W strone jazzu...

Piszcie tu o swoich fascynacjach tą muzyką, informujcie o koncertach, piszcie o swoich ukochanych płytach. Jazz w szerokim pojęciu tego słowa.

Moderator: mods

W strone jazzu...

Postautor: Robert007Lenert » września 4, 2007, 10:19 am

Co myslicie o jazzowych wycieczkach wykonawcow, artystow grajacych na co dzien inna muzyke? Kilka podpowiedzi... Free Jazzowe wycieczki Jacka Bruce, Crossover Jazzowe granie Ricka Derringera, Chil out-Jazzowe klimaty Vargas Blues Band itd...
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: fender strato70 » września 4, 2007, 11:59 am

Vargas Blues Band nie jest to jazz ale kawał dobrego bluesa.
fender strato70
bluesman
bluesman
 
Posty: 284
Rejestracja: sierpnia 30, 2007, 6:59 pm
Lokalizacja: bytom

Re: W strone jazzu...

Postautor: Tomek Mały Kotyla » września 4, 2007, 12:02 pm

Robert007Lenert pisze:Co myslicie o jazzowych wycieczkach wykonawcow, artystow grajacych na co dzien inna muzyke? Kilka podpowiedzi... Free Jazzowe wycieczki Jacka Bruce, Crossover Jazzowe granie Ricka Derringera, Chil out-Jazzowe klimaty Vargas Blues Band itd...

Dorzucę jeszcze jeden przykład: Nigel Kennedy " Blue Not Sessions".
Rzadko takie"eksperymenty" się udają, nawet jeśli "niejazzowy" lider zatrudnia muzyków jazzowych. Zdarzają się oczywiście wyjątki , np. genialna, moim zdaniem, płyta Jacka Bruce'a " Things We Like".
Tomek Mały-Cotieux Kotyla
JAZZ-ROCKOWA PŁYTOTEKA niedziela 20:00-22:00
http://radiocentrum.pl/audycje/jazzrockowa_plytoteka/
Awatar użytkownika
Tomek Mały Kotyla
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 5708
Rejestracja: stycznia 3, 2007, 9:51 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Postautor: Robert007Lenert » września 4, 2007, 12:04 pm

fender strato70 pisze:Vargas Blues Band nie jest to jazz ale kawał dobrego bluesa.

Na wiekszosci plyt tak... ale jest wyjatek :) Jest taki album/ w calosci Chill out-jazzowy/. Tak jak wyzej napisalem, chodzi o wycieczki w strone jazzu wykonawcow grajacych zwykle cos innego.
Ostatnio zmieniony września 4, 2007, 12:28 pm przez Robert007Lenert, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Re: W strone jazzu...

Postautor: Robert007Lenert » września 4, 2007, 12:06 pm

Tomek Mały Kotyla pisze:
Robert007Lenert pisze:Co myslicie o jazzowych wycieczkach wykonawcow, artystow grajacych na co dzien inna muzyke? Kilka podpowiedzi... Free Jazzowe wycieczki Jacka Bruce, Crossover Jazzowe granie Ricka Derringera, Chil out-Jazzowe klimaty Vargas Blues Band itd...

Dorzucę jeszcze jeden przykład: Nigel Kennedy " Blue Not Sessions".
Rzadko takie"eksperymenty" się udają, nawet jeśli "niejazzowy" lider zatrudnia muzyków jazzowych. Zdarzają się oczywiście wyjątki , np. genialna, moim zdaniem, płyta Jacka Bruce'a " Things We Like".

Ooooo tak!!!! Ten album Jacka Bruce jest fenomenalny i mimo ze zostal nagrany w 1970 roku, brzmi nieprawdopodobnie wspolczesnie!!!
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: Syd » września 4, 2007, 9:00 pm

Jack Bruce jest wybitnym muzykiem, kompozytorem.Wycieczki jego koncertowe w strone jazzu z Carla Bley , Billi Cobham.Muzyka free.

A to co zrobil z gitara basowa w Cream, bylo i jest jedyne .
Pierwszy dal gitarze basowej muzyczny piedestal.A jak gral!
Nagrania "live" Cream sa nie do doscigniecia !
Naj....pierwsze trio o totalnym podejsciu do rytmiki,improwizacje trzech muzykow(elektryczne) niespotykane.I Zeppelin , i.....podejscia jazzmanow zeelektryfikowanych. Lacznie z Bitches Brew, M . Davisa.
Syd
bluesman
bluesman
 
Posty: 258
Rejestracja: stycznia 9, 2007, 9:01 am

Postautor: RafałS » września 21, 2007, 12:13 pm

Ja takie wycieczki uwielbiam, zwykle bardziej mnie cieszą niż płyty stricte jazzowe. Często takie utwory są rodzynkami na płytach bluesowych czy bluesrockowych, trafiają na dobrze przygotowany grunt i wtedy wchodzą do głowy że hej. Poza tym fajnie jak jazzowa wycieczka zaczyna się od jakiegoś bluesowego czy rockowego tematu, jest mi to dużo bliższe i bardziej namacalne niż abstrakcyjne tematy jazzowe czy jazzowe standardy. No i wokale: z bluesowymi i bluesrockowymi dużo łatwiej mi się utoższamić niż z jazzowymi (więcej czystych emocji, takiej ciepłej bluesowej szorstkości i materialności, mniej popisów technicznych). Po prostu uważam, że punktem wyjścia do dobrej improwizacji musi być dobra piosenka. A nie ma lepszej piosenki niż piosenka bluesowa. :wink:
I tak jazzowe fragmenty ABB (np. True Gravity z Seven Turns) czy Colosseum bardziej mnie poruszają niż wiekszość rzeczy ściśle jazzowych.
Awatar użytkownika
RafałS
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 6455
Rejestracja: lutego 2, 2007, 12:05 pm


nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Jazz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 316 gości