Eric Clapton AUTOBIOGRAFIA

Nasza forumowa biblioteka

Moderator: mods

Eric Clapton AUTOBIOGRAFIA

Postautor: Basman » października 25, 2008, 4:01 pm

Obrazek

Właśnie zanabyłem na targach książki za okazyjną cenę.

Co oznacza, że jeszcze ofkorz nie przeczytałem, ale już się cieszę

:lol:

Jeśli ktos już to "łyknął" - niechże się wypowie :)
Awatar użytkownika
Basman
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1174
Rejestracja: kwietnia 19, 2004, 9:52 am

Postautor: Grzegorz Sterna » listopada 11, 2008, 5:55 pm

wczoraj dostałem an urodziny i tez i juz czytam- mi się podoba, choc Eric czasem za dużo kręci opowiadając o zawiłosciach swej rodziny - myliły mi się an początku imiona heheheh
Awatar użytkownika
Grzegorz Sterna
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1995
Rejestracja: listopada 4, 2004, 10:11 am
Lokalizacja: Leszno

Postautor: Zdzisław Pająk » listopada 12, 2008, 1:17 pm

A propos "Autobiografii" Claptona, która się teraz ukazała - jej polska wersja w porównaniu z edycją angielską sprzed roku jest bardzo uboga, nie ma zdjęć ani rysunków Claptona, treśc została przetłumaczona całkiem dobrze (tzn bez zbytnich wpadek dotyczących płci osób, które wspominał, a także bez zmian nazw i nazwisk, choć zdarzają się "wpadki" samemu Claptonowi). To jak sądzę, niezle uzupełnienie mojej biografii Claptona, prawdziwi fani powinni mieć obie (ja zresztą mimo, iż mam angielskie wydanie, kupiłem tez polskie). Co zaś do mojej pracy - znów wyszedł dodruk i można jeszcze ją zamówić pod privem
Obrazek
Awatar użytkownika
Zdzisław Pająk
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2543
Rejestracja: stycznia 27, 2005, 6:06 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postautor: Wiesław Chmielewski » listopada 12, 2008, 3:20 pm

Witaj Zdzisław

Masz rację że dopiero te dwie książki stanowią kompedium wiedzy o EC. Co do tłumaczenia to znów tutaj znalazłem kosmiczne tłumaczenie harmonijki która dla wielu tłumaczy jest harfą!!
Nie uwolnisz się od siebie zmieniając miejsce zamieszkania- Ernest Hemingway

Wieczór Bluesowy - środa 20’10
Radio Sochaczew * słuchaj
Awatar użytkownika
Wiesław Chmielewski
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2033
Rejestracja: listopada 11, 2008, 2:36 pm
Lokalizacja: sochaczew

Postautor: RockOnCellBlock » listopada 12, 2008, 4:52 pm

Wiesław Chmielewski pisze:Witaj Zdzisław

Masz rację że dopiero te dwie ksišżki stanowiš kompedium wiedzy o EC. Co do tłumaczenia to znów tutaj znalazłem kosmiczne tłumaczenie harmonijki która dla wielu tłumaczy jest harfš!!


Co do słowa "harp" - rozmawiałam ostatnio z dwójką znajomych. Pierwszym jest John z Teksasu. Gdy pisałam o "harp playerach" spytał skąd "harp playerzy" w zespole bluesowym. Kiedy powiedziałam, że chodzi o "harmonica" odpisał: "aa. u nas harp to:" i przysłał zdjęcie harfy.
Następnie rozmawiałam ze znajomym Anglikiem i gdy ja pisałam "harmonica", on używał zamiennie z nią "harp". Tak więc... to chyba jak z pants i trousers, czy yard i garden.

Co do Autobiografii i "Pielgrzyma" - zaskakujące jest to, że "Pielgrzym" jest dużo dłuższy i zawiera dużo więcej informacji.
Jednocześnie faktem jest, iż "Pielgrzyma" można porównać do encyklopedii, a Autobiografia jest bardziej osobistą rzeczą, nacechowaną emocjami.
Ja wolę wersję Autobiografii, choć np. moja mama mówi, że Autobiografia jest pozbawiona wszelkich emocji, Clapton zrobił kolejną rzecz tylko po to, żeby odwalić robotę, a książka Pana Zdzisława jest wspaniała i w ogóle (czego w sumie nie podważam, bo i "Pielgrzym" jest świetną pozycją). Myślę, że po prostu warto przeczytać obie ksiązki, żeby popatrzeć na historię tego samego człowieka z różnych perspektyw...
Nina Sawicka.
Last fm
Awatar użytkownika
RockOnCellBlock
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 5002
Rejestracja: lipca 27, 2008, 1:01 pm
Lokalizacja: Opole/Kraków

Postautor: Zdzisław Pająk » listopada 12, 2008, 8:32 pm

Wiesław Chmielewski pisze:Witaj Zdzisław

Masz rację że dopiero te dwie książki stanowią kompedium wiedzy o EC. Co do tłumaczenia to znów tutaj znalazłem kosmiczne tłumaczenie harmonijki która dla wielu tłumaczy jest harfą!!


Ja już na to nie zwracam uwagi, bo harp, to jak napisała potem Nina, to rzeczywiście i harmonijka i harfa, zależy kto używa tego określenia (dlatego wolę używać skrótu h-ca, wtedy nie ma wątpliwości).
Co do oceny Pielgrzyma, miło mi, że książka spełnia oczekiwania i dziękuję za wszystkie pochwały, choć wolałbym żeby była ta praca jeszcze obszerniejsza (mogłem umieścić opis dużo więcej koncertów, płyt skłądankowych, bootlegów, filmów i materiałów video - ma tego kilkadziesiąt stro) ale sprawy finansowe zaważyły, iż musiałem i tak porobić skróty. I tak chyba musi być w każdym przypadku, jeśli artysta jest z najwyższej półki i ma spore dokonania, działa też lat kilkadziesiąt. W przypadku Hendrixa, nad którym już pracuję, dylematów będzie także dużo, zwłaszcza w przypadku nagrań (tych nieoficjalnych głównie). To przecież też temat - rzeka (a może raczej morze).
Pozdrawiam
Obrazek
Awatar użytkownika
Zdzisław Pająk
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2543
Rejestracja: stycznia 27, 2005, 6:06 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postautor: Estetka » grudnia 26, 2008, 1:38 pm

Zdzisław Pająk pisze: To jak sądzę, niezle uzupełnienie mojej biografii Claptona,


No to dobrze, że Eric wpadł na ten pomysł i napisał tą książkę..... :lol:
Awatar użytkownika
Estetka
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 61
Rejestracja: października 11, 2006, 11:09 am

Re: Eric Clapton AUTOBIOGRAFIA

Postautor: margo » marca 8, 2009, 11:17 pm

Basman pisze:Obrazek

Właśnie zanabyłem na targach książki za okazyjną cenę.

Co oznacza, że jeszcze ofkorz nie przeczytałem, ale już się cieszę

:lol:

Jeśli ktos już to "łyknął" - niechże się wypowie :)

"Łyknęłam" prawie, zakupioną dwa dni temu całkiem przypadkiem w księgarni nie posądzanej o posiadanie tego typu wydawnictw i już kończę to niesamowite studium psychologiczne, spowiedź, walkę człowieka o rozgrzeszenie samego siebie i wybaczenie samemu sobie wielu błędów. Jestem pod ogromnym wrażeniem szczerości autora.
Teraz poszukam wydania oryginalnego.
Ostatnio zmieniony marca 11, 2009, 11:04 pm przez margo, łącznie zmieniany 1 raz
Małgorzata teraz Jastrzębska
Awatar użytkownika
margo
Child In Time
Child In Time
 
Posty: 3814
Rejestracja: lipca 6, 2005, 10:11 am

Postautor: tomekkonczak77 » marca 9, 2009, 9:13 pm

Lektura obowiązkowa! Miłość do muzyki zwycięża wszelkie złe demony! Chwała za to Claptonowi. Warto!!!!!!
Only Gibson Is Good Enough
www.aroundtheblues.ovh.org
Awatar użytkownika
tomekkonczak77
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 197
Rejestracja: stycznia 28, 2008, 11:50 am
Lokalizacja: Ruda Śląska

Postautor: katika » marca 18, 2009, 11:46 am

Najwspanialsze w tej książce jest spojrzenie od wewnątrz a nie encyklopedyczne, suche fakty:kto, z kim , kiedy i dlaczego.
Kawałek życia a jednoczesnie porcja dobrej literatury.
katika
bluesgość
bluesgość
 
Posty: 5
Rejestracja: marca 12, 2009, 9:00 am

Postautor: Basman » marca 18, 2009, 7:22 pm

Swoją drogą niezły hultaj był z Erysia. Nie mieli łatwego żywota ludzie z jego otoczenia.
Awatar użytkownika
Basman
bluesHealer
bluesHealer
 
Posty: 1174
Rejestracja: kwietnia 19, 2004, 9:52 am

Postautor: Rafal_blues » kwietnia 10, 2009, 7:53 am

sporo musielismy czekac na jego ksiazke, a wreszcie sie sprezyl 8) piekna rzecz, przeczytalem juz 3 razy :mrgreen: a najwazniejsze to to, ze glowna rzecza, ktora trzymala go przy zyciu byl blues :wink: czapki z glow!
On the next train south...
Awatar użytkownika
Rafal_blues
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1429
Rejestracja: kwietnia 8, 2009, 11:05 am
Lokalizacja: Kwidzyn

Postautor: Marciniasty » kwietnia 4, 2011, 9:30 pm

zanim zabrałem się za claptona przeczytałem jeźdźców północy. Jeżeli więc prawda jest, ze to Duane Allman stworzył riff do layli, a clapton słowem o tym w autobiografii nie wspomina pisząc "napisałem" to po tym fragmencie sobie postanowiłem książkę na półkę odstawić i nie kończyć jej.
Awatar użytkownika
Marciniasty
blueslover
blueslover
 
Posty: 584
Rejestracja: listopada 6, 2005, 9:42 pm
Lokalizacja: Kujawy

Postautor: Zdzisław Pająk » kwietnia 7, 2011, 2:57 pm

Marciniasty pisze:zanim zabrałem się za claptona przeczytałem jeźdźców północy. Jeżeli więc prawda jest, ze to Duane Allman stworzył riff do layli, a clapton słowem o tym w autobiografii nie wspomina pisząc "napisałem" to po tym fragmencie sobie postanowiłem książkę na półkę odstawić i nie kończyć jej.


Clapciu nie wspomina o wielu sprawach, no cóć autor a zarazem bohater tej pracy ma do tego prawo, żeby nie wszystko było wiadome. Co zaś do "Layli" to stworzyli ją razem i Clapton, i Allman, i Gordon, tak więc każdemu należy się ukłon. Wszak "Layla" to "kawał" wspaniałej piosenki i równie intrygującej historii.
Obrazek
Awatar użytkownika
Zdzisław Pająk
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2543
Rejestracja: stycznia 27, 2005, 6:06 pm
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postautor: marecki » kwietnia 7, 2011, 4:37 pm

Marciniasty pisze:zanim zabrałem się za claptona przeczytałem jeźdźców północy. Jeżeli więc prawda jest, ze to Duane Allman stworzył riff do layli, a clapton słowem o tym w autobiografii nie wspomina pisząc "napisałem" to po tym fragmencie sobie postanowiłem książkę na półkę odstawić i nie kończyć jej.



Clapton w swojej autobiografi wyraznie stwierdza, ze dopiero Duane wniosl do Layla to czego tam od dawna brakowalo... Wiec czytaj dalej bo naprawde warto...:)
Pozdrawiam.
marecki
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 62
Rejestracja: maja 10, 2004, 4:52 pm
Lokalizacja: Buxton (UK)

Postautor: tomekkonczak77 » kwietnia 8, 2011, 8:26 pm

marecki pisze:
Marciniasty pisze:zanim zabrałem się za claptona przeczytałem jeźdźców północy. Jeżeli więc prawda jest, ze to Duane Allman stworzył riff do layli, a clapton słowem o tym w autobiografii nie wspomina pisząc "napisałem" to po tym fragmencie sobie postanowiłem książkę na półkę odstawić i nie kończyć jej.



Clapton w swojej autobiografi wyraznie stwierdza, ze dopiero Duane wniosl do Layla to czego tam od dawna brakowalo... Wiec czytaj dalej bo naprawde warto...:)
Pozdrawiam.




Zgadza się :wink:
Only Gibson Is Good Enough
www.aroundtheblues.ovh.org
Awatar użytkownika
tomekkonczak77
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 197
Rejestracja: stycznia 28, 2008, 11:50 am
Lokalizacja: Ruda Śląska

Postautor: leowhiskey » maja 3, 2011, 6:21 am

Jesli moge cos powiedzic, to mi sie najbarzej spodobalo, ze Eric promuje klub AA i za swoj sukces uwaza wyciagniecie wielu ludzi z nalogu picia alkocholu, i ze sam jest abstynentem od ponad 20-u lat, no i, ze jest szczesliwy. Zaprowdzil rodzine, zona, corki; i jest przykladem czlowieka, co osiongnol sukces. Bardzo mnie to imponuje. To jest wzor czlowieczenstwa. Potrafi zadbac o rodzine i przede wszystkiem pomaga innym. Bravo Eric! Tak trzymac. P.S. Wiadomo, realu pracy we fabryce nie zna, ale czy Karol Wojtyla wiedzial, co znaczy miec dzieci i kontynuowac przetrwanie ludzkosci w prokreacji, w pokoju i wzajemnej zyczliwosci? Zastanowmy sie nad tem.
Awatar użytkownika
leowhiskey
blueslover
blueslover
 
Posty: 554
Rejestracja: marca 12, 2009, 11:51 pm

Postautor: kazek » maja 3, 2011, 7:25 am

leowhiskey pisze:Jesli moge cos powiedzic, to mi sie najbarzej spodobalo, ze Eric promuje klub AA i za swoj sukces uwaza wyciagniecie wielu ludzi z nalogu picia alkocholu, i ze sam jest abstynentem od ponad 20-u lat, no i, ze jest szczesliwy. Zaprowdzil rodzine, zona, corki; i jest przykladem czlowieka, co osiongnol sukces. Bardzo mnie to imponuje. To jest wzor czlowieczenstwa. Potrafi zadbac o rodzine i przede wszystkiem pomaga innym. Bravo Eric! Tak trzymac. P.S. Wiadomo, realu pracy we fabryce nie zna, ale czy Karol Wojtyla wiedzial, co znaczy miec dzieci i kontynuowac przetrwanie ludzkosci w prokreacji, w pokoju i wzajemnej zyczliwosci? Zastanowmy sie nad tem.



Leo,
coś tó prubójesz prowokować bez sensu...
Awatar użytkownika
kazek
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2825
Rejestracja: lipca 13, 2007, 9:13 pm
Lokalizacja: wola batorska/niepołomice/małopolska

Postautor: leowhiskey » maja 8, 2011, 4:05 am

Niech Ci bedzie Kazek, cos praglem sprowokowac. Czy ze sensem, czy bez sensu, to nie ma znaczenia; ta fotka Twojego profila jes bardzo fajna. Ja osobiscie jestem fanem Karola i Erica, obydwaj som pelni dobrej energii dla ludzi i wszelkiego stworzenia. Bardzo fajnie sie tu rozmawia. Zyczliwosc dla wszelkiego stworzenia przede wszystkiem. Thanks.
Awatar użytkownika
leowhiskey
blueslover
blueslover
 
Posty: 554
Rejestracja: marca 12, 2009, 11:51 pm

Postautor: kazek » maja 9, 2011, 8:35 am

leowhiskey pisze:Niech Ci bedzie Kazek, cos praglem sprowokowac. Czy ze sensem, czy bez sensu, to nie ma znaczenia; ta fotka Twojego profila jes bardzo fajna. Ja osobiscie jestem fanem Karola i Erica, obydwaj som pelni dobrej energii dla ludzi i wszelkiego stworzenia. Bardzo fajnie sie tu rozmawia. Zyczliwosc dla wszelkiego stworzenia przede wszystkiem. Thanks.


spoko loko,
życzliwość przede wszystkim :D
Awatar użytkownika
kazek
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 2825
Rejestracja: lipca 13, 2007, 9:13 pm
Lokalizacja: wola batorska/niepołomice/małopolska

Postautor: leowhiskey » maja 19, 2011, 5:38 am

I takie rozmowy lubie.
Awatar użytkownika
leowhiskey
blueslover
blueslover
 
Posty: 554
Rejestracja: marca 12, 2009, 11:51 pm


nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Książki, Publikacje, Czasopisma

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 133 gości

cron