Strona 1 z 1

"Mick - szalone życie i geniusz Jaggera"

Post: stycznia 1, 2013, 5:27 pm
autor: posener
Obrazek

Jeżeli kogoś interesuje ile, jakie kobiety i jakich mężczyzn posuwał Jagger lub odwrotnie, to ta książka jest dla niego. Porównania z biografią Keitha nawet nie można się podjąć - te pozycje dzieli dystans liczony w latach świetlnych. Może trochę przerysowałem, ale natychmiast podejmuję działania zmierzające do pozbycia się tego gniota.

Re: "Mick - szalone życie i geniusz Jaggera"

Post: stycznia 1, 2013, 7:34 pm
autor: rocken
posener pisze:Może trochę przerysowałem, ale natychmiast podejmuję działania zmierzające do pozbycia się tego gniota.

Już jakiś czas temu przestrzegł mnie przed zakupem tego wydawnictwa p. Zdzisław Pająk.

http://blues.com.pl/viewtopic.php?p=721443#721443

Post: stycznia 1, 2013, 8:44 pm
autor: Idee Fixe
Ale nie ma się co dziwić.
Ci, którzy czytali w latach 90-ych książkę "Satysfakcja" z pewnością zauważyli pewną różnicę pomiędzy Keithem a Mickiem. Keith zaliczał nowe piosenki, nowe akordy, nowe rozwiązania i nowych muzyków w sensie jamowania (Jamajka iitp), a Miki kierował się hasłem przewodnim "aby życie miało smaczek raz dziewczynka, raz chłopaczek".
Obawiam się jednak, że przygody starego lowelasa Michasia będą się cieszyły większą popularnością wśród mas niż "filozoficzna" autobiografia Keitha :)
tak to już jest...
Mick - to pop
Keith - to kwintesencja rocka!

Post: czerwca 16, 2013, 8:10 pm
autor: Marcind
szalał zawsze przy gitarach elektrycznych :)