Okolice Bluesa

: **czerwca 18, 2005, 1:56 pm**

co tu taka cisza? czy?by wszscy sie dzieli wygodnie juz w krzes?ach kina Komeda? Ja wybieram sie tam jutro:)

: **czerwca 18, 2005, 1:58 pm**

^ to mowilem ja:)

: **czerwca 18, 2005, 2:20 pm**

Czy ktos z Was wie czy sa jeszcze bilety na jutro?

: **czerwca 18, 2005, 2:21 pm**

: **czerwca 18, 2005, 10:54 pm**

: **czerwca 18, 2005, 11:53 pm**

troche fot:

W.I.N.D.

Obrazek

Bonamasa:

: **czerwca 19, 2005, 12:01 am**

No i ju? po wszystkim. My?l? ?e d?ugo czeka? b?dziemy aby taki koncert si? powt?rzy?. Id?c do Komedy, mia?em przekonanie ?e moc wra?e? dostarczy mi W.I.N.D. i si? nie zawiod?em, cho? spodziewa?em si? jeszcze wi?cej. Ale to co sta?o si? kiedy pojawi? si? Joe Bonamassa, przesz?o moje wszelkie oczekiwania. To by?a ju? muzyka totalna i niezwyk?y spektakl na?adowany energi?, do granic mo?liwo?ci. Trudno opisa? to s?owami. Powiem Wam tylko, ?e dwa razy Bonamassa i Jego Band, potrafili zak??ci? m?j puls. A kiedy na bis pop?yn??o "Had To Cry Today" by?em bardzo poruszony, bo zobaczy?em obraz nazywany "Blind Faith", a w pewnym momencie Joe, zagra? dok?adnie jak Clapton i nie by?a to kalka, by?o to nutk? w nutk? to samo, bo przecie? kalka nie zawsze przebija dok?adnie. Redaktor Zdzis?aw Paj?k (autor ksi?zki "Eric Burdon-Fenix Rocka, Szef redakcji muzycznej Radia Pomorza i Kujaw), powiedzia? mi: " J?drek! 40-lat temu by? Hendrix, 20-lat temu by? Vaughan, dzi? jest Bonamassa". My?l?, ?e to zdanie Zdzisia jest strza?em w dziesi?tk?. Mo?e pisz?c te s?owa kieruj? si? jeszcze emocjami, ale zapewniam Was, ?e one d?ugo jeszcze nie opadn?. Marcin, Pawe? i trzeci kolega, kt?rego imienia nie pami?tam. To rzeczywi?cie by?o wielkie wydarzenie i bez ?adnej kokieterii, Przeogromne Wam Dzi?ki Chopy, a jak wiem, przed nami kolejne niespodziewanki!!!

: **czerwca 19, 2005, 12:22 am**

No w?a?nie! By? te? red. Jan Chojnacki i red. Wojciech Mann i wspomniany wy?ej, red. Zdzis?aw Paj?k.
By?o Daily Blues. Pozna?em te? Arcziego i Ola z forum naszego. By? Jurek Styczy?ski, by? Maciej Balcar. By?a te? silna reprezentacja Southern-Rockowa z Ostro??ki. By? Manago SEVEN B. I Wszyscy Ci, Kt?rzy Kochaj? Bezgranicznie Muzyk?, Umownie Nazywan? BLUES_ROCKIEM!!!
Pozdrawiam Was Wszystkich!!!

: **czerwca 19, 2005, 12:38 am**

Je?eli kto? ma okazj? pojawi? si? dzi? w Komedzie, nie zastanawiajcie si? nawet sekund u?amka!!!

: **czerwca 19, 2005, 8:53 am**

"40-lat temu by? Hendrix, 20-lat temu by? Vaughan, dzi? jest Bonamassa".
zgadzam sie ! jestem zachwycony, brak mi sl?w !
Dzisiaj tez jestem na koncercie Joe !

: **czerwca 19, 2005, 10:30 am**

pozdro OTWOCKA www.akord.neostrada.pl

: **czerwca 19, 2005, 10:35 am**

Sam nie wiem, c?? mo?na by napisa? po takim koncercie. ?adne s?owa nie oddadz? bowiem emocji, kt?re sta?y si? udzia?em ka?dego, kto w dniu wczorajszym pojawi? si? w Kinie KOMEDA, aby oklaskiwa? na jednej scenie W.I.N.D. i trio Joe Bonamassy. Jedyny w swoim rodzaju spektakl, za kt?ry warto zap?aci? ka?de pieni?dze!
Na pierwszy ogie? w?oskie "power trio", kt?re tymi s?owami zaprosi? na scen? Pawe? Michaliszyn. To dla nich g??wnie pojawi?em si? na tym koncercie. Zabrak?o mo?e jedynie instrument?w klawiszowych, kt?re poza tym, ?e wzbogaci?yby brzmienie zespo?u, pozostawi?yby reszcie muzyk?w wi?ksz? swobod? improwizacyjn?. Opr?cz kompozycji w?asnych, ze wszystkich wydanych p?yt tej w?oskiej formacji allmanowskie "Whipping Post", kt?re pomimo, i? nie w oryginale prze?y?em nadwyraz osobi?cie.
Joe Bonamassa - granie na 110% tak jakby mia? to by? jego ostatni koncert. Energia charakterystyczna jedynie dla najwi?kszych. Chyba po raz pierwszy brakuje mi s??w, aby wyrazi? zrozumiale dla innych to, czego dane mi by?o by? ?wiadkiem. Blues-rockowa jazda „bez trzymanki”.

: **czerwca 19, 2005, 12:20 pm**

Cze??, moim zdaniem przy utworze "You Upset me Baby" nat?pi? odlot. Wspania?y koncert.

: **czerwca 19, 2005, 3:32 pm**

WItam wszystkich. Szcz??liwy jak rzadko. To by?a niesamowita muzyczna magia. WIND zmasakrowa?, ale Bonamassa to ju? tornado, dla kt?rego nie ma skali.
Warto by?o czeka? na cos takiego i wyda? ka?de pieni?dze.
Podczas bisu Joe zerka?em na Jurka Styczy?skiego i by?o wida? u niego pe?en podziw dla umiej?tno?ci Bonamassy.
Wielkie dzi?ki dla Tangerine za to ?wi?to MUZYKI!!!!!!!

Ps. Pozdrowienia dla Andrzeja i Anny Jerzyk?w - fajnie by?o Was pozna

: **czerwca 19, 2005, 5:41 pm**

Jurkowi Styczy?skiemu opad?a szcz?ka!Dos?ownie!Je?eli gitarzysta tego wymiaru nie potrafi? ju? ukrywa? emocji i zaczyna? kiwa? si? do rytmu,to jest to wyraz najwy?szego uznania!
Par? dni wcze?niej kto? tu napisa?,?e Bonamassa mo?e mie? k?opoty z dotrzymaniem kroku WIND-owi.Jak by?o-widzieli?my wszyscy.Mnie pierwszy raz zdarzy?o si? tak reagowa? na koncercie,to by?o nie do powstrzymania!Szkoda tylko,?e impreza by?a troch? zbyt ekskluzywna,brakowa?o mi m?odzie?y i jej spontaniczno?ci przed scen?.Szkoda!
Gerard i Arczi!Mi?o by?o pozna?!Naszuka?em si? was!

: **czerwca 19, 2005, 10:35 pm**

bigZbig okazuje sie , ze do spontanicznosci nie potrzeba mlodziezy.Dzisiaj bylo zdecydowanie mniej ludzi ale caly czas pod scena bawila sie gromadka a to za sprawa silnej /ok.10 os?b/ grupy ze Slupska.Oczywiscie nie tylko Oni sie bawili ale osmielili przez to innych.
Wg mnie koncert dzisiejszy byl lepszy od wczorajszego i W.I.N.D. i Bonamassa grali na wiekszym luzie a i sety byly dluzsze niz wczoraj.
Program tez byl inny niz wczoraj , Bonamassa rozpoczal sw?j koncert od solowego wystepu akustycznego.
Na dzisiejszym koncercie ponownie byl Jurek Styczynski.Maciek Balcar / w nowej roli fotografa/ co niekt?rzy fotografowie robili wlasnie Jemu zdjecia a nie muzykom wystepujacym na scenie, jak r?wniez Anika,Grzesiu Kuks,Maciek " Scigany" z piekna Sylwia - milo bylo poznac.
Wielkie brawa za te koncerty dla TANGERINE.Oby tak dalej.

: **czerwca 19, 2005, 10:56 pm**

Zapomnialem napisac , ze srednia wieku ekipy ze Slupska to ok. 40 - 43 lata.

: **czerwca 20, 2005, 6:13 am**

no to niniejszym s?owa o spontaniczno?ci odszczekuj?!
Du?e,bardzo du?e wra?enie na mnie zrobi? bassman.Mistrz ?wiata!

: **czerwca 20, 2005, 7:06 am**

Ufffff, hmmmm, bedzie krotko: WIND - extra, na zywo jeszcze lepsi niz z CD, na pare chwil przeniesli nas w magiczne klimaty lat 60/70'
Bonamassa - coz, jak wiekszosc pewnie, nie wiem za bardzo co naskrobac...... REWELACJA, OGIEN, POWER, NIESAMOWITY WARSZTAT okraszony niesamowita energia i luzem,,,, na wiecej szczeg?l?w mnie nie stac

, nie da sie tego wyrazic slowami !!!!!!
Naglosnienie; WIND - z malymi korektami

a juz Bonamassa to d... urywalo, w skali od 1-10 ...20 !!!
Jesli Joe mial byc traktowany jako gwiazda (a lsnil wczorajszego wieczoru najjasniej) to ten stan rzeczy byl zrozumialy

Gratulacje dla TANGERINE !!!!!!!!!!!!!!!!!
i powodzenia na przyszlosc.
SZAKAL

: **czerwca 20, 2005, 10:53 am**

Wind hmm.. nie by?em nigdy fanem tego b?du i tym razem mnie nie zachwycili, ale w sumie ok....
Natomiast JOE! ZAWODOWO, PI???KNIE ....BRAK MI S??W...SPRZEDAM GITARE:(

: **czerwca 20, 2005, 6:19 pm**

: **czerwca 20, 2005, 8:46 pm**

Takie se fotki

: **czerwca 20, 2005, 8:49 pm**

: **czerwca 20, 2005, 8:52 pm**

: **czerwca 20, 2005, 8:55 pm**

i to by bylo na tyle :wink:

: **czerwca 21, 2005, 12:09 am**

Okolice Bluesa

JOE BONAMASSA & W.I.N.D. W POLSCE !!!!!!!!!!!!!!!!!!

W temacie