Easy Rider
: czerwca 13, 2006, 9:25 am
Witam
Nie mog? wyj?? ze zdumienia, ?e jeszcze nikt tu nie napisa? o Easy Rider. To przecie? niew?tpliwie jedna z lepszych kapel bluesowych w Polsce. Ka?dy kto czyta to forum napewno s?ysza? ER (a jak nie - to tragedia) wi?c wszyscy wiedz? co mam na my?li.
Od m?odocianych lat uwielbiam brzmienie tego Gibsona Andrzeja (najpierw podr?ba, po d?u?szym graniu dopiero oryg), chocia? musz? si? przyzna?, ?e wol? go bez slide. Z przyjacielem (znanym sk?din?d Marcinem Copikiem) siadali?my w pierwszych rz?dach na koncertach i obserwowali?my - jak on to robi? W tamtych czasach moim ulubionym kawa?kiem w wykonaniu ER by? utw?r Eddiego Boyda "the big boat" kt?rym cz?sto zesp?l zaczyna? koncerty. Uwielbia?em ten moment, kiedy z szumu sali wynurza? si? g?os Andrzeja Wodzi?skiego, potem chwila ciszy i to kopyto - JAAA. ?wietne te? by?y te po?amane kawa?ki ZZ-top (" Arrested For Driving While Blind" zdaje si?) i im podobne, w kt?rych b?bniarz, Jarek Wodzi?ski, pokazywa? klas?. Cokolwiek by si? nie dzia?o w kawa?ku, jakie by zwariowane nie by?y podzia?y, on zawsze spokojny i punktualny, tak zreszt? jak i Jacek Gazda na basie - ka?dy gitarzysta t?skni do takiej sekcji.
Specjalnie nie pisa?em o okresie ze skrzypcami, bo uwa?am, ?e nie warto. Jak kto? my?li inaczej, to niech sam sobie o tym napisze :-).
Nie mog? wyj?? ze zdumienia, ?e jeszcze nikt tu nie napisa? o Easy Rider. To przecie? niew?tpliwie jedna z lepszych kapel bluesowych w Polsce. Ka?dy kto czyta to forum napewno s?ysza? ER (a jak nie - to tragedia) wi?c wszyscy wiedz? co mam na my?li.
Od m?odocianych lat uwielbiam brzmienie tego Gibsona Andrzeja (najpierw podr?ba, po d?u?szym graniu dopiero oryg), chocia? musz? si? przyzna?, ?e wol? go bez slide. Z przyjacielem (znanym sk?din?d Marcinem Copikiem) siadali?my w pierwszych rz?dach na koncertach i obserwowali?my - jak on to robi? W tamtych czasach moim ulubionym kawa?kiem w wykonaniu ER by? utw?r Eddiego Boyda "the big boat" kt?rym cz?sto zesp?l zaczyna? koncerty. Uwielbia?em ten moment, kiedy z szumu sali wynurza? si? g?os Andrzeja Wodzi?skiego, potem chwila ciszy i to kopyto - JAAA. ?wietne te? by?y te po?amane kawa?ki ZZ-top (" Arrested For Driving While Blind" zdaje si?) i im podobne, w kt?rych b?bniarz, Jarek Wodzi?ski, pokazywa? klas?. Cokolwiek by si? nie dzia?o w kawa?ku, jakie by zwariowane nie by?y podzia?y, on zawsze spokojny i punktualny, tak zreszt? jak i Jacek Gazda na basie - ka?dy gitarzysta t?skni do takiej sekcji.
Specjalnie nie pisa?em o okresie ze skrzypcami, bo uwa?am, ?e nie warto. Jak kto? my?li inaczej, to niech sam sobie o tym napisze :-).