98
Rejestracja: lipca 24, 2005, 2:19 pm
Lokalizacja: Choszczno/Katowice

Postautor: Zdzisław Pająk » stycznia 16, 2006, 4:41 pm

Wprawdzie w jezyku polskim nie ma dot?d ksi?zki w ca?o?ci po?wi?conej Jimmie'mu Hendrixowi, ale w mojej ksi??ce, o kt?rej wi?cej w postach "Eric Burdon - Feniks rocka" - jest jeden rozdzia? po?wi?cony Hendrixowi. Obaj - Burdon i Hendrix byli przyjaci??mi, razem te? wyst?powali, nagrywali i mieli wsp?lne dziewczyny.
Oto kr?tki fragment -

...To by? prawdopodobnie najlepszy okres w moim ?yciu. Z Jimim szybko si? zaprzyja?ni?em. Sp?dzili?my ze sob? bardzo wiele czasu. Dla mnie ta historia wci?? si? jeszcze nie zako?czy?a. Chcia?bym to wszystko kiedy? opowiedzie?. Cz?sto my?l? o tym, by napisa? o Jimim ksi??k?...
...Jimi Hendrix by? czarodziejem o wielu obliczach i fascynuj?cych ideach, cz?owiekiem, kt?rego gra promieniowa?a wizjonerstwem; ogrom jego inwencji wzbogaca? nie tylko scen? muzyczn?, ale r?wnie? ?wiadomo?? jego s?uchaczy. W?r?d instrumentalist?w chyba to on by? geniuszem ery rocka w latach sze??dziesi?tych - napisa? Joachim Ernst Berendt, znany niemiecki krytyk jazzowy i autor wielu ksi??ek muzycznych.
Kim by? Jimi? Na ten temat pisa?o wielu. S? biografie mniej i bardziej kompletne, ksi??ki mniej lub bardziej prawdziwe. R?wnie wiele napisano o jego ?yciu jak i jego ?mierci. Trudno w jednym tylko rozdziale napisa? o wszystkim. A jednak w ksi??ce opowiadaj?cej o Ericu Burdonie nie spos?b cho? kilku stron po?wi?ci? Jimiemu, mi?dzy innymi dlatego, ?e w muzyce Burdona i w jego ?yciu Hendrix pozostawi? trwa?y ?lad, i ?e drogi obu rockowych artyst?w przecina?y si? wiele razy. Po raz pierwszy latem 1966 roku w Nowym Jorku. Po raz ostatni w klubie Ronniego Scotta we wrze?niu 1970, gdy Hendrix przyszed? na koncert Erica Burdona i zespo?u War, a potem do??czy? do muzyk?w...
W pi?tek 18 wrze?nia 1970 roku Monika Danneman obudzi?a si? dwadzie?cia minut po dziesi?tej. Ubra?a si?, zjad?a ?niadanie. Po jedenastej posz?a po papierosy do sklepu na Portobello Road. Kiedy wr?ci?a Jimi spa?, mia? normalny puls, ale nie mog?a go dobudzi?. Zauwa?y?a te?, ?e Jimi wzi?? 9 tabletek nasennych o podw?jnej mocy – „Vesparax” - Monika popatrzy?a na Jimiego. Wymioty zasycha?y wok?? jego ust i nosa. Zn?w pr?bowa?a go obudzi?. Nie reagowa? ani na g?os ani na dotyk. Chcia?a wezwa? pomoc, ale ba?a si?, ?e Jimi b?dzie z?y, je?li zawioz? go do szpitala, a oka?e si?, ?e nic gro?nego nie by?o... Zadzwoni?a wi?c do Alvenii Bridges - prosz?c o numer telefonu lekarza, dr. Robertsona. Do telefonu podszed? Eric Burdon - Dzwo? po karetk?. Natychmiast!... By?a 11,18 gdy Monika Danneman wezwa?a pomoc. Karetka przyby?a po 9 minutach. ... Weszli?my do mieszkania, drzwi by?y szeroko otwarte. Na ???ku le?a?o cia?o. Pokryte by?o wymiotami. Pok?j by? ca?y zaciemniony. Podnie?li?my zas?ony. Cz?owiek na ???ku nie dawa? znaku ?ycia. Nie mog?em wyczu? pulsu. Wiedzia?em, ?e jest martwy, ale nie chcia?em w to uwierzy?. Zanim przyby?a wezwana przez nas policja zabrali?my go do szpitala - opowiada? Reg, jeden z sanitariuszy. O 11,35 karetka na sygnale zawioz?a Jimiego do szpitala „St.Mary Abbot” w Kensington. ...Cz?owiek z karetki powiedzia? OK i posadzi? Jimiego w ambulansie na krze?le. G?owa Jimiego opad?a do przodu. Sanitariusz odchyli? j? do ty?u. Przysz?o mi do g?owy, ?e powinien go po?o?y?, ?eby Jimi m?g? swobodnie oddycha?, ale oni go posadzili. A potem za?o?yli mask? tlenow?... O 11,45 ambulans dotar? do szpitala. Nie chc?c wywo?ywa? sensacji Monika zarejestrowa?a Jimiego pod fa?szywym nazwiskiem. Sanitariusze ca?y czas zapewniali j?, ?e Jimi b?dzie „w porz?dku”. Ale po kilku minutach pojawi? si? kto? w bia?ym fartuchu i powiedzia?, ?e przywieziony przed chwil? m??czyzna nie ?yje i ?e zapewne umar? od tabletek nasennych. ...Nie uwierzy?y?my w to - opowiada?a Alvenia - Nie chcia?y?my uwierzy?. Powiedzia?am, ?e musz? go zobaczy? i w ko?cu zgodzili si? wpu?ci? nas do ?rodka. Poprosi?y?my o jego rzeczy i dano nam to, co mia? w kieszeniach...


Pozdrawiam
Zdzis?aw Paj?k
Awatar użytkownika
Zdzisław Pająk
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2543
Rejestracja: stycznia 27, 2005, 6:06 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postautor: Kruposz » maja 3, 2006, 11:07 am

eh ja niestety wiem tyle co wyczyta?em na necie...?adnych ksi??ek jeszcze nie dorwa?em ;-/ ale za to kumpel podrzuci? mi dokument o nim,jakie? 1:30 trwa,fajny bo przeplatany koncertami ale zbyt du?o pier.... o pieni?dzach,czego nie znosze...
Awatar użytkownika
Kruposz
bluesman
bluesman
 
Posty: 393
Rejestracja: maja 1, 2006, 11:10 am
Lokalizacja: Rzesz?w / Kraków


nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Książki, Publikacje, Czasopisma

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 222 gości

cron