Cieniasy raczej nie formułują haseł encyklopedycznych, chociaż wszystko zależy od punktu widzenia czytającego. Są tacy, którym się wydaje że są wszechwiedzący a nie potrafią sformułować krótkiej wypowiedzi, nie popełniając kilku gramatycznych błędów.
Wikipedia nie jest tylko dla ludzi znających język angielski, ponieważ jest tam sporo haseł, które mają swoje odpowiedniki w różnych językach i jest tak w przypadku słowa "blues". Poza tym, jeśli ktoś słucha bluesa, zakładam że zna język angielski chociażby po to, żeby zrozumieć o czym śpiewają. Że w Polsce tak nie jest, nie jest moją winą.
Jeżeli ktoś jest zainteresowany np. bluesem, to Wikipedia na pewno pomoże mu zrozumieć co to w ogóle jest, ten blues, ale nie nauczy go słuchać bluesa, bo najzwyczajniej w świecie nie do tego ona służy.
Podobnie jak wszelkie książki muzyczne, które mają inne zadanie, niż sama muzyka. Ale połączenie słowa z muzyką wyjaśnia wszelkie wątpliwości, aczkolwiek jak widać po niektórych wypowiedziach na tym forum, nie zawsze.
Dla mnie bluesem mogą być przejeżdżające pod moimi oknami samochody, dla Ciebie warczący silnik traktora a dla kogoś innego - leśne odgłosy wiosny. Wszędzie można znaleźć bluesa, jeśli się go kocha. Ale już dla kogoś, kto go nie słucha, mogą to być odgłosy muzyki reggae, lub rocka. Mimo tego, iż słuchacie tego samego, każdy słyszy co innego. Na tym polegają różnice w percepcji muzyki i otaczającego świata w ogóle.