autor: Paweł Stomma » kwietnia 5, 2012, 11:54 am
Ponieważ podobno niewyraźnie słychać, to jeszcze postanowiłem umieścić tu tekst:
Adam S
Drogą co przecina całą mapę na pół
Od Częstochowy jedziesz, cały czas w dół
Tam za Katowicami miasto Tychy jest
Mieszkał tam kiedyś pewien młody chłopak – Adam S.
Co, nie wiem, czy klas siedem podstawówki miał
Ale człowieku! Jak on na gitarze grał!
Graj!
Dawaj Adam, graj, graj!
Graj!
Dawaj Adam, dawaj, graj!
Graj!
Dawaj Adam S!
Wszędzie, gdzie nie chodził, tam gitarę brał
I jak miał chwilę czasu siadał i na niej grał
Na krawężniku siedział, cicho brzdąkał coś
Usłyszał go przypadkiem przechodzący gość
Stanął tak jak wryty i wykrzyknął: „Uaaaa!
Słuchajcie, jak ten łepek na gitarze gra!”
Graj!
Dawaj Adam, graj, graj!
Graj!
Dawaj Adam, dawaj, graj!
Graj!
Dawaj Adam S!
Kiedy ponad miastem blady budzi się świt
I życie zaczyna wolno wchodzić w swój rytm
Z pomieszczenia windy wynosili go
Na ziemi tam leżało potłuczone szkło
Na skrzydłach, nad chmurami może teraz gna,
A Wszyscy Święci dziwią się : „Kto to tak pięknie gra?”
Graj!
Dawaj Adam, graj, graj!
Graj!
Dawaj Adam, dawaj, graj!
Graj!
Dawaj Adam S!
Ostatnio zmieniony kwietnia 5, 2012, 11:58 am przez
Paweł Stomma, łącznie zmieniany 1 raz