autor: kamil » czerwca 25, 2005, 8:52 am
Ludzie... Ciekawe dlaczego Wy si? tak emocjonujecie tym wszystkim? Przecie? to tylko muzyka, opinie mo?na mie? r??ne, ale mo?na je wyrazi? w kulturalny spos?b. Dla kogo gra? Joe? Dla go?ci kt?rzy po koncercie, jak by im da? bejsbole, pozabijali by si? w wyniku r??nicy zda?? Panowie, na prawd?, ?wiat si? rozwija, Polska w Europie, a w ludziach dalej Kargul i Pawlak, tylko ?e bez komedii. Na si?owni? troch?, na rower, pobiega?, w pi?k? pogra?, na jagody, do lasu, pooddycha?. A potem przed kompa...
Parafrazuj?c pewne powiedzenie - Punkt s?yszenia zale?y od punktu siedzenia. Wychodz?c z tego samego koncertu dwie osoby mog? miec odmienne opinie na temat d?wi?ku. Kto siedzi na "linii strza?u" przod?w zawsze mocniej dostanie po uszach g?rnymi cz?stotliwo?ciami. Na ?rodku sali zawsze jest lepiej (tak ustawia to akustyk) Cho? pami?tam koncert Leszka Cicho?skiego z Carlosem, kiedy usiad?em na ?rodku sali akurat vis-a-vis pieca Carlosa... No c??, ludzie po koncercie byli zachwyceni, ale ja d?ugo odtyka?em uszy, bo Carlos na zmulonym brzmieniu i cichutko raczej nie gra...
A na forum, no c??, tu chodzi tylko i wy??cznie o ludzi, ich kultur?, otwarcie na ?wiat. Nie czas ju? na troch? odmulenia, pogody ducha, no i kulturki wi?cej? Sami chwalicie Joe za otwarto??, nowoczesno??. A na w?asnym podw?rku ju? tak nie mo?na?