Mam molvaera khmer nawet mi sie podoba z tym ze ja nie slysze tam improwizacji chodzi mi o cos bardziej rozimprowizowanego efekty specjalne są wporządku natomiast sam Molvaer troche przynudza. Niekoniecznie musi to być szaleństwo na miarę Marsalisa czy Sandovala ale troche więcej jazdy na żywym instrumencie. Mam jeszcze St Germain ale dla mnie troszke nudne a jaga jazzist stix wogóle mi sie nie podoba. Jakbyście mogli cos w tym temacie napisac dzieki??
