Prawie dok?adnie rok temu za?o?y?em ten w?tek informuj?c og?? spo?ecze?stwa o istnieniu bardzo ciekawego, bluesowego zespo?u. Od pierwszego razu kiedy ich us?ysza?em wiedzia?em ?e wyrosn? z nich "bluesowe diabe?ki" z kt?rych b?dzie pociecha. Ja wiedzia?em ?e tak b?dzie.
Min??o 12 miesi?cy , przez ten czas bardzo wiele wydarzy?o si? w samym zespole jak i wok?? niego.
Wystartowali naprawd? imponuj?co. Przez ostatni rok pojawili si? chyba na wszystkich imprezach bluesowych kt?rym towarzyszy? konkurs. Wyst?pili na najwa?niejszych festiwalach, w??cznie z ONB, Rawa blues, Jamiway, Jesie? z bluesem. Swoim czerwonym "Devil busem" zje?dzili Polske wzd?u? i wszerz. Pojawiali si? wsz?dzie tam gdzie kto? chcie? ich s?ucha?. Nie wa?ne by?o czy finansowo si? takie wyjazdy op?aca?y. Chcieli si? sprawdzi?, pokaza? si?, otrze? na zawodowej scenie muzycznej, zdobywa? do?wiadczenie, rywalizowa? z innymi wykonawcami. A przy okazji zdobywali nagrody - w zasadzie wsz?dze tam gdzie si? pojawiali zdobywali jakie? trofea (szczeg??y na
www.devilblues.com). Z tych wszystkich nagr?d ja osobi?cie za najcenniejsz? uwa?am zwyci?stwo na Festiwalu Muzycznym im. R. Riedla. Du?y, presti?owy festiwal, wcale nie bluesowy przecie? tylko og?lnomuzyczny. Znaczy konkurencja du?o wi?ksza no i tym bardziej jest to cenne trofeum. Wa?n? rzecz? jest te? to ?e wsz?dze tam gdzie zagrali zdobywali uznanie zar?wno juror?w jak i zwyk?ych suchaczy. A czym ?e to zjednywali t? sympati?? Zapyta? m?g?by jaki? malkontent. To ?e na pewnym poziomie wykonawczym trza mie? technik? i umiej?tno?ci og?lnomuzyczne to wiadomo i oni to maj? - bo to jest BAZA. Najwa?niejsza moim zdaniem jest NADBUDOWA - czyli pasja, szczero??, ?ar, serducho do muzyki, rado?? grania. Ot tak sobie z niczego. Bo oni maj? to w sercu. Tak my?l?. Tak czuj? ?e tak w?a?nie jest. Przypominam ?e jestem zwyk?ym bluesfanem i to co czuj? w?asnymi nieudolnymi s?owy opisuj?.
Jakby tego by?o ma?o W tym?e 2006 w?asnym sumptem wydali p?yt?, kt?ra zbiera bardzo dobre recenzje.
Zesp?? z pi?cioosobowego sta? si? kwartetem - uby?y instrumenty klawiszowe. Jaki to mia?o wp?yw na zesp??? Jako s?uchacz odbieram te dwa sk?ady jako prawie zupe?nie inne zespo?y. Instrumenty klawiszowe maj? to do siebie, ?e bez wzgl?du na to czy brzmi? "hammondem", pianem elektrycznym czy jak?? inn? klawiszow? barw?, dodaj? muzyce ?agodno?ci, subtelno?ci i zwiewno?ci. Devil Blues pozbawiony tego instrumentu zmuszony zosta? przemeblowa? si?y i ... repertuar. Muzycy, a zw?aszcza Sebastian musieli wzi?? na siebie nowe, muzyczne obowi?zki. Aran?acje te? musia?y zosta? lekko przerobione. We czw?rk? Devile brzmi? zadziornie, z pazurem, z tak? niepokoj?c? szorstko?ci? i pikantno?ci?, "korzennym" przypa?em i gitarowymi klimatami. Kiedy? na jednym z koncert?w w kwartecie graj?c "Dream" tak si? rozp?dzili, tak si? zap?dzili ?e po pierwsze ma?o co lokalu nie rozwalili a po drugie pojechali w takie gitarowe ekspresje i klimaty ?e mi prawie "Wishbone Ash" zapachnia?o.
Nie podejmuj? si? ocenia? czy lepiej im w kwartecie czy w kwintecie, nie wiem czy chcia?bym aby w ko?cu znale?li godnego nast?pc? Przemka za kalwiatur?. Je?eli Oni tego potrzebuj? to niech tak b?dzie. Ja ich granie, ich podej?cie do muzyki uwielbiam , szanuj? i akceptuj? (cokolwiek by nie zrobili) po prostu ufam w ich muzyczn? intuicj?.
Przez ten rok udoskonalili te? niew?tpliwie sw?j warsztat muzyczny, i to zar?wno indywidualnie jak i w zgraniu ca?ego zespo?u. Brzmi? naprawd? zawodowo i bez zarzutu.
Podobnie rakietowy start mia?y kilka lat temu m.in. takie zespo?y jak JJband i ?cigani, kt?re dzi? nale?? do absolutnej czo??wki polskiego bluesa. Czy podobnie b?dzie z naszymi "bluesowymi diabe?kami"? Kto wie? Wszystko w ich r?kach? Ja osobi?cie mam nadziej? ?e tak b?dzie.
Jaki b?dzie ten nast?pny rok? Oby nie gorszy. Mam nadziej? ?e zesp?? ugruntuje swoj? pozycj? na bluesowej scenie. Mo?e wyda kolejn? p?yt?? A mo?e b?dzie to p?yta live? Kto wie? Kto wie? Kto wie?