Niedawno otrzymalem email, ktory prawde mowiac troche mnie zaskoczyl i ... rozbawil.
Otoz; manager pewnego wykonawcy pisze, odnoszac sie do kalendarium w bluesidlach:
(...) to przecież Twoja praca i serwisowi powinno zalezeć, aby jak najwięcej koncertów znalazło sie w kalendarium(...)
Praca kojarzy mi sie z wykonywaniem czegos w celach zarobkowych, a bluesidla.pl nie sa dochodowe (dotychczas) ale mniejsza o to.
Tak,
serwisowi zalezy i to bardzo, do tego zostal powolany, jednak
praca to bardziej czyn spoleczny, a czasu na wszystko nie ma zbyt wiele. Aby odwiedzic kilkadziesiat stron wykonawcow, przejrzec fora, serwisy i skrzetnie wynotowac wszelkie imprezy aby potem wpisac je w kalendarium wymaga kilku godzin dziennie.
Czy bogatsza ofeta kalendarium zwiekszy ogladalnosc serwisu -
byc moze i jezeli tak sie stanie to zdecydowanie wiecej odwiedzajacych natrafi na informacje dotyczace koncertow, imprez i festiwali. Tak wiec dziala to w dwie strony; serwis udostepnia
narzedzie, ktore mozna
wykorzystac.
Tak wiec ponawiam:
Szczególnie uczulam na to zespoły, wykonawców, menagerów czy wiernych fanów.
To kolejna mozliwość powiadomić o występie kolejnych potencjalnych słuchaczy. Codziennie bluesidła notują (średnio) 150 unikalnych wizyt, nie licząc robotów sieciowych. Chyba warto (?)
P.S. Swoja droga, wspolczuje zespolowi takiego impresario....