Strona 3 z 3

Post: listopada 19, 2012, 11:48 pm
autor: kora
Dziadek Władek pisze: :lol: :twisted: Ja wiedziałem, że tak będzie... :twisted: :lol:


Nie nie :lol: Dopóki Idy nie porównuje się do Billie, to mi się podoba, gdy jednak miałabym porównywać...... Nie, nie , nie chciałabym tego robić :wink:

Post: listopada 19, 2012, 11:53 pm
autor: JazzyB
kora_ pisze:
Dziadek Władek pisze: :lol: :twisted: Ja wiedziałem, że tak będzie... :twisted: :lol:


Nie nie :lol: Dopóki Idy nie porównuje się do Billie, to mi się podoba, gdy jednak miałabym porównywać...... Nie, nie , nie chciałabym tego robić :wink:


Mądrze napisane

Post: listopada 19, 2012, 11:53 pm
autor: hipek
8)

Post: listopada 19, 2012, 11:57 pm
autor: Marek Kaczanowski
Dziękuję za piękne dżwięki. Dobranoc. Spokojnej nocy.

Post: listopada 19, 2012, 11:57 pm
autor: dzemek
Dobranoc, dziękuję za audycję :)

Post: listopada 19, 2012, 11:59 pm
autor: Darekk66
Dzięki bardz... :D ....kolejna płyta do nabycia....

Post: listopada 19, 2012, 11:59 pm
autor: kora
Dzięki. Dobranoc :)

Post: listopada 19, 2012, 11:59 pm
autor: Piotr K.J.K. Suchecki
Miło grali Ida się tego z przyjemnością słuchać. Dobranoc

Post: listopada 20, 2012, 12:01 am
autor: Dziadek Władek
Fajna, nastrojowa muzyka na noc... Dzięki :)

Post: listopada 20, 2012, 12:02 am
autor: hipek
Dobranoc... :D

Post: listopada 20, 2012, 12:03 am
autor: Krzysiek S
Dobrej nocy wszystkim

Post: listopada 20, 2012, 12:21 am
autor: Dziadek Władek
Warto jeszcze raz posłuchać... OB191112_IdaZalewska.mp3 :)

Post: listopada 20, 2012, 9:17 am
autor: therman
Elegantowi dziękuję :wink:

Post: listopada 20, 2012, 2:37 pm
autor: Agatka Malczyk
Billie Holiday to moja ulubiona piosenkarka jazzowa, więc musiałam odsłuchać audycję :) . Mogłabym jej słuchać bez końca. Różne słyszałam i czytałam o niej opinie, ale sama powiedziałabym, że charakteru nabierała z wiekiem. Osobiście lubię obserwować całościowy rozwój muzyków. Posłuchać początków, potem dojrzewania i starzenia. Każdy z tych okresów jest na swój sposób urokliwy i odznacza się swoim osobliwym rodzajem piękna. U Billie Holiday fascynuje mnie późniejszy okres, bo mam wrażenie, że w jej głosie słychać wszystko, co przeżyła. Jego faktura: ciepło i surowość zarazem, niesamowite wyczucie bluesa i ogromny ładunek emocjonalny świetnie oddają słabą i naiwną część kobiecej psychiki. Billie jest w swoim przekazie tak rozdzierająco bezpośrednia. Nawet jeśli zdarzy się gdzieś woalka metaforycznych słów, to zaśpiewane są tak, że od razu wiadomo, o co chodzi. I na tym chyba właśnie polega fenomen Billie, że śpiewa o uczuciach, o których ludzie dziś tak często boją się bezpośrednio mówić.
Osobiście polecam album "All Or Nothing at All" (Verve), który poznałam z resztą dzięki Robertowi Lenertowi, i "Lady in Satin";, z którego sporo utworów leciało w trakcie audycji. Wiele bym natomiast dała za "At Monterey" z Malem Waldronem i Gerrym Mulliganem m. in. :D Ciekawa jestem jakie są wasze ulubione krążki?

Piękny i warty odsłuchanie jest album "From Billie Holiday To Edith Piaf: Live In Marciac" Wyntona Marsallisa z Richardem Galliano. Z piosenkarek, które próbowały ugryźć temat Billie czy też sporo jej zawdzięczają, najbardziej lubię Carmen McRae i Madeleine Peyroux. Kiedy usłyszałam Panią Zalewską zastanawiałam się czy jej głos bardziej przypomina mi wspomnianą Carmen czy Sarah Vaughan czy może jeszcze, którąś inną piosenkarkę, z młodszego pokolenia. Bardzo lubię Billie, więc będę wybrzydzać ;) i powiem (bez urazy, bo Pani Zalewska ma świetny głos), że mi do piosenek Billie głos Pani Zalewskiej nie do końca pasował, ale kiedy usłyszałam o autorskiej płycie funky to się wszystko rozjaśniło, bo z kolei tam jak ulał. Nie mówię tego na złość, po prostu takie odczucie - gdybym miała szansę nagrać płytę z piosenkami Billie Holiday też zrobiłabym to z ogromną radochą bez względu na komentarze ;)

Pozdrawiam wszystkich,
Agatka