Okolice Bluesa

No i stało się! Drugi numer mojego eMagazynu właśnie się pojawił.

Zapraszam do lektury

wreszcie!:)

W cień to może niekoniecznie - ale dobrze, że już nie jest jedyny
Brzoza, trzymam kciuki za pierwszy tuzin!
A potem za następne...

Nigdy nie prenumerowałem TB, ale przyznam się bez bicia że kupowałem ten tytuł przez długi czas, ale dziwnie przestał mnie przyciągać, interesować... sporo ludzi których znam też zrezygnowało (więc to nie tylko moje spostrzeżenie), a to że nie mają cywilnej odwagi by o tym mówić to jest ich problem. Mówimy wszyscy o bluesie, o przyjaźni, o wspieraniu, o tym że wspólnie możemy zrobić wiele dobrego dla tej muzyki, a życie pokazuje uważnym jak wiele złego robimy...zakłamanie nigdy nie prowadzi do pomyślnego rozwiązania, nie pomaga. Być może wsadziłem kij w mrowisko, ale z mojego punktu widzenia dobrze się dzieje że powstawiają nowe tytuły, nowe zespoły, nowe kluby... a stare jak dobre - nie mają się czego obawiać jak nie to życie samo zweryfikuje ich wartość.
Jak brzmi stare dobre powiedzenie; "Jaki jest koń każdy widzi".

Adasiu Nina coś kiedyś próbowała

Piszcie Adaś, piszcie czas nie ma znaczenia poczekamy... chciałbym tylko by zawartość była nie sztampowa, posiadała sens i indywidualne spostrzeżenia. Pomagała nowicjuszom w patrzeniu na tą muzykę i wszystkim czytelnikom wskazywała i przybliżała nowe twarze i zespoły. Tak niewiele jest przekazu medialnego na ten temat a przecież wcale tak mało w środowisku się nie dzieje. Wciąż odkrywamy nowe, tak jak wciąż mylnie interpretujemy stare. Edukacja w temacie zatem mile widziana. Życzę powodzenia i z ciekawością będę obserwował niewątpliwy rozwój tego e=magazynu.

Hmm, no i mój temat zrobił się wymianą zarzutów do TB... nie taki był tego zamiar