Al di Meola w Krakowie

Piszcie tu o swoich fascynacjach tą muzyką, informujcie o koncertach, piszcie o swoich ukochanych płytach. Jazz w szerokim pojęciu tego słowa.

Moderator: mods

Al di Meola w Krakowie

Postautor: Oorkha » kwietnia 27, 2007, 1:58 pm

Kilka subiektywnych s??w po koncercie. Skr?towo.
Uprzedam, ?e og?lnie by?o warto, w ten spos?b ?atwiej zniesiecie marudzienie :-)

1
Koncert by? nier?wny.
Pierwsza cz??? chaotyczna, bez nastroju, a muzycy grali "ka?dy sobie". Druga du?o lepsza.

2
Muzycy i brzmienie.
Bardzo podoba?y mi si? przeszkadzajki i konga. ?wietny muzyk, kreatywny, szukaj?cy.
Niezbyt podoba?a mi si? perkusja.
Niepodoba?o si? brzmienie basu.
Pianista bez sza?u ale za to przynajmniej ograny z leaderem.
I teraz najwa?niejsze:

Al di Meola wirtuozem jest. Wi?c i wymagania ?rednie to za ma?o.
Wi?c tak: moim zdaniem torch? za ma?o nastroju, to ?e szybko biega palcami i kombinuje z harmoni?, nie wystarcza.
Gitara elektryczna brzmia?a bez rewelacji a w dodatku (chyba sam mistrz) ma tendencje do podkr?cania jej bez umiaru ponad sekcje.
Gitara akustyczna - powalaj?ca. Zupe?nie fenomenalne brzmienie. Co? fantastycznego.

Dodatkowo: pojedynek z przeszkadzajkami oraz fina?owe tango Piazzoli, ?wietne !!!!

3. Technika na koncercie
D?wi?k bez szale?stw. Sala kina kij?w to komfortowe miejsce. Brakowa?o ?rodkowego do?u, nie najlepiej nag?o?niona parkusja.

?wiat?o - bardzo fajne. Bez fajerwek?w, teatralnie, z nietypowym pomys?em. Niby bez szale?stw sprz?towych (kilka g??w, kilka led par?w) ale z planem i sercem.

Obsluga sceny: byla powodem komentarza samego Ala. Technik mial mas? przy nim roboty ale i tak jego wpadki ?mieszy?y ca?? publiczno??. W pewnym momencie by? g??wnym bohaterem sceny.... a Al powiedzia?, ?e chyba zabierze go na ca?? Europ? i ?e w Stanach nie maj? tak dobrych. ;-))

Tyle, wspominania.

Pozdrowienia z Krakowa!
Oorkha
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 40
Rejestracja: października 26, 2004, 10:43 am
Lokalizacja: Krak?w

Postautor: Backside » kwietnia 29, 2007, 8:42 pm

Oooo - zazdroszcz? bardzo suity Tango, bardzo bym chcia? na ?ywo us?ysze? :). W Warszawie zagra? chyba co? z Casina.

Gdybym mia? ciut wi?cej kasy i czasu to bym z ch?ci? na 2 czy 3 koncerty poszed?.

Licz?, ?e w tym roku odwiedz? nas jeszcze jacy? zacni gitarzy?ci. Pono? na Warsaw Summer Jazz Days ma by? (znowu ;)) Pat Metheny.
Awatar użytkownika
Backside
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 22
Rejestracja: lutego 20, 2007, 8:40 pm
Lokalizacja: Warszawa


nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Jazz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 351 gości

cron