Zappa - takiego mnie nie znacie

Nasza forumowa biblioteka

Moderator: mods

Zappa - takiego mnie nie znacie

Postautor: Basman » listopada 15, 2009, 3:20 pm

Dość ciężko ustrzelić tę knigę, więc może parę osób ucieszy się takim linkiem:

http://www.scribd.com/doc/21045510/Fran ... nie-znacie
Awatar użytkownika
Basman
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1174
Rejestracja: kwietnia 19, 2004, 9:52 am

Postautor: karambol » listopada 15, 2009, 7:04 pm

Świetna książka. Fajnie się czyta. Wielokrotnie podczas czytania uśmiałem się jak norka.
Awatar użytkownika
karambol
Administrator
Administrator
 
Posty: 2439
Rejestracja: czerwca 24, 2004, 4:57 pm
Lokalizacja: Białystok

Postautor: Andrzej Jerzyk`e » listopada 15, 2009, 7:28 pm

Dokładnie! Każdy uzytkownik tego forum i nie tylko, powinien przeczytac to arcydzieło. Juz parę razy cytowałem fragmenty na blue.com.pl
Awatar użytkownika
Andrzej Jerzyk`e
Ojciec Dyrektor
Ojciec Dyrektor
 
Posty: 25314
Rejestracja: kwietnia 16, 2004, 8:54 pm
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Postautor: Matragon » listopada 16, 2009, 10:44 am

No cóż ... powiem jedno
i nikogo to raczej nie zdziwi ... :)

Ta książka - to dla mnie jak Biblia
Polecam serdecznie !
Follow the Snake - Eat Apples!
Matragon - Facebook Fan Page
Matragon
ZAPPALENiEC
ZAPPALENiEC
 
Posty: 6577
Rejestracja: kwietnia 18, 2007, 12:43 pm

Postautor: Basman » listopada 16, 2009, 10:10 pm

Cała przyjemność po mojej stronie :). Mało bacznie, ale jednak rozglądam się za tradycyjnym egzemplarzem, ale raczej ciężko ustrzelić w normalnej cenie :roll: . Bo ebuki jakoś tak.... Nie do końca.
Awatar użytkownika
Basman
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1174
Rejestracja: kwietnia 19, 2004, 9:52 am

Postautor: Brzoza » listopada 16, 2009, 11:05 pm

Czytałem tą książkę, rewelacja! Druga książka zaraz po "Schodami do nieba" Witka Łukaszewskiego, która mnie tak urzekła :). W końcu Zappa to mój idol i nawet mam jego plakat w pokoju, który przedstawia Zappe gołego i siedzącego na toalecie :). Zawsze znajomi się ze mnie śmieją, że mam gołego faceta na ścianie, ale dla mnie jest to 100% wyraz jego charakteru :)
Moja audycja w Radiu SAR --> www.trojwymiar.radiosar.pl
wtorki o 21:00 | Adam Brzeziński
http://blues.com.pl/viewforum.php?f=87
Awatar użytkownika
Brzoza
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6369
Rejestracja: października 29, 2009, 11:20 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: Matragon » listopada 17, 2009, 7:10 am

Basman pisze:Cała przyjemność po mojej stronie :). Mało bacznie, ale jednak rozglądam się za tradycyjnym egzemplarzem, ale raczej ciężko ustrzelić w normalnej cenie :roll: . Bo ebuki jakoś tak.... Nie do końca.


No ja na szczęście mam mój egzemplarz na półce :)
Follow the Snake - Eat Apples!
Matragon - Facebook Fan Page
Matragon
ZAPPALENiEC
ZAPPALENiEC
 
Posty: 6577
Rejestracja: kwietnia 18, 2007, 12:43 pm

Postautor: tyna » listopada 17, 2009, 12:12 pm

Ja kiedyś dorwałam tą książke w bibliotece uniwersyteckiej.. pare lat ją przetrzymałam i zapłaciłam potem rekordową kare 8) Ale zanim w końcu ją oddałam to zrobiłam skan :D
Moge ją czytać co 3 dni i nigdy mi sie nie znudzi :) 100% Zappy w Zappie :mrgreen:

Niestety tradycyjny egzemplarz niestety praktycznie nieosiągalny.. kiedyś nawet mi sie śniło, że jest w takiej jednej księgarni w Toruniu, ale jak tam poszłam to jednak nie mieli :wink:
Awatar użytkownika
tyna
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2297
Rejestracja: stycznia 19, 2006, 3:27 pm
Lokalizacja: Poznań/Toruń

Postautor: bluesman1 » listopada 17, 2009, 4:22 pm

Jedna z naprawde nielicznych ksiazek o muzyce rockowej, w ktorej oszczedzono czytelnikowi glupot w rodzaju plotek i legend. Podoba mi sie rowniez podejscie Franka do calego show bussinesu. No alez kogo jak nie jego chcieli wywalic z Mothers bo nie bral kwasu :D :D :D. Goraco polecam kazdemu, dla kogo jego tworczosc nie jest obojetna (a i pozostaym rowmiez).
Awatar użytkownika
bluesman1
blueslover
blueslover
 
Posty: 632
Rejestracja: września 17, 2007, 6:30 pm

Postautor: Robert007Lenert » listopada 18, 2009, 1:33 am

Znakomita pozycja. Czyta sie fenomenalnie i z checia wraca kolejny raz. Mozna tez czytac na wyrywki. Przemyslana, madra ksiazka i co wazne napisana ze sporym dystansem i poczuciem humoru.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: karambol » listopada 18, 2009, 8:23 pm

A może to jest dobre miejsce i okoliczność żeby zadać pytanie które mnie dręczy od jakiegoś czasu. Przeczytałem sporo książek dotyczących zespołów, muzyków, muzyki itp. Większość z nich to takie mniej lub więcej encyklopedie podające fakty, daty, osoby, miejsca itp. I fajnie - to też jest ważne. Od jakiegoś czasu spoglądam na to od strony psychologiczno-socjologicznej i zadaje sobie pytanie "dlaczego?", "why?" . Nie znalazłem jeszcze książki która podjęłaby choćby próbę wyjaśnienia/pokazania/wytłumaczenia dlaczego ten czy inny wykonawca osiągnął sukces i był wielki. Dlaczego on a nie kto inny? Nawet w tej książce jakoś nie znajduję wyjaśnienia dlaczego Zappa był taki a nie inny. Skąd to u niego?
Czytam aktualnie dość grubą książkę o zespole Genesis no i znowu to samo. Dlaczego? Skąd u nich potrzeba poszukiwania i tworzenia takie "dziwnej" muzyki?
Może jednak są takie książki gdzie zamiast faktów, dat , osób ważniejsze jest pytanie dlaczego?
Awatar użytkownika
karambol
Administrator
Administrator
 
Posty: 2439
Rejestracja: czerwca 24, 2004, 4:57 pm
Lokalizacja: Białystok

Postautor: esflores » listopada 19, 2009, 3:04 pm

@karambol
odpowiedzi na pytania, które zadajesz znajdują się między wierszami tych książek. A także w filmach dokumentalnych traktujących o tych czasach, niekoniecznie traktujących o muzyce. Oczywiście nie jest to łatwe, trzeba mocno penetrować i mieć tez jakieś własne doświadczenie.
Przyznam,że takie podejście i sposób patrzenia na muzykę bardzo mnie interesuje do tego stopnia,ze analizuje okolicznosci, zależności i wszystko co dookoła- czasami do przesady bo to może przeszkadzać w samym odbiorze muzyki. W moim przypadku będzie intuicyjna percepcja - z odszukiwaniem właśnie całości obrazu.

Z muzykami jak z odbiorcami - niektórzy lubią miec podana strawę wprost i szukaja muzyki dosłownej. Takich artystów jest najwięcej i najszybciej zdobywają popularność. Nastepnie idą muzycy, którzy przesłaniają treści, zabudowana formą lub innym badziewiem i zanim podadzą cos na stół lubia sobie trochę "pogadać". Ci są mniej popularni ale są ludzie, którzy lubią być czarowani i to kupują.
Trzecia grupa nieodkrywa wogóle treści mówiąc do odbiorcy - sam sobie odkryj.
Ci sa jeszcze mniej popularni aczkowlek tajemnica przyciaga sporo osób.

To oczywiście uproszczony schemat, bo istnieje jeszcze wiele innych powodów tworzenia i odbierania muzyki. Czasami kompletne jełopy zostaja uznani za geniuszy.
Jest jeszcze kwestia pieniadza, a wieć ludzie , którzy chca nam wciskać kit wmawiając,ze to miód itd itp.

Kwestią podstawową jest to czy dane dzieło przedstawia jakąkolwiek wartość. I sprawę gustów odłożyłbym tu na bok.

Bardzo offtopicznie pisze więc wróce do F.Z. fragment mojej wypowiedzi z innego forum

Co do Franka Zappy i twórczego kopiowania
Kompozytor ten zaczynał jako kompozytor muzyki współczesnej i bardzo awangardowej. Bardzo szybko zdał sobie sprawę, że praktycznie nie ma szans na zaistnienie z takim materiałem. Już wtedy jako młody człowiek pisał partytury i studiował bardzo wnikliwie muzykę klasyczną. Jego fascynacja Varese jest już legendarna bo to ona właśnie nawiązując do głównego tematu skłoniła go do zajęcia się muzyką. Żeby było weselej skonsultował swoje sympatie do jedynej posiadanej płyty Varese z muzykologiem - który stwierdził, że to musi być rytm 4/4.
Frank nie w ciemię bity znalazł wreszcie sposób aby przemycić swoje ambicje i móc na tym zarobić. Znane są jego wczesne występy w TV, gdzie w garniturku w krawacie odstawiał jakieś perfomances grając smyczkiem uwaga - na odwróconym rowerze.
Wszystkie gatunki jakie uprawiał, czyli doo - wop, R& B, blues , country, jazz, fusion, rock, punk!!!( tak tak posłuchajcie Tinseltown rebelion czy jakiejs innej płyty z tego okresu) soul - praktycznie wszystko było tylko "pretekstem". Podobnie z muzykami, jeśli tylko stwierdzał, że dany muzyk coś wnosi nie wahał się.
Ale cały czas tworzył muzykę współczesną te wszystkie "ubranka" miały tylko jeden cel - zwrócic uwagę publiki. Po śmierci artysty okazało sie, że wszystkie ważniejsze utwory mistrza są zorkiestrowane i w partyturach. Ziściło się też marzenie mistrza - będąc śmiertelnie chorym poprowadził osobiście orkiestrę - Yellow shark dvd jest dotępne chyba na Portalu Zappateers, który bardzo polecam wszystkim fanom. Wrócił więc do żródła i tego co było jego prawdziwym celem.
Wszystkie te partytury sa dostępne w Zappa Trust Family i każda orkiestra może je kupić.
W/g mnie Frank jest dla mnie takim wzorcem który świetnie łączył, przerabiał, "łykał" i "wydalał" - tworząc nowe wartości ani na chwilę nie przestając być sobą.
esflores
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 46
Rejestracja: sierpnia 26, 2006, 9:37 pm
Lokalizacja: Kobierzyn

Postautor: StS » marca 24, 2012, 6:56 pm

Jest jeszcze kilka egzemplarzy w atrakcyjnej cenie: tutaj.
StS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3545
Rejestracja: lutego 15, 2006, 6:36 pm

Postautor: Andrzej Jerzyk`e » marca 25, 2012, 8:47 am

Wielkie Dzięki!!! :)
Awatar użytkownika
Andrzej Jerzyk`e
Ojciec Dyrektor
Ojciec Dyrektor
 
Posty: 25314
Rejestracja: kwietnia 16, 2004, 8:54 pm
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Postautor: PeLe » marca 25, 2012, 2:50 pm

dzięki, kupione :D
Awatar użytkownika
PeLe
bluesman
bluesman
 
Posty: 222
Rejestracja: sierpnia 4, 2004, 1:24 pm
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Marek-Browarek6 » marca 27, 2012, 10:19 pm

Niestety mimo wielu przesłuchań , żadna z Jego płyt nie przekonała mnie do takiego postrzegania muzyki. Albo był wizjonerem albo być może nie takim pospolitym ale jednak oszołomem. Na to jednak każdy musi sam znaleźć własną odpowiedź....
Marek-Browarek6
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1816
Rejestracja: października 22, 2005, 5:51 am
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Andrzej Jerzyk`e » marca 29, 2012, 10:00 pm

Marek-Browarek6 pisze:Niestety mimo wielu przesłuchań , żadna z Jego płyt nie przekonała mnie do takiego postrzegania muzyki. Albo był wizjonerem albo być może nie takim pospolitym ale jednak oszołomem. Na to jednak każdy musi sam znaleźć własną odpowiedź....

Marku! Ktoś napisał chyba w "Jazz Forum" następujące (mniej, więcej słowa): "tylko ludzie szaleni są Geniuszami. Frank był szalony".
Absolutnie zgadzam się z tym zdaniem.
Chciałbym bardzo namówić Cię Marku,do posłuchania (warunek - kilkakrotnie), krążka Franciszka "Apostrophe". Jeżeli rzeczywiście oddasz się tym dżwiękom bez reszty, czyli założysz słuchawki, podkręcisz siłę głosu, musisz zauważyć absolutne Mistrzostwo Świata. Warunek jest jeden! Nie słuchaj tylko Franciszka, zwróć uwagę jak gra sekcja. W jednym utworze (trwającym choćby tylko 3 minuty) jest tyle aranżu, że z tych pomysłów, możnaby skomponować kolejne 4-5 kawałków.
Czytając Cię na tym forum od dawna, wiem że Jesteś Facetem wrażliwym na nutki i myślę że nie możesz nie zauważyć, że ta muzyka to majstersztyk z półki najwyższej.
Mam mnóstwo płyt Zappy i oczywiście nie wszystkie, należą do moich ulubionych. Ale są takie, bez których obyć się nie mogę i mimo że znam je na pamięć, ciągle do nich wracam!
I jeszcze jedno! Słucham np. "Apostrophe" i jeszcze parę innych albumów, po raz sam już nie wiem który i za każdym kolejnym odsłuchaniem, odkrywam coś nowego!
To zdarzyło mi się tylko przy "Band Of Gypsys", "Black Man's Burdon", czy "Bursting Out".
Marku! Otwórz szeroko drzwi dla twórczości Zappy, a przekonasz się że obcujesz z Fenomenem. Trzeba tylko cierpliwości i poświęcenia Franciszkowi troszkę więcej uwagi i zapewniam Cię, że z wielką konsekwencją, zaczniesz na swojej (jestem przekonany) bogatej półce, układać dyskografię Franciszka!
Troszkę napisałem to w emocjach, słuchając właśnie "Apostrophe", ale to Ty mnie sprowokowałeś że sięgnąłem dziś po to wydawnictwo i bardzo dobrze!!!
Mam nadzieję że kiedyś się spotkamy i będę mógł zaprezentować Ci naprawdę ilość niezliczoną cudnych nutek, Świętego Franciszka z Baltimore!!!
Awatar użytkownika
Andrzej Jerzyk`e
Ojciec Dyrektor
Ojciec Dyrektor
 
Posty: 25314
Rejestracja: kwietnia 16, 2004, 8:54 pm
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski

Postautor: Robert007Lenert » marca 29, 2012, 10:16 pm

W moim odczuciu Zappa nie mial nic ze swira. To byl poprostu cwany i pieronsko zdolny gosc. Udala mu sie sztuka niebywala. Wprowadzil awangarde do swiata popkultury, ba nie tylko wprowadzil, ale na dodatek ubral ja w takie szatki, ze niejednokrotnie dawala bardziej po oczach /czytaj uszach/ w wielu komercyjnych stacjach radiowych na calym swiecie od wielu singlowych chwytliwych piosenek pisanych pod publiczke.
Ps. Obok plyty proponowanej przez Andrzeja J. polece jeszcze bratni album Over-nite Sensation. Oba te krazki sa wyraznie skierowane do rock&rollowej publicznosci. Znakomite a jednoczesnie dziwnie jak na Zappe "normalne" pozycje ( nie liczac tekstow...chocby o plantacji nici dentystycznych :lol: ). Mnogosc fenomenalnych riffow i znakomitych nosnych rockowych melodi. Jesli ktos chce sie oswoic z Zappa powinien rozpoczac oswajanie od tych tytulow.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: Brzoza » marca 29, 2012, 11:30 pm

Over-nite Sensation jest znakomitym albumem. Ma w sobie wszystko co najlepsze u Zappy - blues, rock, jazz, soul, funk, humor i sarkazm. Zappa był mega inteligentnym gościem. Kocham jego muzykę.
Moja audycja w Radiu SAR --> www.trojwymiar.radiosar.pl
wtorki o 21:00 | Adam Brzeziński
http://blues.com.pl/viewforum.php?f=87
Awatar użytkownika
Brzoza
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6369
Rejestracja: października 29, 2009, 11:20 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: Dziadek Władek » marca 29, 2012, 11:32 pm

Geniusz, świr, oszołom czy cwaniak... pewnie wszystko w jednym ;)
Zappa nie da się oswoić - za każdym słuchaniem czymś mnie zaskakuje... tak, jakby kpił, że "nie słuchałeś, koleś, uważnie..." :o :twisted:
Władek Pękała
" - Blues?... Jest tam, gdzie go słyszysz..."
Awatar użytkownika
Dziadek Władek
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 18532
Rejestracja: listopada 24, 2009, 10:48 am
Lokalizacja: Częstochowa

Postautor: Marek-Browarek6 » marca 29, 2012, 11:50 pm

Mogę Wam tylko pozazdrościć tych fantastycznych chwil z muzą Franka.
Przyznaję , że od odsłuchu jakiejkolwiek Jego płyty minęły wieki. Ale zanim to napisałem nastąpiło pewne zdarzenie. Jeden z kolegów podczas rozmowy
zaczął zachwycać się płytami Zappy z lat siedemdziesiątych. Pamiętam jak wiele tej muzyki puszczał Piotr Kaczkowski w audycjach Mini-Max i Mój Magnetofon. Wtedy niezbyt mi się to podobało ale pomyślałem , że od tego czasu minęły lata a ja otworzyłem się na wiele nowych kierunków w muzyce i może warto spróbować. Pożyczył mi Apostrophe(73) , Overnite Sensation(74) i Zoot Allures (76). I co ?. Nie wiem może jestem wyjątkiem potwierdzającym regułę , może nie mam właściwego poczucia humoru , może właściwego podejścia do tej muzy ale nie traktuję jej ani z wysokości ani tez nie padam przed nią na kolana. Wydaje mi się , że Zappa po prostu chciał być oryginalny , taki bardzo odróżniający się od reszty muzycznego środowiska i uważam , że założony cel osiągnął a przy okazji wielu Go pokochało.
Marek-Browarek6
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1816
Rejestracja: października 22, 2005, 5:51 am
Lokalizacja: Warszawa


nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Książki, Publikacje, Czasopisma

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 150 gości

cron