Teraz Rock - stan obecny

Nasza forumowa biblioteka

Moderator: mods

Teraz Rock - stan obecny

Postautor: RafałS » lutego 28, 2010, 7:15 pm

Nie wiem jak inni, ale ja mam z tym pismem związanych wiele dobrych wspomnień. Nigdy nie kupiłem żadnego numeru. Kupował je (kiedyś jeszcze jako Tylko Rock) mój najlepszy kumpel. Zawsze pożyczałem od niego przeczytane numery i tak już zostało do dziś. Kiedyś to było coś. Nie było Internetu w domu, książek mało. To właśnie wkładki TR były obok radia najważniejszym źródłem informacji i wciaż mam do niektórych sentyment.

Ostatnio pożyczam nowe numery rzadziej, z wiekszym opóźnieniem, ale po kilka naraz. I jak pożyczę, to czytam sobie jeden po drugim. W takiej ilości różnice naprawdę biją po głowie. Co się zmieniło?

Powiedzenie, że pismo zeszło na psy byłoby niesprawiedliwe. Na psy zeszła muzyka, a pismo stara się tylko być na czasie (tematycznie) i nad powierzchnią (finansowo). Zastanawiałem się jakiś czas temu skąd tam tyle opinii tak bardzo różnych nie tylko od mojej, ale też od dawnej ideologii Weissa i TR. Przecież kiedyś ten człowiek ostro atakował popowe schematy. A dziś to własnie pop obok metalu i punku dominuje na łamach. Ale w sumie - co można było zrobić? Promować stare kapele które są coraz bliżej emerytury i nowe, które je naśladują? Dla mnie to byłaby bomba, bo tylko to mnie naprawdę interesuje. Tylko, że pismo by wtedy zdechło. Jeśli chcą przetrwać to nie mogą się skupiać na dinozaurach i podziemiu. Muszą nadążać za mainstreamem, nawet jeśli ten mainstream jest do bani. A skoro tak, to nie wolno im nawet głośno powiedzieć, ze mainstream jest do bani, bo znowu - to byłoby podcinanie gałęzi, na której się siedzi. Więc brną naprzód i robią to dość konsekwentnie. Zatrudniają młodych redaktorów, bo tylko ci młodzi mogą szczerze i serio chwalić wiele z tego, co się dziś nagrywa. Starzy wiedzą swoje. Ten kto dorastał słuchając Zeppsów, Allmanów, Purpli, Floydów i Crimsonów nie padnie na twarz przed dzisiejszymi objawieniami popularnego rocka. Może skwitować pochlebną uwagą ten czy inny krążek, ale nie wyciśnie z siebie dość emocji na wiekszą skalę i dłuższą metę. Warunkiem koniecznym dla świeżego entuzjazmu jest młodosć i - do pewnego stopnia - ignorancja. Myślę, że kierownictwo postawiło na te cechy w pełni świadomie.

Podsumowując, "Teraz Rock" jest dokładnie taki, jak jego tytuł - taki, jaki rock jest teraz. A jaki jest, to już każdy słyszy.

A na marginesie (szerokim) warto dodać, że trochę starej gwardii się jednak zachowało (np. Grzegorz Kszczotek), a niektórzy z młodszych są naprawdę dobrzy w tym co robią. Moim ulubieńcem jest Paweł Brzykcy. Często się z nim nie zgadzam, jeszcze częściej pisze on o rejonach mi obcych (metal). Natomiast jezyk, prezentacja faktów, sposób formułowania opinii jest u niego na wysokim poziomie i z tych względów czytam go z przyjemnoscią. Nie mam problemów z tym, że ocena w gwiazdkach drastycznie odbiega od mojej, jeśli tylko recenzent na tyle precyzyjnie wyłoży mi swoje kryteria i przybliży opisywany materiał, żebym mógł na podstawie tekstu wyrobić sobie własne zdanie. Głównie po to czytam, a nie po to, by znaleźć kopię swojego subiektywnego odbioru. Dla faktów i trochę dla zabawy. Drażni mnie natomiast, kiedy jakiś bystrzak walnie mi kolumnę epitetów, a ja wciąż nie wiem po przeczytaniu, czy opisywany krążek to hardrock, punk czy hip hop. Przecież po to czytałem, zeby się dowiedzieć. Chcę, żeby mi dobrze zaszufladkować nieznaną mi kapelę czy płytę, pomóc odfiltrować to, co mi wrogie - z resztą poradzę już sobie sam.

Na koniec, jeszcze jedna moja bolączka - nadużywanie pewnych zwrotów. Na niektóre powinno się redaktorom wydzielać talony, żeby ograniczyć ich wystepowanie. Skręca mnie na przykład "tylko tyle i aż tyle" albo "niczym wino - im starszy tym lepszy". A już szczytem wszystkiego jest, kiedy ktoś pisze o muzcznej legendzie, że jest właśnie "niczym wino - im starsza tym lepsza" i daje płycie 3/5. Z tego by wynikało, że wcześniejsze (czesto legendarne) albumy artysty zasługują na 2.5 w porywach, bo był wtedy winem trochę młodszym, czyli trochę gorszym.
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm

Re: Teraz Rock - stan obecny

Postautor: Pawel Freebird Michaliszy » marca 1, 2010, 6:34 pm

RafałS pisze: Co się zmieniło?

Powiedzenie, że pismo zeszło na psy byłoby niesprawiedliwe. Na psy zeszła muzyka,


..........................
Swietnie napisaleś. Zreszta Ty Rafale masz dar pisania. Z paroma opiniami nie zgodze sie ale nie są na tyle istotne abym je przytaczał.

Popelniłem cos tam dla tego Pisma , ale w momencie gdy odbierano recenzowanym moim płytom gwiazdki bo "pewna " ich ilość zarezerwowana jest i takie tam ..pierdo...łem to w jasna cholerę!!

.......................
absolutnie nie zgadzam sie z jednym ...

..."Na psy zeszła muzyka.."

NIE JEST TO PRAWDĄ!!!!!
pozdrawiam z łóża boleści
Pawel Freebird Michaliszy
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 80
Rejestracja: kwietnia 10, 2004, 9:49 am

Re: Teraz Rock - stan obecny

Postautor: karambol » marca 1, 2010, 9:32 pm

RafałS pisze:Na psy zeszła muzyka, a pismo stara się tylko być na czasie (tematycznie) i nad powierzchnią (finansowo).
....
Podsumowując, "Teraz Rock" jest dokładnie taki, jak jego tytuł - taki, jaki rock jest teraz. A jaki jest, to już każdy słyszy.

A może jest tak jak wielu wieszczy że rock się skończył? Albo dogorywa gdzieś na marginesie szerszego zainteresowania? A może jest też tak że idzie w kierunku jaki mnie a jak czytam wyżej i tobie nie pasuje?
Kiedy w ubiegłym roku tuż przed Off-festiwalem (czy jak się to nazywa - tym organizowanym przez Artura Rojka) w Trójce na zachętę prezentowano nagrania największych gwiazd po pierwszym utworze rozbolały mnie wszystkie zęby a gdy zaczął się kolejny wyłączyłem radio. A podobno były to gwiazdy wielkiego formatu.
Teraz Rock kupuję dość regularnie i powiem szczerze zawsze jestem pełen podziwu że miesiąc w miesiąc redakcja jest w stanie wypełnić treścią te sto kilkanaście stron. I zawsze się zastanawiam dlaczego tak mało pojawia się tekstów obu redaktorów Wiesławów. I Weiss i Królikowski w swoim bogatym życiorysie popełnili wiele świetnych tekstów (pamiętam ich jeszcze z publikacji w pismach Jazz i Magazyn Muzyczny Jazz sprzed wielu wielu lat).
A obawa przed "podcinaniem gałęzi na której się siedzi" jest bolączką wielu innych tzw. "branżowych" pism nie wyłączając "Twego Bluesa".
Awatar użytkownika
karambol
Administrator
Administrator
 
Posty: 2439
Rejestracja: czerwca 24, 2004, 4:57 pm
Lokalizacja: Białystok

Postautor: kazek » marca 1, 2010, 9:44 pm

Prenumeruję TR od lat.Jako Tylko i jako Teraz.
Jak sobie przypomne co się działo z pismem w czasach , gdy był wydawany jako "Tylko Rock i Nie Tylko " to naprawdę złego słowa nie powiem o stanie obecnym.Przypomnijcie sobie co wtedy zamieszczało to pismo.K...cy dostawałem.
Całe szczęście , że wydawca się zmienił i myślę , że TERAZ jest OK.
Awatar użytkownika
kazek
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2825
Rejestracja: lipca 13, 2007, 9:13 pm
Lokalizacja: wola batorska/niepołomice/małopolska

Postautor: RafałS » marca 2, 2010, 6:58 pm

Freebird: z tym, że muzyka schodzi na psy, to był skrót myślowy. Miałem na myśli wyłącznie współczesny rockowy mainstream. Absolutnie nie zamierzam umniejszać dokonań wielu ciekawych artystów (działających przeważnie pod powierzchnią medialną). W końcu sam regularnie kupuję nowe płyty i na ogół zakupów nie żałuję. Niemniej, jak popatrzymy na wyniki plebiscytów pisma Melody Maker z początku lat 70-tych i porównamy z dzisiejszymi listami...

Karambol: myślę, że trochę rock się skończył (rock popularny dotarł do ściany, rock progresywny przebił się przez ścianę do sąsiadującego z nim metalu), a trochę "dogorywa na marginesie szerszego zainteresowania". I obstawiam, że właśnie dlatego mniej piszą obaj panowie W. - nie mają do dzisiejszego grania tyle serca, co do dawnego. No i sporo czasu zajmuje im pewnie kierowanie pismem i inne zajęcia. Do Weissa mam sentyment za sprawą pierwszej Rock Encyklopedii. To książka pełna skrótów i subiektywna do bólu (Weiss to ewidentnie anglofil patrzący koso na wiele grup amerykańskich), ale na swój sposób genialna. Facet ujął w jednym tomie całego rocka (i sporo muzyki okolicznej) do 1990 r., nie popadając przy tym w encyklopedyczną suchość. Napisał coś, co broni się nawet po 20 latach, dzieki zwartości i treściwości.

Natomiast sposób w jaki zapełniają te ponad 100 stron pisma jest prosty - coraz bardziej poszerzają definicje słowa rock. :wink:

Kazek: ja nie mam żalu do redakcji TR. Wiem, że robią, co mogą żeby przetrwać jednoczesnie zachowując poziom. To nie ich wina, że pisma tego typu (również zagraniczne) przestały być opiniotwórcze i że muszą płynąć z nurtem, żeby nie zatonąć. A swoją drogą - ciekawe czy dobrze wybrali z marketingowego punktu widzenia. Na forum jest dużo bardzo młodych ludzi, ale na mój post odpowiedzieli trzej panowie ze słusznym stażem muzycznym. Być może właśnie takich jest najwiecej wśród czytelników TR, bo młodzieży wystarcza Internet? Być może redakcja powinna się mocniej kierować preferancjami swego żelaznego elektoratu?:)
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm

Postautor: Cold Lady » marca 2, 2010, 7:39 pm

RafałS pisze: A swoją drogą - ciekawe czy dobrze wybrali z marketingowego punktu widzenia. Na forum jest dużo bardzo młodych ludzi, ale na mój post odpowiedzieli trzej panowie ze słusznym stażem muzycznym. Być może właśnie takich jest najwiecej wśród czytelników TR, bo młodzieży wystarcza Internet?


Ja kupowałam Tylko Rock w latach 90-tych, jak jeszcze nie miałam internetu. Wtedy obok radia Trójki był to dla mnie właściwie jedyny sposób, aby wiedzieć co się dzieje na rynku muzycznym i aby poznać klasykę rocka. Pod koniec lat 90-tych o ile mnie pamięć nie myli to już niestety pismo zaczęło się zmieniać na gorsze...ja z drugiej strony zaczęłam słuchać mocniejszego grania i zmieniłam pismo na inne.

Od długiego już czasu wystarcza mi internet, na pewno znajomość angielskiego jest bardzo przydatna, nie ma problemu, aby znaleźć w sieci ciekawe wywiady z muzykami (nawet te archiwalne lub w formie video), jeśli chodzi o recenzje to np. allmusic nie jest najgorsze.

Natomiast nie zaliczyłabym siebie do tych bardzo młodych ludzi na forum, ale znowu taka stara też nie jestem.
Awatar użytkownika
Cold Lady
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1642
Rejestracja: września 8, 2009, 12:30 am

Postautor: San » marca 3, 2010, 7:10 pm

Ja jestem lekko po dwudziestce, (a więc nie wiem, czy zaliczam sie jeszcze do "mlokosow" czy juz do "starszyzny" ;)) ale Tylko/Teraz Rock przestalam kupowac miedzy innymi dlatego, ze nie slucham zespolow, ktore sa tam teraz "promowane". Numery z pierwszych lat dzialalnosci pisma czytywalam - jak troche podroslam - razem z ojcem, teraz jestem wyznawczynia pism typu Uncut i Classic Rock.
Awatar użytkownika
San
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 42
Rejestracja: grudnia 28, 2009, 6:46 pm
Lokalizacja: stolyca

Postautor: gregori » maja 5, 2010, 8:42 pm

TR kupowalem od pierwszego numeru ale jakis czas temu dalem sobie spokoj. Nie uwazam zeby muzyka byla teraz slaba, to TR pisze w kolko o tym samym. W dzisiejszych czasach mozna sobie kupic czy tez sciagnac z netu kazda plyte. A TR zachowuje sie tak jakby nic sie nie zmienilo i opisuje tylko te, ktore wydaja duze wytwornie i ktore mozna kupic w kazdym empiku.

TR mialo kiedys swoj czas, wkladki o zespolach byly dla wielu pierwszymi informacjami. Pamietam z jakimi wypiekami kupowalen numer z wkladka o King Crimson w 1992. Czytalem to potem w szkole pod lawka. Po jakims czasie doszedl Jacek Lesniewski i zaczal fascynujace opowiesci o nieznanych zespolach ze zlotej epoki rocka. Byl czas ze prawie cala kase przepuszczalem w Megadiscu na rzeczy typu Indian Summer, Bakerloo czy Blues Creation. Do tego dochodzily swietne artykuly Beksinskiego. W 2000 Beksinski sie zabil a pare miesiecy pozniej Lesniewski odszedl czy tez go wywalili. Z perspektywy czasu moge powiedziez ze TR wlasnie wtedy sie skonczyl.

Sila rozpedu czytalem to jeszcze pare lat az w koncu dalem sobie spokoj. Pewnie to tez kwestia wieku, w koncu kiedy w 1991 byla pierwsza wkladka o Led Zeppelin to wielu dzisiejszych czytelnikow nie bylo jeszcze na swiecie. A
gregori
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 109
Rejestracja: kwietnia 2, 2010, 8:01 am
Lokalizacja: Sopot

Re: Teraz Rock - stan obecny

Postautor: Pawel Freebird Michaliszy » maja 6, 2010, 12:16 am

karambol pisze:Królikowski w swoim bogatym życiorysie popełnili wiele świetnych tekstów


w/w wymieniony popelnił tyle merytorycznych blędów że pożal sie Boże;
paru innych równiez; nie kupuje dla zasady; po co sie wkur...ać grafomaństwem.

Homegrown , Gritz , Classic Rock czy Rolling Stone. Równiez zanizaja loty ale da sie poczytać.

Gdy dosrastałem moim muzycznem drogowskazem był byl mistrz słowa P. Kaczkowski. Tomka Beksińskiego poznałem wiele lat temu. Był znakomity i autentyczny.
Reszta??
Cóz ..W. Mann np - nie znosze tego nonszalanckiego belkotu. Od zawsze. Rzecz gustu.
Reszte pominę milczeniem. Niestety.
pozdrawiam :D
Pawel Freebird Michaliszy
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 80
Rejestracja: kwietnia 10, 2004, 9:49 am

Postautor: Paweł Budzyński » czerwca 28, 2010, 11:11 pm

Sprzedaję dawne numery Teraz Rocka. Może ktoś jest chętny?
http://allegro.pl/item1100201283_8x_ter ... p_gnr.html
Paweł Budzyński
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 910
Rejestracja: lipca 17, 2008, 11:53 am

Postautor: Andrzej Dąbrowski » sierpnia 23, 2010, 8:31 pm

A ja kupuję do dziś! W internecie jest tyle informacji, że nie potrafię wyselekcjonować.
Jestem tradycjonalistą. Właściwie dzięki temu mam przynajmniej zarys tego co się dzieje w muzyce. Do tego Jazz Forum, Twój blues, Metal Hammer, Heavy Metal Pages, Hard Rocker, MysicArt. Brakuje mi tylko gazety z muzyką polską. Kiedyś był Brum, Non Stop i Magazyn muzyczny.
A właśnie! Czy ktoś ma Non Stopy z przed lat. Takie czarno białe i pierwsze Magazyny Muzyczne. Kilku mi brakuje.
Cudze chwalicie, swego nie znacie.
Audycje archiwalne i zapowiedzi na: http://musicnet.pl/index.php?show=messages
Zapraszam
Awatar użytkownika
Andrzej Dąbrowski
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6842
Rejestracja: września 5, 2007, 10:08 pm
Lokalizacja: From Poland

Postautor: dzemek » sierpnia 29, 2010, 11:46 pm

Specjalnym czytelnikiem tego pisma nigdy nie byłem jednak parę numerów bym znalazł w swojej szafce. Ostatnio jakoś słabiej te pismo funkcjonuje, większośc zespołów z którymi są wywiady nie znam a jak już wpisuję w youtube czy inny portal aby dowiedziec się czegoś więcej to nie mój styl, nie moja muzyka. Relacje z koncertów to totalna porażka, parę lat temu było rzetelnie, ciekawie a teraz jakieś takie odprężenie, danie sobie na luz i w niektórych momentach wyczuwam jakby oskarżycielski ton. Felietony coraz gorsze, wkładki jedynie na plus zaliczyłbym.
Mimo tych niedociągnięc drugiego takiego pisma w Polsce nie ma.
"Ja kocham bluesa, bo blues mnie rusza, blues mnie podnieca jak babska kieca" :)
Awatar użytkownika
dzemek
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1639
Rejestracja: grudnia 20, 2006, 9:21 pm
Lokalizacja: Tychy

Postautor: karambol » września 3, 2010, 9:05 pm

A ja właśnie czytam sobie wrześniowy numer "Teraz rocka" i nie ukrywam lubię to. Zawsze czekam na moment kiedy mogę kupić nowy numer w kiosku i zabrać się za lekturę. To jest jedno z dwóch "papierowych" pism które regularnie czytam.
Prawie na samym początku najnowszego numeru młody człowiek - Jacek Szabrański z zespołu "Car is on fire" zatrzymuje czytelnika niezwykle mądrym felietonem niby o tym niesłynnym krzyżu ale nie koniecznie. Polecam - mądre słowa.
I konstatacja - na kilkanaście polskich płyt jakie zrecenzowano TYLKO jeden wykonawca jest mi znany Acid Drinkers zresztą. I wcale się tym nie martwię. Może kiedyś? Jakiś czas temu w "Teraz rocku" przeczytałem o zupełnie nieznanym zespole "Biffy Clyro" i zapomniałem o nim. Ot kolejny zagraniczny, nieznany zespół. Ale traf chciał że na MTV zobaczyłem ich na żywo w studio BBC i sobie skojarzyłem i polubiłem. Dziś mam ich cztery płyty i czekam na następne. I może tak być z tymi innymi dziś nieznanymi a jutro? Who knows?
Awatar użytkownika
karambol
Administrator
Administrator
 
Posty: 2439
Rejestracja: czerwca 24, 2004, 4:57 pm
Lokalizacja: Białystok

Postautor: dzemek » września 3, 2010, 9:32 pm

Ja dzisiaj poczytałem trochę w Empiku, wywiad z Proletaryatem, trochę wkładki o Closterkeller i relacje z imprez: Woodstock i Ku Przestrodze. Nastawiałem się jeszcze na Iron Butterfly ale już nie starczyło czasu :wink:
"Ja kocham bluesa, bo blues mnie rusza, blues mnie podnieca jak babska kieca" :)
Awatar użytkownika
dzemek
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1639
Rejestracja: grudnia 20, 2006, 9:21 pm
Lokalizacja: Tychy

Postautor: karambol » września 3, 2010, 10:21 pm

dzemek pisze:Ja dzisiaj poczytałem trochę w Empiku

A ja tam wolę poczytać sobie w wannie :lol:
Awatar użytkownika
karambol
Administrator
Administrator
 
Posty: 2439
Rejestracja: czerwca 24, 2004, 4:57 pm
Lokalizacja: Białystok

Postautor: RafałS » września 3, 2010, 11:17 pm

karambol pisze:Jakiś czas temu w "Teraz rocku" przeczytałem o zupełnie nieznanym zespole "Biffy Clyro" i zapomniałem o nim. Ot kolejny zagraniczny, nieznany zespół. Ale traf chciał że na MTV zobaczyłem ich na żywo w studio BBC i sobie skojarzyłem i polubiłem. Dziś mam ich cztery płyty i czekam na następne. I może tak być z tymi innymi dziś nieznanymi a jutro? Who knows?


Ja przeczytałem w zeszłym roku (z opóźnieniem) o płycie Blind Melon - For My Friends i odważyłem się kupić, choć nie była tam jakoś specjalnie polecana i nie byłem wcześniej fanem zespołu. No i jest fajnie, w sam raz na wakacje. Trochę nowocześnie i alternatywnie, trochę zbyt gładka produkcja, ale jednak stary rock'n'roll wyziera spod spodu, wokal i pioseneczki pogodne i miłe dla ucha, nawet czasem gitara w starym stylu się odezwie i jakiś wurlitzer zaplumka. To jest kapela, która umknęła mi w latach 90-tych i która moim zdaniem dziś dużo dojrzalej i umiejętniej niż np. wypromowany Kings of Leon łączy stare z nowym. Gdyby nie TR nie kupiłbym ich, więc wciąż się pismo przydaje, to fakt. :)
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm

Postautor: karambol » września 4, 2010, 12:11 am

Pewnie można tak sobie wymieniać bez końca podobne historie. Cały problem polega na tym że nie każda entuzjastyczną recenzja, w tym czy innym piśmie daje ci kopa abyś natychmiast kupił płytę danego wykonawcy bo po prostu za dużo tego jest - no chyba że bezgranicznie ufasz recenzentowi i w ciemno kupujesz co poleca. Nie mam ani czasu ani chęci żeby te recenzje "sprawdzać" choćby odsłuchując youtube. I wiem że czasem w odkryciu wykonawcy pomaga artykuł w TR a czasem pomimo pozytywnych tekstów jakoś inną drogą trafiam na swoich ulubieńców. Tak było w moim przypadku np. z zespołem Wolfmother. Chyba w internetowej Eska Rock usłyszałem jeden kawałek ale tak mi się spodobało że natychmiast kupiłem fantastyczną płytę "Cosmic Egg" POLECAM. A potem okazało się że dwa czy trzy miesiące wcześniej w TR była entuzjastyczna recenzja tego krążka. Jakoś nie zauważyłem. Ile podobnych "odkryć" przegapiłem? Who knows?
Awatar użytkownika
karambol
Administrator
Administrator
 
Posty: 2439
Rejestracja: czerwca 24, 2004, 4:57 pm
Lokalizacja: Białystok

Postautor: RafałS » września 5, 2010, 8:48 am

Robert, pewnie, że TR nie posłucha za nas płyty, nie kupi, ani nie da nam na zakup pieniędzy. :D. Ale jest to zawsze jakiś impuls, który czasem w połączeniu z innymi impulsami może się przebić do naszej czaszki, dokładnie tak jak pisałeś wcześniej. Kiedyś wspomniałeś coś na forum o polskim Kruku (Before He Will Kill You). Jakiś czas potem przeczytałem o nich w TR i Twoje ciepłe słowo w połaczeniu z nimi zadziałało.

A o Wolfmother, to się trochę spieraliśmy na forum z Przemkiem (Rock-a-billy). Ja broniłem Cosmic Egg. Lubię ten album za udane kompozycje. :)

http://www.blues.com.pl/viewtopic.php?t ... wolfmother
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm

Postautor: cygnus74 » listopada 21, 2010, 1:23 pm

karambol pisze:A ja tam wolę poczytać sobie w wannie :lol:


Uff... A ja myślałem, że to nienormalne :)
Gorącej wody czasem deczko dolać i gites jest! I herbata obok obowiązkowo.
Awatar użytkownika
cygnus74
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 108
Rejestracja: lutego 28, 2007, 6:25 pm
Lokalizacja: Zdrowoszcz


nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Książki, Publikacje, Czasopisma

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 285 gości