Kobiety-instrumentalistki w jazzie

Piszcie tu o swoich fascynacjach tą muzyką, informujcie o koncertach, piszcie o swoich ukochanych płytach. Jazz w szerokim pojęciu tego słowa.

Moderator: mods

Kobiety-instrumentalistki w jazzie

Postautor: Olesja » stycznia 31, 2007, 4:43 pm

Chcia?abym poruszy? dwie sprawy:
po pierwsze - jakie znacie dobre i wyr??niaj?ce si? instrumentalistki (polskie i nie tylko), interesuj? mnie zw?aszcza niepianistki ;)

Druga sprawa - dlaczego kobiety nie graj? jazzu tak, jak panowie? Bo nie graj?. Mo?e moja wiedza jest marna, ale nie znam np. Olesi?w w sp?dnicy czy Polki-Mo?d?era (to oczywi?cie krzywdz?ce uog?lnienia, nie chc? damskich kopii)...
czy s? jakiekolwiek wybitne kobiety jazzu?
Olesja
bluesgość
bluesgość
 
Posty: 6
Rejestracja: stycznia 31, 2007, 4:26 pm
Lokalizacja: Miasto z Alchemi? :)

Postautor: Robert007Lenert » stycznia 31, 2007, 8:56 pm

Tak!!!!
Zacznijmy od znakomitej pianistki Geri Allen.

Geri Allen a? trzykrotnie wybrana zosta?a jako muzyk zas?uguj?cy na najwi?ksze uznanie, wed?ug czytelnik?w czasopisma "Downbeat"!!!
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: Robert007Lenert » stycznia 31, 2007, 8:59 pm

Patricia Barber
Uznawana jest za najciekawsz? pianistk? i wokalistk? m?odego, jazzowego pokolenia i najcz??ciej por?wnywana jest z Cassandr? Wilson, Dian? Krall oraz Rachel Z.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: Robert007Lenert » stycznia 31, 2007, 9:05 pm

Alice Coltrane - pianistka
Pod koniec 1965 r. do??czy?a do grupy m??a/Johna Coltrane/ w miejsce McCoya Tynera i cho? nie dor?wnywa?a mu pod wieloma wzgl?dami, jej nieco nieokre?lona, sugestywna gra (charakteryzuj?ca si?, jak podkre?la? Coltrane, niepospolitym wyczuciem barwy, harmonii i faktury), doskonale wsp??brzmia?a z ?wczesn? muzyk? Coltrane'a.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: Robert007Lenert » stycznia 31, 2007, 9:09 pm

Shirley Horn - pianistka, wokalistka
Jej autorskie trio prezentowa?o zawsze doskona?ych muzyk?w: basist? Charlesa Ablesa (zmar? w 2001 r.) oraz perkusist? Steve'a Williamsa. Chocia? gra Horn na fortepianie by?a osza?amiaj?ca technicznie, to wi?ksz? uwag? odbiorc?w ?ci?ga? jej atrakcyjny ?piew. W kr?gu jej interpretacji znajdowa?y si? najlepsze z piosenek, jakie mo?na odkry? w kanonie muzyki jazzowej.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: Robert007Lenert » stycznia 31, 2007, 9:11 pm

Tania Maria - wokalistka, pianistka
Wybitna pianistka, dynamiczna wokalistka i znakomita artystka sceniczna, kt?rej prawdziwe nazwisko brzmi Correa Reis Maria. ?piewa stylem staccato ??cz?c go z walorami bebopu i latynoskiej muzyki tanecznej, a ca?o?? przedstawia wyj?tkowo spontanicznie.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Re: Kobiety-instrumentalistki w jazzie

Postautor: J A R O M I » lutego 1, 2007, 9:44 am

Olesja pisze:(...)interesuj? mnie zw?aszcza niepianistki ;)


Z nie pianistek to na przyk?ad

Regina Carter gra znakomicie na skrzypcach
Barbara Danerlein gra pi?knie na organach
Marilyn Mazur gra pi?knie na przeszkadzajkach
Alice Coltrane gra?a te? pi?knie na harfie (o czym kolega powy?ej nie napisa?)
Słowa napisane, świadczą w pierwszej kolejności o piszącym te słowa. Jaromi
www.jaromi.com . http://pl.youtube.com/BluesJaromi . www.jaromi.com/eka
Awatar użytkownika
J A R O M I
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1433
Rejestracja: października 1, 2005, 2:23 pm
Lokalizacja: Kościan i Okolice

Kobiety - instrumentalistki

Postautor: sabi » lutego 1, 2007, 11:56 am

"Marilyn Mazur gra pi?knie na przeszkadzajkach "

My?l?, ?e to za ma?o, by powiedzie? co? o jednej z najlepszych perkusistek na ?wiecie :) Ponad to, ?e "pi?knie gra na przeszkadzajkach", posiada fenomenalny g?os, gra na instrumentach etnicznych, oraz specjalnie dla niej skonstruowanych!
D?ugo by pisa? o tej artystce, wspomn? jeszcze tylko, ?e na swoim muzycznym koncie ma wsp??prace z takimi muzykami jak Miles Davis czy Jan Garbarek, a w latach 70., kiedy zaczyna?a jako pianistka, lansowa?a feminizm w nowoczesnym jazzie.
Niezwyk?a osobowo?? muzyczna.
sabi
bluesgość
bluesgość
 
Posty: 8
Rejestracja: stycznia 30, 2007, 2:33 pm
Lokalizacja: Krak?w

Re: Kobiety - instrumentalistki

Postautor: J A R O M I » lutego 1, 2007, 12:51 pm

sabi pisze:(...) wspomn? jeszcze tylko, ?e na swoim muzycznym koncie ma wsp??prace z takimi muzykami jak Miles Davis (...)


A wyst?p Marylin Mazur u boku Milesa Davisa mia?em okazj?
obserwowa? / s?ucha? na ?ywo podczas festiwalu Jazz Jamboree'88,
i zapomnia?em si? tym pochwali?. A powinienem, oj powinienem.
Przecudne wspomnienia mam. Chwal? si? wi?c moim szcz??ciem niepowtarzalnym ......... :lol: :lol: :lol:
Słowa napisane, świadczą w pierwszej kolejności o piszącym te słowa. Jaromi
www.jaromi.com . http://pl.youtube.com/BluesJaromi . www.jaromi.com/eka
Awatar użytkownika
J A R O M I
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 1433
Rejestracja: października 1, 2005, 2:23 pm
Lokalizacja: Kościan i Okolice

Postautor: sabi » lutego 1, 2007, 12:53 pm

Jest si? czym chwali? i jest czego pozazdro?ci? :)
Ja by?am wtedy jeszcze za ma?a, ?eby jecha? na koncert :)
sabi
bluesgość
bluesgość
 
Posty: 8
Rejestracja: stycznia 30, 2007, 2:33 pm
Lokalizacja: Krak?w

Postautor: Robert007Lenert » lutego 1, 2007, 3:12 pm

To wspomnijmy jeszce o Leni Stern - gitarzystka..... tak, tak zbieznosc nazwisk nie jest przypadkowa :)
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: sabi » lutego 1, 2007, 6:36 pm

...tak, tak... by? ?on? Mike'a Stern'a... to jest co? :)
sabi
bluesgość
bluesgość
 
Posty: 8
Rejestracja: stycznia 30, 2007, 2:33 pm
Lokalizacja: Krak?w

Re: Kobiety-instrumentalistki w jazzie

Postautor: sabi » lutego 1, 2007, 6:53 pm

"Druga sprawa - dlaczego kobiety nie graj? jazzu tak, jak panowie? Bo nie graj?. Mo?e moja wiedza jest marna, ale nie znam np. Olesi?w w sp?dnicy czy Polki-Mo?d?era (to oczywi?cie krzywdz?ce uog?lnienia, nie chc? damskich kopii)...
czy s? jakiekolwiek wybitne kobiety jazzu?"

W ramach poszerzania Twoich horyzont?w z zakresu jazzu w wykonaniu kobiet, polecam czwartkow? audycj? w Radiu Jazz "LADIES FIRST" w godzinach 21-22 :)
pozdrawiam
sabi
bluesgość
bluesgość
 
Posty: 8
Rejestracja: stycznia 30, 2007, 2:33 pm
Lokalizacja: Krak?w

Postautor: G. » lutego 1, 2007, 9:03 pm

Marylin Mazur u boku Davisa w Kongresowej pokaza?a swoje ogromne mo?liwo?ci.
Tania Maria, o kt?rej pisa? Robert to skaczaca bomba energetyczna :-). W Warszawie rozta?czy?a publiczno??. Obydwa koncerty niezapomniane.
Pewnie pan Jan Cegie?ka tez to pami?ta :-), pozdrawiam.
Nie trać czasu dla tych, którzy nie mają go dla ciebie.
Awatar użytkownika
G.
bluesmaniak
bluesmaniak
 
Posty: 143
Rejestracja: lipca 5, 2006, 11:58 am

Postautor: Olesja » lutego 2, 2007, 10:26 am

Tak si? sk?ada, ?e w?a?nie Ladies first s?ucha?am kilka razy i szczerze m?wi?c jako? mnie ta audycja wybitnie nie poci?ga. Ca?y czas, mimo ?e cz??ci owych pa? nie znam, mam jednak wra?enie, ?e to najlepsze artystki w?r?d kobiet, a nie najlepsi muzycy, a przy okazji kobiety :|

Bardzo marudz? ;)?
Olesja
bluesgość
bluesgość
 
Posty: 6
Rejestracja: stycznia 31, 2007, 4:26 pm
Lokalizacja: Miasto z Alchemi? :)

Postautor: Robert007Lenert » lutego 2, 2007, 4:55 pm

Hmm.... Kiedys pisalem o wyzszosci damskiego wokalu, predyspozycji kobiet do spiewania. Jest taki temat na forum. Mysle, ze podobnie jest z instrumentalistami. Przykladowo... Kontrabasista facet ma zwykle mocniejsze i dluzsze palce niz kobieta grajaca na kontrabasie i to daje mu przewage w opanowaniu instrumentu.... hmm pianistyka tez ma swoje prawa / wielkosc dloni , rozstaw palcow/....
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: lauderdale » lutego 3, 2007, 5:52 am

Emily Remler - gitara.
Mary Osborn - gitara.
Mimi Fox- gitara
Hej
Ostatnio zmieniony lutego 3, 2007, 5:59 am przez lauderdale, łącznie zmieniany 1 raz
Lauder Dale

...zeby grac, trzeba grac ...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

STOLEN BLUES
lauderdale
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3392
Rejestracja: października 26, 2006, 8:55 am
Lokalizacja: Z drogi do Polski :)

Postautor: lauderdale » lutego 3, 2007, 5:53 am

Robert007Lenert pisze:Hmm.... Kiedys pisalem o wyzszosci damskiego wokalu, predyspozycji kobiet do spiewania. Jest taki temat na forum. Mysle, ze podobnie jest z instrumentalistami. Przykladowo... Kontrabasista facet ma zwykle mocniejsze i dluzsze palce niz kobieta grajaca na kontrabasie i to daje mu przewage w opanowaniu instrumentu.... hmm pianistyka tez ma swoje prawa / wielkosc dloni , rozstaw palcow/....


Jest baaaaardzo wiele pianistek klasycznych genialnych ,wiec to chyba nie to ....
Lauder Dale

...zeby grac, trzeba grac ...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

STOLEN BLUES
lauderdale
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3392
Rejestracja: października 26, 2006, 8:55 am
Lokalizacja: Z drogi do Polski :)

Postautor: lauderdale » lutego 3, 2007, 6:07 am

Robert007Lenert pisze:Hmm.... Kiedys pisalem o wyzszosci damskiego wokalu, predyspozycji kobiet do spiewania. Jest taki temat na forum. Mysle, ze podobnie jest z instrumentalistami. Przykladowo... Kontrabasista facet ma zwykle mocniejsze i dluzsze palce niz kobieta grajaca na kontrabasie i to daje mu przewage w opanowaniu instrumentu.... hmm pianistyka tez ma swoje prawa / wielkosc dloni , rozstaw palcow/....


Wyzszosc zenskiego wokalu ( bo damska to jest ubikacja... juz gdzies o tym pisalem :) ) polega na tym , ze kobiety przewaznie spiewaja wyzej niz mezczyzni, oraz ze pewne techniki sa im niedostepne ze wzgledow anatomicznych,o czym wie kazdy Pavarotti i czlonek Bee Gees.
Dodac nalezy rowniez , ze wycinanie czy usowanie jakichkolwiek partii kobiecego ciala raczej nie ma wiekszego wplywu na charakter czy barwe glosu . Jak twierdza niektorzy historycy w przypadku mezczyzn to zupelnie inna historia.

huzia
Lauder Dale

...zeby grac, trzeba grac ...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

STOLEN BLUES
lauderdale
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3392
Rejestracja: października 26, 2006, 8:55 am
Lokalizacja: Z drogi do Polski :)

Postautor: Robert007Lenert » lutego 3, 2007, 2:57 pm

Kiedys juz to pisalem....... Biorac pod uwage mozliwosci wokalne /skala glosu, intonacja,emisja, ruchliwosc glosu/ Panie maja zdecydowana przewage nad facetami. To fakt i nie ma zmiluj sie Owszem sa wielcy wokalisci, ale raczej w muzyce rockowej gdzie te elementy nie odgrywaja takiej roli. Jazz jest zdominowany przez wokalistki.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: Robert007Lenert » lutego 3, 2007, 9:29 pm

Co do pianistyki... to chyba Lauderdale ma jednak racje /predyspozycje wyrownane/. Ale kontrabas jest raczej dla facetow :) a dla odmiany harfa bardziej dla Pan ;)
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)

Postautor: prisztis » lutego 4, 2007, 9:31 pm

a o Krzysi G?rniak nikt nie wspomnial, co na gitarze gra i warszawsk? Diun? w?ada ? :>
prisztis
bluesgość
bluesgość
 
Posty: 9
Rejestracja: lipca 30, 2006, 1:48 pm

Postautor: Tomek Pasierbek » lutego 4, 2007, 9:34 pm

Robert007Lenert pisze:Co do pianistyki... to chyba Lauderdale ma jednak racje /predyspozycje wyrownane/. Ale kontrabas jest raczej dla facetow :) a dla odmiany harfa bardziej dla Pan ;)



Niby prawda, ale kiedy? trafi?em na stron? pewnej pani-basistki, dla kt?rej i gitara basowa i kontrabas wydawa?y si? nie mie? tajemnic. Pani nazywa si? Antonella Mazza, a jej strona to www.antonellamazza.com. Jej gra cieszy ucho, a wygl?d - oko :wink:
Co do harfy - no te? niby fakt, ale znowu jest kto? taki jak Andreas Vollenweider...

Pozdrawiam
Tomek
Awatar użytkownika
Tomek Pasierbek
blueslover
blueslover
 
Posty: 477
Rejestracja: lipca 26, 2005, 8:58 pm
Lokalizacja: Sucha Beskidzka

Postautor: effcia » lutego 4, 2007, 10:36 pm

A ja od ma?ego marzy?am o gitarze basowej i zawsze chcia?am si? nauczy? gra?....Narazie gram na klasyku, ale mo?e kiedy?...kto wie...;)
Awatar użytkownika
effcia
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3005
Rejestracja: stycznia 9, 2006, 7:06 pm
Lokalizacja: Kobyla Góra

Postautor: Tomek Pasierbek » lutego 4, 2007, 11:10 pm

effcia pisze:A ja od ma?ego marzy?am o gitarze basowej i zawsze chcia?am si? nauczy? gra?....Narazie gram na klasyku, ale mo?e kiedy?...kto wie...;)


W takim razie effcia, naprawd? zach?cam do zapoznania si? z pani? Mazza :D

Pozdrawiam
Tomek
Awatar użytkownika
Tomek Pasierbek
blueslover
blueslover
 
Posty: 477
Rejestracja: lipca 26, 2005, 8:58 pm
Lokalizacja: Sucha Beskidzka

Postautor: lauderdale » lutego 5, 2007, 5:31 am

Robert007Lenert pisze:Kiedys juz to pisalem....... Biorac pod uwage mozliwosci wokalne /skala glosu, intonacja,emisja, ruchliwosc glosu/ Panie maja zdecydowana przewage nad facetami. To fakt i nie ma zmiluj sie Owszem sa wielcy wokalisci, ale raczej w muzyce rockowej gdzie te elementy nie odgrywaja takiej roli. Jazz jest zdominowany przez wokalistki.


Ruchliwosc, skala?
to troche jakby miec pretensje do skrzypiec ze graja wyzej i szybciej niz kontrabas.
Skala ?
Zdarzaja sie wybryki natury i wsrod mezczyzn i wsrod kobiet.

Intonacja ??????
Taaa zwlaszcza u czarnych wokalistek. Nawet te najgenielniejsze maja slabe strony i wlasnie intonacja czyli czyste trafianie w dzwiek jest ta slaba strona. Sara Voughan najlepszym przykladem.
Te muzyke mozna kochac , ale na pewno nie za intonacje.

Przewaga?

Jak tu mowic o przewadze kobiet kiedy sluchasz np Manhattan Transfer, Swingle Singers, King Singers, Double Six, Al Jareau, Bobiego Mc Ferrina czy Franka Sinatry. Tak, jego tez i nie jest tu potrzebna skala glosu.
Nikt nie zadal od Davisa zeby wycinal gory jak Arturo Sandoval czy M. Ferguson...
A na Jazz Jamboree widzialem wspolny wystep Bobiego i Urszuli Dudziak... Nie wiem kto byl lepszy w "Spain". Ale wiem , po uslyszeniu 1 preludium Bacha z Charaszo tempirowanego Klavira , ze z intonacja Mc Ferrin nie ma najmniejszych problemow.

Pozdrowionka
Lauder Dale

...zeby grac, trzeba grac ...
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

STOLEN BLUES
lauderdale
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 3392
Rejestracja: października 26, 2006, 8:55 am
Lokalizacja: Z drogi do Polski :)

Postautor: Robert007Lenert » lutego 5, 2007, 11:20 pm

Z powyzszym sie nie zgadzam :) Ella... intonacyjnie bezbledna!!! Ruchliwosc glosu.. obledna, skoki interwalowe ze ho ho i jeszce troche :) A Mc Ferrin... on jest wybrykiem :)
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
bluespatronize
bluespatronize
 
Posty: 7074
Rejestracja: października 22, 2004, 5:31 pm
Lokalizacja: Galicja, to oczywiste:)


nowoczesne kuchnie tarnowskie góry piekary śląskie będzin świętochłowice zawiercie knurów mikołów czeladź myszków czerwionka leszczyny lubliniec łaziska górne bieruń

Wróć do Jazz

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 272 gości